Co zostało nam, co wszystko*
Moderator: Tomasz Kowalczyk
Stary człowiek wyprowadził z niewoli
niepiśmiennych. On jeden znał księgę.
( Udowodni - wyśmiany przez magów,
gdy kije pełzały przy tronie).
Manipuluje, aby osiągnąć cel.
Idę obok.
- Jestem spragniona.
Uderza laską w skałę.
- Jestem głodna.
Wiatr przynosi tamaryszek.
Nasz śmiech jest odpowiedzią na cud.
Morzem zarządzają pławy.
Ofiara wielkiego wybuchu zmniejsza odległości,
śledzi szklanym okiem moje ruchy,
jakbym była owadem na uwięzi.
W szczelinach ukrywają się inne ofiary
bez szans na intymność.
Zapisane obrazy mkną po cyberprzestrzeni.
Niedołężny Orwell oprowadza
po muzeum strzeżonym przez świnie i psy.
Mijam skamieniałego Mojżesza.
Stąd nie ma wyjścia.
niepiśmiennych. On jeden znał księgę.
( Udowodni - wyśmiany przez magów,
gdy kije pełzały przy tronie).
Manipuluje, aby osiągnąć cel.
Idę obok.
- Jestem spragniona.
Uderza laską w skałę.
- Jestem głodna.
Wiatr przynosi tamaryszek.
Nasz śmiech jest odpowiedzią na cud.
Morzem zarządzają pławy.
Ofiara wielkiego wybuchu zmniejsza odległości,
śledzi szklanym okiem moje ruchy,
jakbym była owadem na uwięzi.
W szczelinach ukrywają się inne ofiary
bez szans na intymność.
Zapisane obrazy mkną po cyberprzestrzeni.
Niedołężny Orwell oprowadza
po muzeum strzeżonym przez świnie i psy.
Mijam skamieniałego Mojżesza.
Stąd nie ma wyjścia.
Ostatnio zmieniony śr 08 lip, 2015 przez Latima, łącznie zmieniany 2 razy.