Forum literackie Ogród Ciszy

Nieoswojeni boimy się wojen, z którymi
zrosły się drzewa rodowe pamiętające
naszych przodków, gdy porzucali kobiety
zamienione na zdjęcia, wstążki, monogramy.

Zostawali katami w czerwonych rękawiczkach
niemożliwymi do wyprania, bo nikt nie wiedział,
jak wygląda król w złotej koronie, ani co go trzyma
przy życiu. Topór, miecz czy gilotyna a może szpada.

Nie zasypiam, aby zostać królową żegnającą
zbrojnego, nie wysłucham bohaterskiego eposu.
Mój mężczyzna w czerwonych szelkach zdobył

trzeci poziom wtajemniczenia i mówi, że trzyma
w garści klucz. Mam suknię z trenem na bal, szkarłatną.
Idziemy wygrać bitwę – kaci i królowie korporacji.