przestrzeń pożegnania
Moderator: Tomasz Kowalczyk
ubrana w białe kalie
niewinnością uwodząca
z boku cichy płacz
z tyłu nerwowy śmiech
przybłąkał się
jak bezpański pies
i niezmiennie śmiertelna powaga
przy podziękowaniach
kolejny kokon zawisł
kołysząc się na wietrze
zasiedlony przez pamięć
miliony ich tańczy wokół
jedne wciąż blisko ziemi
pieszczone ludzkim smutkiem
inne coraz wyżej
unoszone ciszą
aż
niepotrzebne nikomu
znikają z oczu
niewinnością uwodząca
z boku cichy płacz
z tyłu nerwowy śmiech
przybłąkał się
jak bezpański pies
i niezmiennie śmiertelna powaga
przy podziękowaniach
kolejny kokon zawisł
kołysząc się na wietrze
zasiedlony przez pamięć
miliony ich tańczy wokół
jedne wciąż blisko ziemi
pieszczone ludzkim smutkiem
inne coraz wyżej
unoszone ciszą
aż
niepotrzebne nikomu
znikają z oczu
Miłość - to wariactwo. Lecz tylko idioci nie wariują.