moja turnia
Moderator: Tomasz Kowalczyk
jedną nogą szukam podparcia
wczepiam palce w plecy
już splątana ciałem skała
traci siłę
a ja balansując środkiem
utrzymuję nad powierzchnią głowę
we śnie
wciąż lekka
niesiona nad ulicą
zaglądam do okien
wącham ciepły chleb
smarowany miodem
na przeżycie
plan
lewa ręka w górze
chwyta mocny hak
przeciągając linę
na swoją stronę
przede mną igielnica i kres
przecież każda noc kończy się świtem
wczepiam palce w plecy
już splątana ciałem skała
traci siłę
a ja balansując środkiem
utrzymuję nad powierzchnią głowę
we śnie
wciąż lekka
niesiona nad ulicą
zaglądam do okien
wącham ciepły chleb
smarowany miodem
na przeżycie
plan
lewa ręka w górze
chwyta mocny hak
przeciągając linę
na swoją stronę
przede mną igielnica i kres
przecież każda noc kończy się świtem
Miłość - to wariactwo. Lecz tylko idioci nie wariują.