Jesienin Siergiej "Przykro mi patrzeć na ciebie..."
Moderator: Tomasz Kowalczyk
Мне грустно на тебя смотреть...
Мне грустно на тебя смотреть,
Какая боль, какая жалость!
Знать, только ивовая медь
Нам в сентябре с тобой осталась.
Чужие губы разнесли
Твое тепло и трепет тела.
Как будто дождик моросит
С души, немного омертвелой.
Ну что ж! Я не боюсь его.
Иная радость мне открылась.
Ведь не осталось ничего,
Как только желтый тлен и сырость.
Ведь и себя я не сберег
Для тихой жизни, для улыбок.
Так мало пройдено дорог,
Так много сделано ошибок.
Смешная жизнь, смешной разлад.
Так было и так будет после.
Как кладбище, усеян сад
В берез изглоданные кости.
Вот так же отцветем и мы
И отшумим, как гости сада...
Коль нет цветов среди зимы,
Так и грустить о них не надо.
1923
Tak mi przykro widzieć ciebie...
Tak mi przykro widzieć ciebie.
Taka żałość gardło dławi!
Tylko smutną miedź na wierzbie
Wrzesień dla nas pozostawił.
Cudze wargi doświadczały
Twego ciepła, drżenia ciała.
Jakby deszczyk spływał mały
Z duszy, co obumrzeć chciała.
Cóż! Ja bać się go nie będę.
Inną odnalazłem radość.
Nie zostało mi nic więcej,
Tylko proch i świata marność.
Bo i siebie nie ustrzegłem
Dla spokoju, dla uśmiechów.
Tak niewiele dróg przeszedłem,
A czyniłem wiele grzechów.
Marne życie, koniec marny.
Było, będzie tak w przyszłości.
Niczym cmentarz, sad ubrany
W brzóz poobgryzane kości.
I my wkrótce przeminiemy,
Opadniemy jak liść w sadzie...
Nie ma kwiatów w środku zimy,
Więc nie warto o nich marzyć.
1923
Мне грустно на тебя смотреть,
Какая боль, какая жалость!
Знать, только ивовая медь
Нам в сентябре с тобой осталась.
Чужие губы разнесли
Твое тепло и трепет тела.
Как будто дождик моросит
С души, немного омертвелой.
Ну что ж! Я не боюсь его.
Иная радость мне открылась.
Ведь не осталось ничего,
Как только желтый тлен и сырость.
Ведь и себя я не сберег
Для тихой жизни, для улыбок.
Так мало пройдено дорог,
Так много сделано ошибок.
Смешная жизнь, смешной разлад.
Так было и так будет после.
Как кладбище, усеян сад
В берез изглоданные кости.
Вот так же отцветем и мы
И отшумим, как гости сада...
Коль нет цветов среди зимы,
Так и грустить о них не надо.
1923
Tak mi przykro widzieć ciebie...
Tak mi przykro widzieć ciebie.
Taka żałość gardło dławi!
Tylko smutną miedź na wierzbie
Wrzesień dla nas pozostawił.
Cudze wargi doświadczały
Twego ciepła, drżenia ciała.
Jakby deszczyk spływał mały
Z duszy, co obumrzeć chciała.
Cóż! Ja bać się go nie będę.
Inną odnalazłem radość.
Nie zostało mi nic więcej,
Tylko proch i świata marność.
Bo i siebie nie ustrzegłem
Dla spokoju, dla uśmiechów.
Tak niewiele dróg przeszedłem,
A czyniłem wiele grzechów.
Marne życie, koniec marny.
Było, będzie tak w przyszłości.
Niczym cmentarz, sad ubrany
W brzóz poobgryzane kości.
I my wkrótce przeminiemy,
Opadniemy jak liść w sadzie...
Nie ma kwiatów w środku zimy,
Więc nie warto o nich marzyć.
1923
Ostatnio zmieniony wt 28 lut, 2017 przez Liliana, łącznie zmieniany 3 razy.
wiem, że nic nie wiem, ale staram się dowiedzieć,
- Jan Stanisław Kiczor
- Administrator
- Posty: 15130
- Rejestracja: wt 27 sty, 2009
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
[quote=""Liliana""]
Przykro mi patrzeć na ciebie.
Jaka żałość gardło dławi![/quote]
Ponieważ w oryginale:" jaki ból, jaka żałość" to i wykrzyknik usprawiedliwiony.
W tłumaczeniu natomiast powstaje pytanie. Moim zdaniem winno to brzmieć"
Przykro mi patrzeć na ciebie.
Taka żałość gardło dławi!
[quote=""Liliana""]
Bo i siebie nie ustrzegłem
Dla spokoju, dla uśmiechów.
Tak mało ścieżek przeszedłem,
Tak wiele czyniłem grzechów.[/quote]
Powstała "zadra" czytelnicza: III i IV wers - widziałbym to tak:
Bo i siebie nie ustrzegłem
Dla spokoju, dla uśmiechów.
Ścieżek mało tak przeszedłem,
I czyniłem wiele grzechów.
[quote=""Liliana""]
Marne życie, koniec marny.
Tak jest i będzie w przyszłości.
Niczym cmentarz, sad ubrany
W brzóz poobgryzane kości.[/quote]
widziałbym tak - chodzi o rytm drugiego wersu:
Marne życie, koniec marny.
Było, będzie tak w przyszłości.
Niczym cmentarz, sad ubrany
W brzóz poobgryzane kości.
[quote=""Liliana""]
Przeminiemy wkrótce i my,
Opadniemy jak liść w sadzie...
Nie ma kwiatów w środku zimy,
Więc nie warto o nich marzyć.[/quote]
Przerzucenie na koniec owego "i my" brzmi zarówno nie "po polsku", jak i czyta się nie najlepiej. Wolałbym:
My też wkrótce przeminiemy,
Opadniemy jak liść w sadzie...
Nie ma kwiatów w środku zimy,
Więc nie warto o nich marzyć.
Czasami zbytnie dosłowność przekładu jest niezbyt szczęśliwa. Myśl i nastrój Autora zostanie, gdy tekst do naszych kanonów nagniemy.
W sumie nie musisz (jak zawsze) się zgadzać, ale proszę się chwilkę zastanowić i przemyśleć.
To tylko kosmetyka, ale upiększająca, mam nadzieje.
Pozdrawiam :kwiat: <img>
Przykro mi patrzeć na ciebie.
Jaka żałość gardło dławi![/quote]
Ponieważ w oryginale:" jaki ból, jaka żałość" to i wykrzyknik usprawiedliwiony.
W tłumaczeniu natomiast powstaje pytanie. Moim zdaniem winno to brzmieć"
Przykro mi patrzeć na ciebie.
Taka żałość gardło dławi!
[quote=""Liliana""]
Bo i siebie nie ustrzegłem
Dla spokoju, dla uśmiechów.
Tak mało ścieżek przeszedłem,
Tak wiele czyniłem grzechów.[/quote]
Powstała "zadra" czytelnicza: III i IV wers - widziałbym to tak:
Bo i siebie nie ustrzegłem
Dla spokoju, dla uśmiechów.
Ścieżek mało tak przeszedłem,
I czyniłem wiele grzechów.
[quote=""Liliana""]
Marne życie, koniec marny.
Tak jest i będzie w przyszłości.
Niczym cmentarz, sad ubrany
W brzóz poobgryzane kości.[/quote]
widziałbym tak - chodzi o rytm drugiego wersu:
Marne życie, koniec marny.
Było, będzie tak w przyszłości.
Niczym cmentarz, sad ubrany
W brzóz poobgryzane kości.
[quote=""Liliana""]
Przeminiemy wkrótce i my,
Opadniemy jak liść w sadzie...
Nie ma kwiatów w środku zimy,
Więc nie warto o nich marzyć.[/quote]
Przerzucenie na koniec owego "i my" brzmi zarówno nie "po polsku", jak i czyta się nie najlepiej. Wolałbym:
My też wkrótce przeminiemy,
Opadniemy jak liść w sadzie...
Nie ma kwiatów w środku zimy,
Więc nie warto o nich marzyć.
Czasami zbytnie dosłowność przekładu jest niezbyt szczęśliwa. Myśl i nastrój Autora zostanie, gdy tekst do naszych kanonów nagniemy.
W sumie nie musisz (jak zawsze) się zgadzać, ale proszę się chwilkę zastanowić i przemyśleć.
To tylko kosmetyka, ale upiększająca, mam nadzieje.
Pozdrawiam :kwiat: <img>
Imperare sibi maximum imperium est
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
[quote=""Jan Stanisław Kiczor""]Przykro mi patrzeć na ciebie.
Taka żałość gardło dławi![/quote]
Myślę, że tu może być i "jaka" i "taka". Nie odbieram tego jako pytania.
[quote=""Jan Stanisław Kiczor""]Ścieżek mało tak przeszedłem,
I czyniłem wiele grzechów.[/quote]
Nie bardzo rozumiem, dlaczego tu wyszła Ci ta zadra, Janie, mnie moja wersja wydaje się lepsza, ale może się mylę, pomyślę jeszcze.
[quote=""Jan Stanisław Kiczor""]Było, będzie tak w przyszłości.[/quote]
Myślałam o tym - było, będzie, ale jakoś nijak mi się wydawało bez spójnika "i" i zrobilam
"tak jest i będzie".
[quote=""Jan Stanisław Kiczor""]My też wkrótce przeminiemy,[/quote]
Rzeczywiście, chyba nie najlepszym pomysłem było umieszczenie "i my" na końcu. Równie dobrze będzie brzmieć na początku - "I my wkrótce przeminiemy", albo jak u Ciebie.
Janie, bardzo Ci dziękuję za czas, jaki poświęcasz na śledzenie moich poczynań i życzliwe rady.
Mam nadzieję że tak będzie nadal.
Serdecznie pozdrawiam. <img> Liliana
Taka żałość gardło dławi![/quote]
Myślę, że tu może być i "jaka" i "taka". Nie odbieram tego jako pytania.
[quote=""Jan Stanisław Kiczor""]Ścieżek mało tak przeszedłem,
I czyniłem wiele grzechów.[/quote]
Nie bardzo rozumiem, dlaczego tu wyszła Ci ta zadra, Janie, mnie moja wersja wydaje się lepsza, ale może się mylę, pomyślę jeszcze.
[quote=""Jan Stanisław Kiczor""]Było, będzie tak w przyszłości.[/quote]
Myślałam o tym - było, będzie, ale jakoś nijak mi się wydawało bez spójnika "i" i zrobilam
"tak jest i będzie".
[quote=""Jan Stanisław Kiczor""]My też wkrótce przeminiemy,[/quote]
Rzeczywiście, chyba nie najlepszym pomysłem było umieszczenie "i my" na końcu. Równie dobrze będzie brzmieć na początku - "I my wkrótce przeminiemy", albo jak u Ciebie.
Janie, bardzo Ci dziękuję za czas, jaki poświęcasz na śledzenie moich poczynań i życzliwe rady.
Mam nadzieję że tak będzie nadal.
Serdecznie pozdrawiam. <img> Liliana
wiem, że nic nie wiem, ale staram się dowiedzieć,
- Jan Stanisław Kiczor
- Administrator
- Posty: 15130
- Rejestracja: wt 27 sty, 2009
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Bo czasami jakiś z boku pomysł, może okazać się przydatny.
Ja tak po amatorsku, bo i znajomość języka średnia i inne talenty także.
A decyzje wszystkie w swoich rękach trzymasz.
Pozdrawiam. :kwiat: :kwiat: <img>
Ja tak po amatorsku, bo i znajomość języka średnia i inne talenty także.
A decyzje wszystkie w swoich rękach trzymasz.
Pozdrawiam. :kwiat: :kwiat: <img>
Imperare sibi maximum imperium est
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
przemijanie- każdy próbuje się zmierzyć z takim tematem- widać i Jesieniniowi nie obce rozterki - coż - opadniemy jak liść w sadzie- <img>
Miłość - to wariactwo. Lecz tylko idioci nie wariują.
opadniemy, niestety, Bożenko <img>
Załączam inne tłumaczenie tego wiersza, Boogie mnie naprowadził:
Tyle jest smutku
tłum. Tadeusz Mongird
Tyle jest smutku w naszym wzroku,
Zbyt gorzko przyznań, zbyt boleśnie,
Że tylko i miedziany spokój
Pozostał nam w tym późnym wrześniu.
Inny odebrał mi spłoszenie
I dreszcz, i ciepło twego ciała...
W sercu, jesiennym nieskończenie,
Cisza się deszczem rozszemrała.
To nic. Przywyknę. Jak pociecha
Zrodziła się ta prawda prosta,
Że nic mnie w życiu już nie czeka,
Tylko ten deszcz i żółty rozkład.
A przecie byłem też zrodzony
Do świeższych barw, do czystych dźwięków...
Jak mało widzę dróg schodzonych,
Jak wiele popełnionych błędów.
Życie... ból... szczęście ? mija wszystko...
Śmieszny fatalizm doczesności.
Ogród, jak nieme cmentarzysko,
Usiały brzóz odarte kości.
I my zamarzemy, przeszumimy
Na podobieństwo drzew ogrodu.
Próżno więc pragnąć pośród zimy
Kwiatów, co giną z przyjściem chłodu.
1923
Załączam inne tłumaczenie tego wiersza, Boogie mnie naprowadził:
Tyle jest smutku
tłum. Tadeusz Mongird
Tyle jest smutku w naszym wzroku,
Zbyt gorzko przyznań, zbyt boleśnie,
Że tylko i miedziany spokój
Pozostał nam w tym późnym wrześniu.
Inny odebrał mi spłoszenie
I dreszcz, i ciepło twego ciała...
W sercu, jesiennym nieskończenie,
Cisza się deszczem rozszemrała.
To nic. Przywyknę. Jak pociecha
Zrodziła się ta prawda prosta,
Że nic mnie w życiu już nie czeka,
Tylko ten deszcz i żółty rozkład.
A przecie byłem też zrodzony
Do świeższych barw, do czystych dźwięków...
Jak mało widzę dróg schodzonych,
Jak wiele popełnionych błędów.
Życie... ból... szczęście ? mija wszystko...
Śmieszny fatalizm doczesności.
Ogród, jak nieme cmentarzysko,
Usiały brzóz odarte kości.
I my zamarzemy, przeszumimy
Na podobieństwo drzew ogrodu.
Próżno więc pragnąć pośród zimy
Kwiatów, co giną z przyjściem chłodu.
1923
wiem, że nic nie wiem, ale staram się dowiedzieć,
- Jan Stanisław Kiczor
- Administrator
- Posty: 15130
- Rejestracja: wt 27 sty, 2009
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
No akurat to tłumaczenie jest piękne.
Rzekłbym, że autor tłumaczenie wiersz rozpisał na język polski, a później dopiero z niego tworzył wiersz, jakby własny.
A mimo wszystko zachował on (ten wiersz) duszę oryginału i nastój i tę tęsknotę i obawę o przemijanie.
Pozdrawiam :kwiat: <img>
Rzekłbym, że autor tłumaczenie wiersz rozpisał na język polski, a później dopiero z niego tworzył wiersz, jakby własny.
A mimo wszystko zachował on (ten wiersz) duszę oryginału i nastój i tę tęsknotę i obawę o przemijanie.
Pozdrawiam :kwiat: <img>
Imperare sibi maximum imperium est
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
piękne tłumaczenie TM- chyba Jan ma rację co do sposobu tłumaczenia- przetłumaczyć słowo w słowo i ułożyć nowy wiersz tak by oddać klimat i treść- to chyba sposób nawet rzekłabym całkiem niezły- :kwiat: <img>
Miłość - to wariactwo. Lecz tylko idioci nie wariują.
[quote=""Jan Stanisław Kiczor""]No akurat to tłumaczenie jest piękne.[/quote]
cieszę się, że Ci się podobało tlumaczenie p. Mongirda :kwiat:
Dodano 8 Sie 2011, 20:57:
[quote=""Boogie""]Liliano - wielka jesteś.[/quote]
kudy mi tam do wielkości, Boogie? ale miło czytać takie słowa,
[quote=""Boogie""]a mi przykro patrzeć na siebie , nie chcem, ale przy goleniu muszem [/quote]
no, tak źle to chyba nie jest,
pozdrawiam serdecznie <img>
cieszę się, że Ci się podobało tlumaczenie p. Mongirda :kwiat:
Dodano 8 Sie 2011, 20:57:
[quote=""Boogie""]Liliano - wielka jesteś.[/quote]
kudy mi tam do wielkości, Boogie? ale miło czytać takie słowa,
[quote=""Boogie""]a mi przykro patrzeć na siebie , nie chcem, ale przy goleniu muszem [/quote]
no, tak źle to chyba nie jest,
pozdrawiam serdecznie <img>
wiem, że nic nie wiem, ale staram się dowiedzieć,
- biedronka basia
- Posty: 2459
- Rejestracja: śr 13 lip, 2011
- Lokalizacja: Niemcy
:kwiat: <img>
Wszystko juz powiedziano. Dziekuje Liliano <img>
Wszystko juz powiedziano. Dziekuje Liliano <img>
Basia - biedronka
Dzięki za wszystkie Twoje przekłady Jesienina, które sobie z rana poczytałem, Liliano.
Od razu mi lepiej.
A kwiatki ofiarowuję przy ostatnim tłumaczeniu :kwiat: :kwiat: <img>
Od razu mi lepiej.
A kwiatki ofiarowuję przy ostatnim tłumaczeniu :kwiat: :kwiat: <img>
"Dwóch dobrych ludzi nigdy nie będzie wrogami,
dwóch głupich nigdy nie będzie przyjaciółmi"
(przysłowie kirgiskie)
dwóch głupich nigdy nie będzie przyjaciółmi"
(przysłowie kirgiskie)
[quote=""misza""]Dzięki za wszystkie Twoje przekłady Jesienina, które sobie z rana poczytałem, Liliano.
Od razu mi lepiej.[/quote]
a to cała przyjemność po mojej stronie, Misza,
dzięki za kwiecie <img>
Od razu mi lepiej.[/quote]
a to cała przyjemność po mojej stronie, Misza,
dzięki za kwiecie <img>
wiem, że nic nie wiem, ale staram się dowiedzieć,
No to jeszcze jeden kwiatek <img>
"Dwóch dobrych ludzi nigdy nie będzie wrogami,
dwóch głupich nigdy nie będzie przyjaciółmi"
(przysłowie kirgiskie)
dwóch głupich nigdy nie będzie przyjaciółmi"
(przysłowie kirgiskie)