***

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

ODPOWIEDZ
Anonymous

Post autor: Anonymous »

widziałaś jak rzeczna stuła
u stóp starego opactwa
wiąże ręce kamieniom
więc wiesz dlaczego błyszczały
starorzecza pod powiekami

znasz mój glosariusz na pamięć
od ust pierwszego zapisu
aż po tynieckie krzyżyki
dlatego prosisz bym nie mówił
że znowu boję się śmierci


Dla L. 03 listopad 2007.Tyniec
Ostatnio zmieniony pt 13 lut, 2009 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Irena
Posty: 5444
Rejestracja: pt 26 wrz, 2008
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: Irena »

[quote=""Nilmo""]widziałaś jak rzeczna stuła
u stóp starego opactwa
wiąże ręce kamieniom [/quote]

Też będą mi te wersy błyszczały pod powiekami, tak je subtelnie splątałeś. :ukłon:



Serdecznie...Ir
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Irena, łącznie zmieniany 1 raz.
" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa"- Mithril
Łucja Kucińska
Posty: 417
Rejestracja: ndz 28 wrz, 2008

Post autor: Łucja Kucińska »

Nawet kamieniom wiążą ręce, aż do śmierci .
Fajnie Cię czytać.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Łucja Kucińska, łącznie zmieniany 1 raz.
Mithril

Post autor: Mithril »

Ja Tutaj koła nie odkryję, że masz pióro.................że widzisz piórem i tęsknisz................fenomen Twojego słowa polega na tym, że nawet gdybyś wstawił zapchajdziurę..............to i tak będzie mienił się Sztychem wszystkimi słowami.................dla mnie to in plus - gdyż czytać Cię , to widzieć i uczyć się...............jest wiersz.................Serdecznie Pozdrawiam!
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mithril, łącznie zmieniany 1 raz.
Tomasz Kowalczyk

Post autor: Tomasz Kowalczyk »

Jakbym czytał wiersz z tomiku "więzień tabernakulum"... Co prawda tamten był pełen kipiących emocji, niniejszy zaś, jakbyś obserwował opactwo tynieckie z oddalenia... Taki Nilmo jest najchętniej przeze mnie czytany.

Pozdrawiam

Tomek
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Tomasz Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
Anonymous

Post autor: Anonymous »

Wiersz dla mnie sentymentalnie bardzo ważny. Dlatego go dałem, choć rok mu prawie stuka.
Czasem coś w człowieku kamienieje.Czas przepływa obok obojętnie, a myśl o śmierci staje się bardziej przyjacielem niż demonem.
Człowiek boi się jej tylko wtedy, gdy zaczyna mu zależeć na życiu.
Na terenie tynieckiego opactwa, w takim sklepiku z dewocjonaliami kupiłem dwa krzyżyki.
Nabrały one większej symboliki niż obrączki.Stały się relikwią...i cieszę się że znowu boję się śmierci....choć Ona zakazała mi o niej wspominać <img>

Dlatego dziękuję Wam wszystkim za tak przychylną opinię.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.