Nabokow W. "Mój druhu..."
Moderator: Tomasz Kowalczyk
Мой друг, я искренно жалею
того, кто, в тайной слепоте.
пройдя всю длинную аллею,
не мог приметить на листе
сеть изумительную жилок,
и точки желтых бугорков,
и след зазубренный от пилок
голуборогих червяков.
2 января 1920
Mój druhu, szczerze żałuję
tego, kto w swojej ślepocie,
przechodząc długą aleją,
nie zauważył, że liście
sieć mają splątanych żyłek,
narośla, jak małe rogi,
i ślady od ostrych piłek
ślimaków niebieskorogich.
того, кто, в тайной слепоте.
пройдя всю длинную аллею,
не мог приметить на листе
сеть изумительную жилок,
и точки желтых бугорков,
и след зазубренный от пилок
голуборогих червяков.
2 января 1920
Mój druhu, szczerze żałuję
tego, kto w swojej ślepocie,
przechodząc długą aleją,
nie zauważył, że liście
sieć mają splątanych żyłek,
narośla, jak małe rogi,
i ślady od ostrych piłek
ślimaków niebieskorogich.
wiem, że nic nie wiem, ale staram się dowiedzieć,
- Jan Stanisław Kiczor
- Administrator
- Posty: 15130
- Rejestracja: wt 27 sty, 2009
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
To jest ładne, nasycone głęboką treścią. I w przekładzie brzmi, jakby sam Autor, po polsku napisał
Imperare sibi maximum imperium est
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
i tak pięknie równo się czyta-
Miłość - to wariactwo. Lecz tylko idioci nie wariują.