Po śniegu

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Mariola Kruszewska
Posty: 12383
Rejestracja: czw 24 lip, 2008
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post autor: Mariola Kruszewska »

Zima wreszcie przypomniała sobie o swoich powinnościach i sypnęła śniegiem. Drogowców nie zaskoczyła, od grudnia jej wyglądali, licząc ewentualne straty. Z równym utęsknieniem oczekiwali nadejścia jej prawdziwego oblicza sprzedawcy łopat i innego sprzętu do walki z białym żywiołem. Zaskoczyła, jak zwykle, gospodarzy domów – tych z nazwy i tych z urzędu.

Moje miejskie ścieżki przemierzam od lat. Zmieniają się pory roku, zmienia intensywność opadów, ale przydomowe i przyurzędowe trotuary oraz place wyglądają niemal tak samo. Sprawdziłam.

U Iksińskich krucha staruszka walczy z białym nalotem uzbrojona w tęgą, metalową łopatę. Z okna domu wyłania się głowa dorodnie zbudowanego nastolatka: „Babcia, kiedy obiad? Głodny jestem!” Może chory, może zajęty, może babcia dla zdrowotności… Nie mnie oceniać.

Posesja Kowalskich. Tu jak zwykle elegancko odśnieżone, całą szerokością. Latem zawsze zamiecione, a i niewielki ogród przyciąga oko urodą. Odpoczynek dla stóp. Ślę w duchu wyrazy wdzięczności.

Dobre samopoczucie kończy się po paru metrach. Sąsiedzi Kowalskich, klasyczne typy aspołeczne, mają w nosie moje stopy. Po co inwestować w łopatę, po co się przemęczać, ludzie i tak wydepczą ścieżkę, a jak przyjdzie odwilż (a przyjdzie z pewnością), to samo się rozpuści. Idę – dwa kroki w przód, jeden w tył. W głowie mordercze myśli, na końcu języka najgorsze życzenia. I strach o kruche kości. Ktoś obliczył, że jak już łamać nogę, to najlepiej wychodząc z samochodu w godzinach pracy na nieodśnieżonej powierzchni należącej do prywatnego właściciela. Wówczas wysokość odszkodowania jest najkorzystniejsza. Nie dbam o odszkodowanie, stąpam ostrożnie i próżno wyglądam przedstawicieli Straży Miejskiej. Ci zajęci są zapewne wlepianiem mandatów za złe (czytaj: w jedynym możliwym do tego miejscu) parkowanie.

Igrekowski energicznie macha szuflą. Co chwilę przystaje i popala papierosa. Ucina pogawędkę z Nowakiem. Kwitnie życie towarzyskie, każda okazja dobra. Ulicą sunie pług śnieżny z prędkością ferrari. Fontanna pośniegowego błota szczodrze rozsypuje się na świeżo oczyszczonym chodniku. Gest Igrekowskiego manifestującego swoje hm… niezadowolenie nie nadaje się do upublicznienia.

U Zetowskich też praca wre. Kopce śniegu z chodnika lądują na jezdni. Przecież samochody zaraz to rozjeżdżą no i sól rozpuści, to po co ma zalegać przed płotem.

Utrudzone stopy zatrzymują się wreszcie przed furtką. Dotarłam, piszczele całe. Ulicą nadjeżdża kolejny samochód. Na jezdni zalega woda, dużo wody. Ale kierowca ma sucho, wygodnie, spieszy się i nic go nie obchodzi, że dzięki niemu będę miała okazję odwiedzić pralnię.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.

Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Awatar użytkownika
Jan Stanisław Kiczor
Administrator
Posty: 15130
Rejestracja: wt 27 sty, 2009
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Jan Stanisław Kiczor »

To widać wszędzie jest tak samo. Też mam takie obserwacje :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Imperare sibi maximum imperium est

„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
Awatar użytkownika
Bożena
Posty: 5397
Rejestracja: śr 01 wrz, 2010
Lokalizacja: Sosnowiec
Kontakt:

Post autor: Bożena »

obserwacje rzeczowe- po odśnieżaniu- poznać co za człowiek mieszka w mijanym domu :-) nie jest to zawsze takie proste- bo jak babcia zagrypiła- a wnuczek za pracą do Anglii wyjechał- to i nie ma komu odśnieżyć- córka przecież na sympozjum a zięć nie wiadomo gdzie go oczy poniosły-

ja boję się lodu tego pod nogami i tego nad głową- wprawdzie sople dopiero przed nami ale bedą zwisały z niejednego dachu- a pozbycie się ich już nie jest takie proste
możnaby na ten temat pisać i pisać- ale fajnie się czytało- pozdrówki
Miłość - to wariactwo. Lecz tylko idioci nie wariują.
Awatar użytkownika
Mariola Kruszewska
Posty: 12383
Rejestracja: czw 24 lip, 2008
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post autor: Mariola Kruszewska »

Nie jest proste, Bożeno, ale jak się mieszka w tej samej dzielnicy kilkadziesiąt lat z tymi samymi ludźmi, to i zdanie można sobie wyrobić, które rzadko kiedy bywa modyfikowane.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.

Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Maria
Posty: 7795
Rejestracja: ndz 05 wrz, 2010

Post autor: Maria »

a u nas nadal bez. :-)
bez śniegu, jeno lekki mrozek, nie sięgło jeszcze minus 1o.
Nie myśl głośno, obudzisz uśpione.