a psy ujadają II

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
maryla stelmach
Posty: 678
Rejestracja: śr 08 lut, 2012
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: maryla stelmach »

III

lato przychodziło gwarem ptaków niczyich. szumem wiatru w sitowiach nad stawem nadziei. topiło wianki w wodzie. rozpalonymi oczyma gasło w matczynych konfiturach. jesień nadciągała spóźniona. głogami wiła się po ścierniskach skrzętnie zbierając do fartucha ślepe myszy. układała je na runie leśnym śpiewając kołysanki. a kiedy nadchodziły jesienne deszcze wtulała je w gniazda nietoperz. nad wodami siedziały panny wodne prały spódnice suszyły na złotych liściach. we włosy wpinały rzepy i piekły ostatnie ziemniaki z pól. płynęły rzekami do ciepłych krajów zanim skuje je lód.

IV

zima zapowiadała swoje nadejście odlotem ptaków na stacyjkach podniebnych odlotów. bałwany w czarno-białych strojach ujeżdżały sine konie. w białych liberiach przychodziły wrony stukały w okna karmników. chodziły drogami pod kościoły zbierały okruchy z tacy pani zimy. a kiedy dzwonki dzwoniły przy saniach konie pełne grzyw parskały rozgrzebując kopytami biały śnieg. ty wtulony w cisze pól patrzyłeś w moje oczy należące do świata. teraz po latach z rozrzewnieniem czytam wiersz napisany dla ciebie. na pustych polach po których teraz hula zimny wiatr widzę twoje oczy dzikie nieprzejednane wierne aż do zatracenia. wyjechałam. w gałęziach drzew pozostał tylko śpiew:



jesień suknie kładzie na samotne drzewa
idzie idzie jesień wiatr szalony śpiewa

nic tu nie zostanie kiedy przyjdzie jesień
tylko puste pola bo wiatr liście niesie

potem mgła wokoło drogi szlak przesłoni
ty nie przyjdziesz do mnie z mgły się nie wyłonisz

tylko wiatr zawodzi wiatr tak w sadzie płacze
nikt nie kocha mroku kiedy cie zobaczę.
Ostatnio zmieniony ndz 01 kwie, 2012 przez maryla stelmach, łącznie zmieniany 2 razy.
maryla stelmach
Awatar użytkownika
maryla stelmach
Posty: 678
Rejestracja: śr 08 lut, 2012
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: maryla stelmach »

shejtan, uwielbiam słuchać szczekania psów, szczególnie w górach. chodzę wieczorami aby ich posłuchać. jest wtedy wiele akordów.
tutaj w tym opowiadaniu szczekanie psów ma zupełnie inne znaczenie. kiedyś małe wioski, miasteczka były społecznościami zamkniętymi na nowe, obcych. bo psy szczekają w szczególny sposób na nieznajomych. ale ma to też pozytywny aspekt, bo nowe nadchodzi, albo ludzie szukają nowego w dużych aglomeracjach. dziękuję za komentarz i pozdrawiam serdecznie. :oopss:
maryla stelmach
Awatar użytkownika
maryla stelmach
Posty: 678
Rejestracja: śr 08 lut, 2012
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: maryla stelmach »

shejtanie, rozumiem skąd Twoje zdziwienie. w mieście psy zamknięte w domach kiedy zostają same, to wyją. sama wielokrotnie słyszałam wycie pozostawianych psów. na wsi, psy szczekają, bo taka jest ich powinność, alarmując domowników, ze ktoś zbliża się do domu. pilnują domu i dobytku. wychowywane są od małego do tego celu. pies na wsi musi być potrzebny. rzadko trzyma się go dla przyjemności. chyba, ze są małe dzieci i one bardzo chcą mieć małego pieska. mało jest psów-maskotek. nie znam takiej sytuacji, raczej w miastach. tutaj szczekanie psów jest symboliczne, świadczące o nadchodzącym nowym. bohaterka opowiadania wyjeżdża do dużego miasta. jeżeli przybliżyłam odrobinę, to sie cieszę. jeżeli nie, to proszę pytaj, spieraj się. pozdrawiam serdecznie. :tanczy:

[ Dodano: Nie 01 Kwi, 2012 ]
jeszcze jedno. owszem psy także wyją. potocznie się mówi, ze do księżyca. ale to zupełnie coś innego oznacza. psy także szczekają. nie piszę o zgrai psów, tylko o psach na wsi w gospodarstwach domowych(domach). raczej jest tam jeden pies. kiedy ktoś idzie ulicą, to psy szczekają także w sąsiednich zagrodach. szczególnie w nocy. wtedy szczeka wiele psów, ale nie jako zgraja np. wilków. bo to one wyją, a nie szczekają. pies jest kuzynem wilka, ale udomowionym i jego rola jest zupełnie inna. pozdrawiam serdecznie. :oki:
maryla stelmach