SELEKCJONERZY piłkarskiej reprezentacji Polski /cz.2 i ost./

[anelehd]

[center]
/cd... /
Wojciech Łazarek ?
zaznaczył się w Lechu Poznań.
wspomniany już trener Andrzej Strejlau ?
nie dość,że za późno ,
to również skazany na niesławną ,
młodzieżową ,
olimpijską maksymę-"zmieniamy szyld i jedziemy dalej"
Henryk Apostel ?
Śląsk Wrocław ,to jego odskocznia.
znowu ,
tym razem jakby awaryjnie Piechniczek ?
"nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki"
Janusz Wójcik ?
sukcesy ?
niewątpliwie Jagiellonia Białystok ,
oraz
zapewne młodzieżowy medal olimpijski...
Jerzy Engel ?
koniecznie trzeba się tutaj zatrzymać.
przeszłość piłkarska znikoma.
jednak jako selekcjoner,
to jedno już z okazalszych naszych piłkarskich nazwisk.
odkrywca Olisadebe.
w ogóle prekursor...
nowoczesnego spojrzenia na zarządzanie futbolem.
nie mylić ze szkoleniem.
szkolenie nigdy nie będzie nowoczesne.
ono jest lepsze-kiedy jest nawet starsze.
dlaczego ?
dlatego ,
gdyż futbol rządzi się swoimi ,
niepowtarzalnymi oraz naturalnymi prawami.
naciskany nazwiskiem Następcy ustąpił.
jednak zdecydowanie za wcześnie.
Następca zaliczył zaledwie epizod
i zrezygnował.
w jednym z późniejszych wywiadów ,
powiedział coś takiego;
/to jest wyłącznie mój interpretacyjny opis/
"wszedłem raz ,drugi do szatni i się przeraziłem.
w niej nie było ani ducha walki ,ani sportowej złości ,
a jedynie ekonomia".
Zbigniew Boniek był herosem naszej piłki,
także
niezwykle charyzmatycznym trenerem.
jednak kiedy tej klasy ludzie jak on
składają broń ,
to należy to wpisać wyłącznie w fabułę tzw.wymownego faktu.
Paweł Janas ?
stoperem był rewelacyjnym,
doskonałym klubowym trenerem także/Legia Warszawa/ ,
a przede wszystkim
znakomitym selekcjonerem.
następne sukcesorskie nazwisko /holenderskie/
taktownie przemilczę /patrz.kasus J.G/.
koniec końcem...
nastał czas... Franciszka Smudy ?
co go łączy z Andrzejem Strejlauem ?
tylko i wyłącznie jedno...
On
selekcjonerem został również za późno.
10 lat za późno
Smuda ?
Stal Mielec
i jak pamiętam-niewyraźna jego rodzima mowa.
awans z Citką do Ligi Mistrzów na zasadzie...
"i ślepej kurce trafi się też niekiedy ziarnko"
później już ,
jak przystało na tej klasy trenera-
wyłącznie tour de Pologne.
Legia...
jeśli zasługiwał na tą prestiżową selekcjonerską posadę ,
to wyłącznie w tamtym warszawskim okresie...
był ku temu stosowny moment.
Wisła Kraków ,wiele razy.
wiadomo.
ten klub był i jest w stanie mieć każdego.
następnie "niezwykle udana współpraca"
z Ojcem i Synem we włókienniczym regionie.
później
najzasobniejszy państwowy klub na Zachodzie.
następnie
po fuzji z Wronkami posada w Lechu Poznań.
charyzma ?
jaka charyzma.
rok w kadrze
poświęcony na spieranie się z Obrońcą i Bramkarzem.
lanie z Hiszpanią ,zero talentów.
bezbarwna ,
nudna niczym flaki z olejem... gra.
dziwolągowa selekcja.
każdy następny kwartał ,
to coraz większa liczba
przyszywano-korzennych reprezentantów.
charyzma ?
jaka charyzma.
szczęście ?
zawsze ?
charyzma ?
jaka charyzma...
dekada za późno.
na pewno...
prologowanie...
z obserwacji aktualnej płynące
"nadchodzący ludzie futbolu"są wykształceni ,
znają nawet języki.
problem w tym ,
że nie mają do tego co robią tzw.drygu.
liczy się tylko dla nich... kasa i kasa.
nic więcej.
trwająca nagonka na prawe ,
szlachetne i utalentowane,
a niestety
zanikające już pokolenie piłkarskie...
jest zatrważająca.
smutne to acz prawdziwe.
...[/center]