W dwurzędowym garniturze.

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Mariola Kruszewska
Posty: 12383
Rejestracja: czw 24 lip, 2008
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post autor: Mariola Kruszewska »

W hołdzie Grońskiemu

Po co właściwie trzymać kota?

Kot to samolub i despota.
Zajmie najlepszy w domu fotel,
Usierści sierścią, zbłoci błotem.
Podrapie obcych i firanki.
Mleko wychłepce wprost ze szklanki.
Zje whiskas. Uda, że nie słyszy,
Jak pani sama łapie myszy.
Rybę potrafi (mówię serio!)
Przechwycić w locie nad patelnią.
Liście obskubie, choć nie jesień.
Resztki kanarka w darze zniesie.
Ma pchły, potomstwo, alergeny.
Od panny z kotem wieją meny.
Złodzieja to-to nie odegna,
A hołdów żąda jak królewna.

Przeciwwskazania każdy zna.
Może już lepiej trzymać psa?

(OS)
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mariola Kruszewska, łącznie zmieniany 1 raz.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.

Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Awatar użytkownika
Mariola Kruszewska
Posty: 12383
Rejestracja: czw 24 lip, 2008
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post autor: Mariola Kruszewska »

Grzybobranie

Nie uciekaj, głupia gąsko, pod listki,
Wnet cię znajdę i będzie po wszystkim.

I tak wpadniesz do mojego koszyka,
Więc mi tutaj, mościa panno, nie fikaj.

Dojrzę w trawie, za łeb wyrwę i troszkę
Scyzorykiem zsunę z nóżki pończoszkę,

Pooglądam, poobracam w swych łapkach,
Sprawdzę, czy tak korzeń twardy jak czapka.

A gdy w końcu się nacieszę zdobyczą,
Pójdę w las za podnietą dziewiczą.

Póki jesteś świeża, jędrna i zdrowa,
Młodych wdzięków w ciemnym lesie nie chowaj,

Bo gdy grzybiarz poniewczasie cię zdybie,
To pogardzi zapleśniałym (fuj!) grzybem.

X.2008

(niepubl)
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mariola Kruszewska, łącznie zmieniany 1 raz.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.

Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Awatar użytkownika
Mariola Kruszewska
Posty: 12383
Rejestracja: czw 24 lip, 2008
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post autor: Mariola Kruszewska »

wena

rozszmerzył rozpluskał się deszcz
rozciągnął sztalugi pajęcze
warkocze harfy nastroił

poeci – rymopis czy wieszcz
zapiszą przy szybie swe wiersze
wyrwanym piórem melancholii

(OS)
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mariola Kruszewska, łącznie zmieniany 1 raz.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.

Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Awatar użytkownika
Mariola Kruszewska
Posty: 12383
Rejestracja: czw 24 lip, 2008
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post autor: Mariola Kruszewska »

frazeonielogiczna

jestem kwiatkiem
przypiętym do kożucha
ubraniem stróża w Boże Ciało
górskim wiatrem
co mewom w skrzydła dmucha
poranną kawą w noc podaną

piątym kołem
w karecie obok wołu
zawianym gościem z piekła rodem
pustym stołem
ulaną pięścią w oku
i parasolem na pogodę

sucha
krucha
w twardego koryta toczę się dolinie
perła
errat
którą zjedzą świnie

(portrety)
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mariola Kruszewska, łącznie zmieniany 1 raz.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.

Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Awatar użytkownika
Mariola Kruszewska
Posty: 12383
Rejestracja: czw 24 lip, 2008
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post autor: Mariola Kruszewska »

Przechodzień z prawego brzegu

Gdzie Wiatraczna klaksofonią rozbrzmiewa,
gdzie pies wbija smutne oczy w ziemię,
gdzie wiatr praski pieści liście na drzewach,
tam się snuje szare przygnębienie.

Po cichutku się przemyka w zaułkach,
czasem stanie pod czyimś balkonem,
senne smutki porozwiesza na sznurkach
i nostalgię, i łzy porzucone.

Z kiziorami popod rękę się włóczy,
melancholię rozdaje garściami.
Czasem wiersze grafomanom podrzuci
lub rozmowę liryczną zakochanym.

Wzdycha tęsknie za miastowym blichtrem,
ścieląc sny właścicielom ławek,
bo marzenia ich cichsze i lichsze,
ukrywają się pod brudnym rękawem.

A gdy gwiazdy się do wyjścia ogarną
i otoczą księżycowy drucik,
siada w parku, by spóźnionym latarniom
szopenowskie nokturny zanucić.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mariola Kruszewska, łącznie zmieniany 1 raz.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.

Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Awatar użytkownika
Mariola Kruszewska
Posty: 12383
Rejestracja: czw 24 lip, 2008
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post autor: Mariola Kruszewska »

Oda do pióra (naśladowanie z Norwida)

I wlano w ciebie duszę nie anielską, czarną,
Choć białym włosem strzępisz wybujałą szyję
I wzdrygasz się w prawicy wypalonej skwarną
Posuchą...



I dano w ręce moje klawiaturę czarną…
Choć prosto w oczy łypie kwadratami źrenic,
To wzdragam się ją ująć moją dłonią marną,
Kaleką - nowych metod nie potrafię cenić.

Niegdyś posłuszna słowu okrągłości gładkiej
Wtaczała się w wersety atramentu wstęgą
Myśl zrabowana Wenie, ostrożnie, ukradkiem,
Ubrana w rym kunsztowny powierzany księgom,

Piórem kreślona śmiałym. Jakżesz mi dziś smutno,
Patrząc na gęsi szereg, odzianych tak strojnie,
Że na nic zda się białe, postrzępione futro,
O które nikt dziś nie chce upomnieć się skromnie.

O, pióro! Do lamusa odesłano ciebie
I rozkazano zdobić muzealne półki!
Milczeć masz, gdy się dusza rozaniela w śpiewie,
Za światłem biegnąc chyżo w serdeczne zaułki.

Zabiorę Ciebie w dom mój, do szuflady włożę,
Od kurzu zapomnienia ocalę twą białość,
W sąsiedztwie atramentu wymoszczę ci łoże,
By nie opadła ducha samotności żałość.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mariola Kruszewska, łącznie zmieniany 1 raz.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.

Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Awatar użytkownika
Mariola Kruszewska
Posty: 12383
Rejestracja: czw 24 lip, 2008
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post autor: Mariola Kruszewska »


nieudana transakcja



nie dam panu ani grosza

krzyknął do mnie kupiec z kosza-
lina
to nie towar ale badziew
oceniła tak go ma dziew-
czyna

co za śmieci - rzekła wściekła -
masz mi zaraz złożyć rekla-
mację -
zagroziła mi migreną

która wesprze uczuć reno-
wację

towar jeszcze dziś wysyłam
sprzedaj go pan pod kiliman-
dżaro
albo gratis daj buszmanom
żebyś lwów nie został pan o-
fiarą


z taką to opinią srogą
towar wrócił w pudłach pogrą-
żony
nie twierdziłem że cacuszko
był w połowie tylko uszko-
dzony
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.

Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Awatar użytkownika
Mariola Kruszewska
Posty: 12383
Rejestracja: czw 24 lip, 2008
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post autor: Mariola Kruszewska »

daleko pada jabłko - in memoriam

Ładunku! Ładunku!
Nie chcemy rozbite tak i
gnijąc!
Zeżrą nas robaki
albo świnie!
Wolimy w winie
ginąć!
W trunku! Dobrym gatunku!


spady
kto by się przejmował bezowocnym krzykiem
jedno w tę czy we w tę to w gruncie
pestka
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.

Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Awatar użytkownika
Mariola Kruszewska
Posty: 12383
Rejestracja: czw 24 lip, 2008
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post autor: Mariola Kruszewska »

Brzask
albo
Rozmowa z Janem






Siedzę z Janem, słuchamy radia.
W Warszawie przelotne deszcze.
Umarł Czesław. Kolejny nakład
jak bułeczki. Perły. Wieprze.

Myślę sobie - wystygła kawa,
zrobię świeżą, poranek blisko.
Tadek umarł. Zwyczajnie, zawał
zdrajca. Żmije. Kłębowisko.

Na Zachodzie zachodzą zmiany
szybkie niczym start rakiety.
Umarł Witek. Żonę zostawił
w Paryżu. Młodość. Kobiety.

A słyszałeś? Karol, ten z Września,
nie odróżnia plew od złota.
Umarł honor. Pozostał w pieśniach.
Kto weń wierzy, ten idiota.

Pijmy, Janie. Za czas zaprzeszły
zaprzepadły, idee z próchna.
Stach nie żyje. Był z nas najlepszy,
chojrak! Głupiec. Cela szósta.

Zostań, Janie, dopiero świta
wiara w ludzi. Może jutro
wzejdzie ludowa republika
na przekór wężom i trutniom.

Tania wódka i żal nasz tani.
Gdzieś za siódmą rzeką Polska.
Zmarł Władysław. Na raka krtani.
Zgasły piece Magnitogorska.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.

Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Awatar użytkownika
Mariola Kruszewska
Posty: 12383
Rejestracja: czw 24 lip, 2008
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post autor: Mariola Kruszewska »

powrót do przyszłości

a gdy zawrócą moje nogi
gdzie oczy nie chcą zawracać
bo ty mnie przyzwiesz
siądę przy kuflu w Piwnicznej izbie
łzy ocierając ukradkiem

ty zaś znów westchniesz – tyle drogi…
czy warto się tak zatracać

zamówisz kawę
w głowie zbudujesz domu fasadę
z wdziękiem wcinając Karpatkę
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.

Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Awatar użytkownika
Mariola Kruszewska
Posty: 12383
Rejestracja: czw 24 lip, 2008
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post autor: Mariola Kruszewska »

chwilotność

przed chwilą jeszcze tu była moja piękna moja miła samotnie będę dopijał
pijany żal może powstaną wiersze
bo
perfumy sycą kleiste powietrze
przed minutą toasty ze mną wznosiła
za dni które przyjdą lepsze
psia wiara pijacka mara

trzymała kieliszek za nóżkę
dłonią ubraną w satynę
a trunek cieniutką strużką
wsączał się w usta rubinem

czerwienią słodką pojony
mieszałem w gatunkach i czasie
by stanął na chwilę zdumiony
urodą kropel w atłasie

dopijam wino z kieliszka
na którym ślad szminki został
burgundem znaczony kryształ
bordowa pieczątka rozstań
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.

Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Awatar użytkownika
Mariola Kruszewska
Posty: 12383
Rejestracja: czw 24 lip, 2008
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post autor: Mariola Kruszewska »

Sonet dla smutnej

Na moście Ponte Vecchio kamienne filary
dźwigają kłódki ciężkie jak kłamstwa obietnic.
Arno obmywa brzegi półsennej Florencji.
Po dnie się klucze toczą, przyrzeczeń ofiary.

Zakochani składają ślubowanie wiary,
wiatr te słowa porywa nad dachy kamienic.
Księżyc blask rozprzestrzenia z brylantowych źrenic
pierścieni szczerozłotych. Rankiem znikną czary.

Gdzie jesteś, chwilo szczęścia, magiczna godzino,
co łączysz dwa stęsknione za sobą istnienia
i spinasz czułe serca mostem bez imienia

w blasku gwiazd tu, nad Wisłą? Puste lata płyną.
Próżno czekasz Petrarki, Lauro czy Grażyno.
Wólka to nie Florencja, pożegnaj marzenia.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.

Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Awatar użytkownika
Mariola Kruszewska
Posty: 12383
Rejestracja: czw 24 lip, 2008
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post autor: Mariola Kruszewska »

Zejście w dolinę

Na plecy gór zgarbionych noc swój płaszcz zarzuca
tak obszerny, że skrywa połonin łysiny.
O laski jodeł wsparte stoki bukowiny
wsłuchują się w szemrzący pod stopami ruczaj.

Dla zdrożonych wędrowców gościnne schroniska
przygotują pękate dzbany opowieści.
Będą wabić gawędy i wiersze, i pieśni,
póki się nie wyiskrzą iskry znad ogniska.

Daleka droga do was, a noc taka ciemna.
Choćbym biegł bez ustanku, nie zdążę, pobłądzę,
zagubię się w gęstwinie i drogi poplączę.

Próżny jest mój wysiłek, mitręga daremna,
nie wołaj mnie, włóczego, nadszedł czas pożegnań.
Do zebranych u studni niebawem dołączę.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.

Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde