Tworzenie

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Jan Stanisław Kiczor
Administrator
Posty: 15130
Rejestracja: wt 27 sty, 2009
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Jan Stanisław Kiczor »

Tworzenie


Rzucam się w gęstą czeluść leżącą na drodze.
Łykam błędną źrenicą czarny płomień blasku.
Goreję płomieniami drzew smolistych trzasku.
Śmiejąc się, cały płaczę. Tańcząc sonet tworzę.

Z niebiosów Cavalcanti ostro trzyma wodze,
Bym z grobowca Petrarki nie usłyszał wrzasku.
By Lentini spokojnie dumał w swoim lasku
A Lopez de Mendoza nie płakał, że szkodzę.

Verlain mnie jednak wspiera, szepcze, abym pisał.
Szekspir zaś z pobłażaniem śledzi me występy
Gryphiusa, też pochwalny, jakbym głos gdzieś słyszał.

Zadura z Barańczakiem świat mój ukołysał,
By z kaskady słów prostych poczynić postępy.
A Rimbaud podpowiada bym poezją dyszał.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Jan Stanisław Kiczor, łącznie zmieniany 1 raz.
Imperare sibi maximum imperium est

„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/