Razem w mieście
Moderator: Tomasz Kowalczyk
Czas chwil wspólnych nam daje niewiele,
przez samotność, półmroki i cienie;
w parkach bez nas rozrasta się zieleń
i fontanny tryskają strumieniem.
Światło w wodzie maluje witraże,
kryształowe w nich mienią się krople,
wielobarwne, na kształt naszych marzeń
i jak nasze spotkania – ulotne.
Zadumane w historii swej miasto
dziś przed nami podwoje otwiera.
Lato zsyła nam ciepło i jasność,
najważniejsze znów dzieje się teraz.
Potem tramwaj, przystanek i bilet,
wspólnych przeżyć pamiętnik pęcznieje,
znowu starsi jesteśmy o chwilę,
choć w nas nadal się nic nie starzeje.
Gorzów Wlkp. 04.10.2012 r.
przez samotność, półmroki i cienie;
w parkach bez nas rozrasta się zieleń
i fontanny tryskają strumieniem.
Światło w wodzie maluje witraże,
kryształowe w nich mienią się krople,
wielobarwne, na kształt naszych marzeń
i jak nasze spotkania – ulotne.
Zadumane w historii swej miasto
dziś przed nami podwoje otwiera.
Lato zsyła nam ciepło i jasność,
najważniejsze znów dzieje się teraz.
Potem tramwaj, przystanek i bilet,
wspólnych przeżyć pamiętnik pęcznieje,
znowu starsi jesteśmy o chwilę,
choć w nas nadal się nic nie starzeje.
Gorzów Wlkp. 04.10.2012 r.
- Ewa Włodek
- Posty: 3887
- Rejestracja: wt 01 mar, 2011
- Lokalizacja: Kraków
no, fajny obrazek, nawet bardzo, a szczególnie nastrój - peel i peelka - niby bractwo dojrzałe, a jednakowoz młode duchem. I tak ma być. I ich ręce, Fredzie...
:piwko:
Pozdrowieńka ciepłe...
Ewa
:piwko:
Pozdrowieńka ciepłe...
Ewa
Niebo gwiaździste nade mną...
Immanuel Kant
Immanuel Kant
Dzięki Ewo za poczytanko i ten komentarz.Ewa Włodek pisze:dojrzałe, a jednakowoz młode duchem.
Rad jestem, ze wiersz Ci się podoba.
-
- Posty: 566
- Rejestracja: sob 05 maja, 2012
Przyganiał kocioł garnkowi a sam popełnia szkolne błędy:))) semi.
-
- Posty: 566
- Rejestracja: sob 05 maja, 2012
:/
Ostatnio zmieniony sob 06 paź, 2012 przez semiramida, łącznie zmieniany 1 raz.
Razem w mieście
Czas nam wspólnych / chwil daje niewiele,
przez samotność, / półmroki i cienie;
bez nas w parkach / rozrasta się zieleń
i fontanny / tryskają strumieniem.
Światło w wodzie / maluje witraże,
mienią się w nich / kryształowe krople,
wielobarwne, / na kształt naszych marzeń
i jak nasze / spotkania – ulotne.
Zadumane / w swej historii miasto
dziś przed nami / otwiera podwoje
Lato zsyła / nam ciepło i jasność,
najważniejsze / iść zawsze we dwoje.
Potem bilet / i tramwaj omyleń,
wspólnych przeżyć / pęcznieje pamiętnik,
znowu starsi / jesteśmy o chwilę,
lecz starości / można się wykręcić.
Gdzie tu nie ma średniówki?
według Julki
Czas nam wspólnych / chwil daje niewiele,
przez samotność, / półmroki i cienie;
bez nas w parkach / rozrasta się zieleń
i fontanny / tryskają strumieniem.
Światło w wodzie / maluje witraże,
mienią się w nich / kryształowe krople,
wielobarwne, / na kształt naszych marzeń
i jak nasze / spotkania – ulotne.
Zadumane / w swej historii miasto
dziś przed nami / otwiera podwoje
Lato zsyła / nam ciepło i jasność,
najważniejsze / iść zawsze we dwoje.
Potem bilet / i tramwaj omyleń,
wspólnych przeżyć / pęcznieje pamiętnik,
znowu starsi / jesteśmy o chwilę,
lecz starości / można się wykręcić.
Gdzie tu nie ma średniówki?
według Julki
Ostatnio zmieniony sob 06 paź, 2012 przez Julka, łącznie zmieniany 3 razy.
To tylko ja
Czasem w poezji bywa i tak:
Zasiejesz zboże, wyrośnie mak.
Czasem w poezji bywa i tak:
Zasiejesz zboże, wyrośnie mak.
nooo.semiramida pisze:nas-nam w pierwszej zwrotce, inwersje w drugiej (podobno nieładne),
No to się odgryzłaś.semiramida pisze:w ostatniej - znowu - nas plus inwersja plus rym gramatyczny. Przepraszam. Sam to chyba widzisz
Lepiej się czujesz?
Jasne, ze widzę.
Widziałem jak pisałem.
Wiersz z założenia pisany jest prostą poetyką W tak krótkim tekście ma prawo się trafić i inwersja i rym gramatyczny nawet. Gdybym zbudował tasiemcowy wiersz powiedzmy kilkanaście strof i operował samymi rymami częstochowskimi, inwersjami i tymi Twoimi liczmanami, Twoje uwagi miałyby rację bytu.
Zaczęłaś naszą dyskusję nie od uwag rzeczowych, ale wycieczki personalnej "przyganiał kocioł garnkowi". Na drugi raz radzę zmienić kolejność.
Twoje uwagi mają cechę tak zwanego puryzmu warsztatowego.
Literaci dużo wyższych lotów niż my, poświęcają takim szczegółom dużo mniej uwagi.
Mógłbym podać przykłady choćby Leszka Żulińskiego, czy Zdzisława Brudnickiego.
Ba!
Ten ostatni nieomal "zarzucił" mi w recenzji do mojego tomu satyrycznego, że jestem zbyt regularnym zbyt rytmiczny w swojej poetyckiej frazie, że przydałoby się czasem odrobinę zaburzenia tej regularności.
Nie lubię punktować
A ja bym właśnie wolał żebyś punktowała, pokazywała szczegóły, czy elementy, które wydają Ci się niedobre. To dużo wartościowsze dla piszącego niż zdawkowe pochwały i różyczki. A "przyganianie" i sarkastyczne uwagi na temat autora daruj sobie na przyszłość.
Pozostaję z szacunkiem dla Twojej Magnificencji.
Fredzio
ja się nie odgryzam, ale zakwestionowałam inwersje,
których taki mistrz jak Ty, popełniać nagminnie nie powinien.
Nie traktuj czyjegoś komentarza za odgryzanie, bo w takim wypadku
nie moglibyśmy sobie pisać prawdy.
Skoro Ty ją piszesz, pozwól na to innym, choćby nie pokrywała się z Twoim widzeniem wiersza, jak u mnie.
Resztę wyliczyła semiramida, ale jeszcze nie wszystko,
bo są też metafory dopełniaczowe.
ja się nie odgryzam, ale zakwestionowałam inwersje,
których taki mistrz jak Ty, popełniać nagminnie nie powinien.
Nie traktuj czyjegoś komentarza za odgryzanie, bo w takim wypadku
nie moglibyśmy sobie pisać prawdy.
Skoro Ty ją piszesz, pozwól na to innym, choćby nie pokrywała się z Twoim widzeniem wiersza, jak u mnie.
Resztę wyliczyła semiramida, ale jeszcze nie wszystko,
bo są też metafory dopełniaczowe.
Ostatnio zmieniony sob 06 paź, 2012 przez Julka, łącznie zmieniany 1 raz.
To tylko ja
Czasem w poezji bywa i tak:
Zasiejesz zboże, wyrośnie mak.
Czasem w poezji bywa i tak:
Zasiejesz zboże, wyrośnie mak.
-
- Posty: 566
- Rejestracja: sob 05 maja, 2012
Przepraszam. Nie chciałam być niegrzeczna. Na drugi raz, aby nie być posądzoną o odgryzanie się i puryzm, nic nie powiem:/ s.
Julko robisz chyba wprawkę do kolejnego konkursu parodii, tym razem na moim materiale.
Przestudiowałem Twoją wersję wiersza i uśmiechnąłem się.
rytm sie tu sypie i średniówka leci na łeb na szyję.
Średniówka tym dziesięciozgłoskowcu przypada po czwartej sylabie.
Wyszło:
mie niąsię w nich kry - ształo wekrople
tego nie kupuję.
Zaduma ne w swej histo riimiasto
Nie gniewaj się na mnie, ale zadam Ci niedyskretne pytanie:
Umiesz Ty śpiewać? a tańcować?
wiersze też mają swoją melodię i rytm.
Moja wersja zawiera podobno tak zwaną "inwersję", o którą już się tu dobijają jakieś warsztatowe kongregacje czy inkwizycje, ale pozostanę przy swoim. Moja wersja inwersja jest za to mniej banalna.
brzmi nieźle, do zaakceptowania, ale moja wersja - daruj - wydaje mi się nieźlejsza.
Może przy chorobie Alzheimera miałby uzasadnienie, ale ja jeszcze nie o tym.
Tu się właśnie uśmiechnąłem.
Nie mówię, że to kiepskie, ale to Twoja intencja i Twoja poetyka.
Ja chciałem napisać o czym innym i uczyniłem to.
Dziękuję Ci za ten komentarz i własną wersję wiersza.
porozrabialiśmy trochę nad moim wierszydłem.
[ Dodano: Sob 06 Paź, 2012 ]
Chyba mnie z kimś mylisz.
Albo też, czepiam się wtedy, gdy jest ich zbyt dużo.
Widać tworzy się jakaś Krucjata Antyfredowa, a może i
wyprawa krzyżowa Niefrednych.
Może i dobrze, niech się coś dzieje.
Przestudiowałem Twoją wersję wiersza i uśmiechnąłem się.
Powiem otwarcie, że ta wersja wydaje mi się ciekawa i kto wie, czy jej nie kupię.Julka pisze:bez nas w parkach rozrasta się zieleń
Ależ Koleżanko Po Piórze!Julka pisze:mienią się w nich kryształowe krople,
rytm sie tu sypie i średniówka leci na łeb na szyję.
Średniówka tym dziesięciozgłoskowcu przypada po czwartej sylabie.
Wyszło:
mie niąsię w nich kry - ształo wekrople
tego nie kupuję.
jak wyżej:Julka pisze:Zadumane w swej historii miasto
Zaduma ne w swej histo riimiasto
Nie gniewaj się na mnie, ale zadam Ci niedyskretne pytanie:
Umiesz Ty śpiewać? a tańcować?
wiersze też mają swoją melodię i rytm.
Też by mogło być.Julka pisze:dziś przed nami otwiera podwoje
Moja wersja zawiera podobno tak zwaną "inwersję", o którą już się tu dobijają jakieś warsztatowe kongregacje czy inkwizycje, ale pozostanę przy swoim. Moja wersja inwersja jest za to mniej banalna.
Jest to konsekwencja drugiego wersu tej strofy.Julka pisze:najważniejsze iść zawsze we dwoje.
brzmi nieźle, do zaakceptowania, ale moja wersja - daruj - wydaje mi się nieźlejsza.
Tramwaj omyleń zabrzmiał mi dziwacznie.Julka pisze:Potem bilet i tramwaj omyleń,
Może przy chorobie Alzheimera miałby uzasadnienie, ale ja jeszcze nie o tym.
Zabawnie to napisałaś.Julka pisze:lecz starości się można wykręcić.
Tu się właśnie uśmiechnąłem.
Nie mówię, że to kiepskie, ale to Twoja intencja i Twoja poetyka.
Ja chciałem napisać o czym innym i uczyniłem to.
Dziękuję Ci za ten komentarz i własną wersję wiersza.
porozrabialiśmy trochę nad moim wierszydłem.
[ Dodano: Sob 06 Paź, 2012 ]
Ja się raczej metafor dopełniaczowych ani inwersji nie czepiam.Julka pisze:Skoro Ty ją piszesz, pozwól na to innym, choćby nie pokrywała się z Twoim widzeniem wiersza, jak u mnie.
Resztę wyliczyła semiramida, ale jeszcze nie wszystko,
bo są też metafory dopełniaczowe.
Chyba mnie z kimś mylisz.
Albo też, czepiam się wtedy, gdy jest ich zbyt dużo.
Widać tworzy się jakaś Krucjata Antyfredowa, a może i
wyprawa krzyżowa Niefrednych.
Może i dobrze, niech się coś dzieje.
Wiesz co Fred
o to własnie chodziło, żebyś takim okiem spojrzał
na innych wiersze, jak teraz patrzysz na własny, zakwestionowany przez innego autora, żebyś wreszcie zrozumiał, że można mieszać w warsztacie, ale jak najostrożniej w głowie właściciela wiersza.
Po drugie ja tylko przykładowo podałam Ci jak nie nalepić tyle inwersji w jednym wierszu, a semiramida , jak nie zapychać go zaimkomanią.
Więc nie patrz na moją poprawkę jak na przeróbkę, ale na częściowy przykład.
Przecież doskonale wiesz, że wiem co to jest średniowka itd.
o to własnie chodziło, żebyś takim okiem spojrzał
na innych wiersze, jak teraz patrzysz na własny, zakwestionowany przez innego autora, żebyś wreszcie zrozumiał, że można mieszać w warsztacie, ale jak najostrożniej w głowie właściciela wiersza.
Po drugie ja tylko przykładowo podałam Ci jak nie nalepić tyle inwersji w jednym wierszu, a semiramida , jak nie zapychać go zaimkomanią.
Więc nie patrz na moją poprawkę jak na przeróbkę, ale na częściowy przykład.
Przecież doskonale wiesz, że wiem co to jest średniowka itd.
To tylko ja
Czasem w poezji bywa i tak:
Zasiejesz zboże, wyrośnie mak.
Czasem w poezji bywa i tak:
Zasiejesz zboże, wyrośnie mak.
-
- Posty: 566
- Rejestracja: sob 05 maja, 2012
Uczę się na forach i znalazłam w wierszu potencjał na coś więcej niż prosta rymowanka. Skoro "krytykować to my, a nie nas" mnie już nic nie obchodzi. Co może wiedzieć o poezji taka idiotka grafomanka? I ona śmie FREDA WIELKIEGO, który się pod TAKIE AUTORYTETY podpina, którego WYDAJĄ? Mnie tu wcale nie było:/ pokłony do samej ziemi za ARCYDZIEŁO:/
Chodzi właśnie by odnosić się do wiersza, a nie do człowieka. Ty zaczęłaś od człowieka. A imputowanie mi, że czepiam się inwersji na przykład, czy metafor dopełniaczowych, jest bez sensu. Lubisz wojenki i pomyliłaś chyba adres.
Fred
Nigdzie nie napisałam, że się czepiasz inwersji, ani dopełniaczy
nawet nie wspomniałam o żadnym czepianiu, ty Ty napisałeś.
Nie chodzi o żadne wojenki, tylko o prawdę, równą wobec każdego.
Nieuniknione jest odniesienie się w jakiejś mierze, komentując tak czy inaczej do człowieka, bo wiersz się sam nie napisał
np. - Pięknie napisałeś!!!
albo: dałeś plamę itd.
Nie przejmuj się Fredziu grafomanką,Ty przecież wiesz jaki jesteś wielki
Nigdzie nie napisałam, że się czepiasz inwersji, ani dopełniaczy
nawet nie wspomniałam o żadnym czepianiu, ty Ty napisałeś.
Nie chodzi o żadne wojenki, tylko o prawdę, równą wobec każdego.
Nieuniknione jest odniesienie się w jakiejś mierze, komentując tak czy inaczej do człowieka, bo wiersz się sam nie napisał
np. - Pięknie napisałeś!!!
albo: dałeś plamę itd.
Nie przejmuj się Fredziu grafomanką,Ty przecież wiesz jaki jesteś wielki
To tylko ja
Czasem w poezji bywa i tak:
Zasiejesz zboże, wyrośnie mak.
Czasem w poezji bywa i tak:
Zasiejesz zboże, wyrośnie mak.