Walentyna

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
LCzerwosz
Posty: 605
Rejestracja: ndz 28 wrz, 2008
Lokalizacja: Ursynów

Post autor: LCzerwosz »

Wersja optymistyczna

Walentyna zabiera mnie czasem w kosmos.
Rakietą do planet,
ku słońcu lecimy,
aż roztopi się wstydu maska.

W obiektywie.
w pośpiechu,
w kabinie zawsze za ciasnej
cały się spalam.

Życie warte tyle,
ile jest takich wspomnień.


Wersja pesymistyczna

Walentyna zabiera mnie czasem w kosmos.
Rakietą do planet,
ku słońcu lecimy,
aż roztopi się wstydu maska.

W obiektywie.
w pośpiechu,
w kabinie zawsze za ciasnej
cały się spalam.

Po latach widzę,
życie nie warte jest
takich wspomnień.


Wersja masochistyczna

Walentyna zabiera mnie czasem w kosmos.
Rakietą do planet,
ku słońcu lecimy,
aż roztopi się wstydu maska.

W obiektywie.
w pośpiechu,
w kabinie zawsze za ciasnej
cały się spalam.

Czy życie warte jest
aż takich wspomnień.


Wersja oryginalna już starszawa

Walentyna zabiera mnie czasem w kosmos.
Rakietą do planet,
ku słońcu lecimy,
aż roztopi się wstydu maska.

W obiektywie.
w pośpiechu,
w kabinie zawsze za ciasnej
cały się spalam.

Takie życie jest życia warte
i wspomnień.
Ostatnio zmieniony czw 09 paź, 2008 przez LCzerwosz, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Irena
Posty: 5444
Rejestracja: pt 26 wrz, 2008
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: Irena »

Takie życie ma wartość
także wspomnień

Może tak zakończyć?....bo to powtarzane "życie" jakoś nie ubiera.
Błagam ,pisz normalną czcionka , a nie kursywą. Źle się czyta, poza tym kursywa można zaznaczać wybrane fraąmenty np.cytat,wypowiedź peela itp...ale cały kursywą męczy <img>

Serdecznie...Ir
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Irena, łącznie zmieniany 1 raz.
" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa"- Mithril
Awatar użytkownika
Mariola Kruszewska
Posty: 12383
Rejestracja: czw 24 lip, 2008
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post autor: Mariola Kruszewska »

Im bliżej końca, tym mniej ciekawie. Pomysł z Walentyną i spalaniem się bardzo ciekawy, zbyt ciekawy jak na tak nieciekawą puentę. Mysl dobra, ale aż się prosi inny słowny strój.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mariola Kruszewska, łącznie zmieniany 1 raz.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.

Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Awatar użytkownika
Abi
Posty: 675
Rejestracja: pt 26 wrz, 2008
Lokalizacja: z wiersza

Post autor: Abi »

Leszku, mnie ostatnio molestują słowa:
  • "niczym król Karol kupię Ci
    korale planet i...
    w nich samych przy mnie staniesz"


    jaka ulga, że nie tylko ja taka kosmiczna <img> <img>


    pozdrawiam
    Abi
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Abi, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Awatar użytkownika
LCzerwosz
Posty: 605
Rejestracja: ndz 28 wrz, 2008
Lokalizacja: Ursynów

Post autor: LCzerwosz »

Ir...
obiecuję, już nigdy nie skursywię tekstu.
Pointa - to jest problem. Jak mi zmieniacie tekst, i jeszcze każdy inaczej, to się złoszczę, że mi zmieniacie. Jak każecie tylko zmienić, to wpadam w rozpacz, że nie wiem jak. A jak się nikt nie zainteresuje, tom samotny. Jak tu takiemu dogodzić.
Abi - Może nie aż taki kosmos jak się na pierwszy rzut oka wydaje. Rakieta z kartonu, albo może być samochodem, albo rowerem, albo może jej nie być wcale. Jak te trzy łódki, co stały nad brzegiem morza. Jedna była cała, drugiej było pół, a trzeciej nie było wcale... Nie ważne gdzie, ale z kim, podobno.
Emde - dobrze, że wróciła wreszcie ta ruda. Lubiłem ją. I zaraz jeszcze pomyślę. Uwaga, uważam, jest uważna i celna. A cel takiego życia (dla peela) przestał być taki jasny.
Ostatnio zmieniony czw 09 paź, 2008 przez LCzerwosz, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Mariola Kruszewska
Posty: 12383
Rejestracja: czw 24 lip, 2008
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post autor: Mariola Kruszewska »

[quote=""LCzerwosz""]Pointa - to jest problem. Jak mi zmieniacie tekst, i jeszcze każdy inaczej, to się złoszczę, że mi zmieniacie. Jak każecie tylko zmienić, to wpadam w rozpacz, że nie wiem jak. A jak się nikt nie zainteresuje, tom samotny. Jak tu takiemu dogodzić. [/quote] Ach, jak ja lubię szczerość. Ale z problemem borykaj się sam. :złośliwiec:
Emde - dobrze, że wróciła wreszcie ta ruda. Lubiłem ją. Jakże się cieszę! Ja też ją lubię i żaden inny avatar nie chce jej skutecznie zastąpić - taka twarda!
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mariola Kruszewska, łącznie zmieniany 1 raz.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.

Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Awatar użytkownika
LCzerwosz
Posty: 605
Rejestracja: ndz 28 wrz, 2008
Lokalizacja: Ursynów

Post autor: LCzerwosz »

No to macie!, na żer!, trzy wersje na raz.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez LCzerwosz, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Sosna
Posty: 502
Rejestracja: pt 26 wrz, 2008
Lokalizacja: spod Chełmskiej Góry

Post autor: Sosna »

Oj Leszku, zdecyduj się wreszcie :). Ja tam bym wolała optymistyczna, ale czy peel? Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Sosna, łącznie zmieniany 1 raz.
Jak można na małych piórach latać tak bardzo wysoko?
Tomasz Kowalczyk

Post autor: Tomasz Kowalczyk »

[quote=""LCzerwosz""]Walentyna zabiera mnie czasem w kosmos.
Rakietą do planet,
ku słońcu lecimy,
aż roztopi się wstydu maska.[/quote]
Wytłuściłem inwersje - nie czyta mi się dobrze Słów z szykiem przestawnym, więc proponowałbym zmianę: "lecimy ku słońcu" oraz "maska wstydu". Drugi wers odbieram jako oczywistość: jak lecieć w kosmos to rakietą:
"Walentyna zabiera mnie czasem w kosmos.
lecimy ku słońcu lecimy,
aż roztopi się maska wstydu:"

Pozdrawiam

Tomek
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Tomasz Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
LCzerwosz
Posty: 605
Rejestracja: ndz 28 wrz, 2008
Lokalizacja: Ursynów

Post autor: LCzerwosz »

Ale inwersje uwypuklają, akcentują zdanie. Czy zawsze warto wyrównywać?. Wstydu maska - akcent na masce, ważne że ona jest maską. Ku słońcu lecimy - ważne, że ku słońcu. Pędzimy, wznosimy się, zdążamy - już nie takie ważne bo nawet oczywiste. Mogłoby nawet tego słowa nie być. Zamiana zmienia też rytm.
A może jeszcze inaczej, bez planet, tak:
Walentyna zabiera mnie czasem w kosmos.
Rakietą.
Ku słońcu.
Lecimy.
Aż się roztopi wstydu maska.
...
Rakieta nie jest najlepszym urządzeniem jako środek przenoszenia jaźni. Już po pierwsze - niedostępna. Reszta powodów już nieistotna. Alternatywne metody - już pisałem wcześniej.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez LCzerwosz, łącznie zmieniany 1 raz.