Królestwo

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Boogie
Posty: 4940
Rejestracja: sob 26 mar, 2011
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: Boogie »

Królestwo bakterii jest ogromne, są dookoła nas, są w nas. W odróżnieniu od nas tworzą żywe kultury. Nasza ludzka kultura obecnie oferuje głównie wyroby kulturopodobne, jest martwa, ale już powoli rodzi się nowe, zatem cieszmy się z rozkładu, chwalmy bakterie.
Jest wczesny ranek, gdzieś około piątej. Drapieżne miasto dopiero obudzi się na dobre, choć są miejsca, gdzie się nie śpi. Prosektoria, gdzie sekcje nie cierpią zwłoki, myśl, że i ja kiedyś tam mogę znaleźć, niezmiennie mnie śmieszy. Nie śpią rzeźnie i ubojnie, pokornie idą bracia mniejsi, drób, bydło, trzoda. Kury, krowy, owce, ich ciało nas wzmocni, ich krew wygładzi grzechy, a może i zmarszczki... Nie śpią fabryki, pogotowia w pogotowiu. Ktoś nie śpi, aby ktoś inny też nie spał, śpią szczęśliwcy.
Trzy godziny później już ruszył pęd, mkną blaszane pudełka, czas, czas, więcej światła, zwłaszcza zielonego. Trwają przygotowania do obrządków, rytuałów, rozmaitych czynności. Ksiądz przed mszą ogląda pismo pornograficzne, wypija kieliszek wódki, roni łzę, tęskniąc za czymś, czego sam nie umie zdefiniować, teraz, przez chwilę, prawdziwie ludzki... Sędzia wie już, jaki wyda wyrok, mane, tekel, fares. Pamiętajmy, by nikogo nie potępiać, wszyscy są ofiarami, nawet pozorni kaci. Sala konferencyjna konsorcjum - tuzy i tuziki obojga płci, szykuje się burza mózgów. Tu rozkład jest bardziej zaawansowany, więc starają się go zamaskować luksusowymi wodami toaletowymi i dezodorantami.
System się rozrasta, ludzie ludziom wciąż kitują, fast, fast, wielkie żarcie, jest tylko paszcza, błyskawiczny przemiał, i wydalanie. Nie ma już świątyń, wszędzie trwa handel. I porzućcie nadzieję - paruzji nie będzie, nie leży ona w niczyim interesie, a wydaje się, że kwota trzydziestu srebrników rozrosła się do astronomicznej sumy, więc można tylko zanucić - a ty całuj mnie.
Obrzeża miasta, społeczeństwa i tak zwanego normalnego życia, tu poruszam się ja. Kolaborant, tajny współpracownik, Konrad Wallenrod. Tu wyraźnie czuć zapach rozkładu, ale to zapach równie piękny, co zapach napalmu, bez względu na porę dnia. Świadomie współpracuję z bakteriami, wchodzę tu niczym Hans Klos, wyjdę jak Janek Kos, dwie bajki, gdy dać nura głębiej, ten sam archetyp. Królestwo niebieskie jest w w was i poza wami. Nie upieram się co do koloru, wypatrujcie mnie.
outsider najmocniej czuje
że świat to boży spektakl

pomazany
Awatar użytkownika
biedronka basia
Posty: 2459
Rejestracja: śr 13 lip, 2011
Lokalizacja: Niemcy

Post autor: biedronka basia »

Boogie pisze: Prosektoria, gdzie sekcje nie cierpią zwłoki
:mrgreen:
genialne...



Całość z przyjemnością...
Dzięki za uśmiech, Boogie :-) :rozyczka:
Basia - biedronka