pragmatyczna jestem od do
później wracam do siebie
zakurzonymi ulicami wzdłuż
nie deptać trawników
w trakcie
podnoszę poziom adrenaliny
przebiegając na czerwonym
na złość stopom
przy otwartym oknie błogosławię
płuca zmęczone odławianiem tlenu
wdzięczna uszom za dar wychwytywania z dźwięków
muzyki
niestety złota rybko
restart to jakby wrzucić cię do oceanu
teraz
niech się chociaż przyśni
łąka ze strumykiem
o matce pieśń
jest nielotem
jak każda człowiecza
skrzydła zastąpiła myślami
o pisklęciu
które opuściło gniazdo
i mknie coraz wyżej
dalej
ona czuwa
wspierając myślą mową i uczynkiem
mimo wszystko
zaciska kciuki za to wznoszenie się nie ograniczone
pępowiną
epitafium
jeśli na obraz i podobieństwo
to oglądane w krzywym zwierciadle
i nie na chwałę
bo raczej małe
i niezbyt ładne
takie na miarę puszki po piwie
zmętniałe życie łykane chciwie
lecz to nie grzech
senna zasłona
rola skończona
choć bez dokonań
spokojnie zszedł
swoją kreację kończąc zwycięsko
jeśli na obraz i podobieństwo
Ostatnio zmieniony przez maybe Sob 22 Lut, 2014, w całości zmieniany 2 razy
Trudno każdy utwór omawiać z osobna, zwłaszcza że napisane są w tej samej manierze. Miały być oryginalne, wyszły mało czytelne. To dosyć powszechne poezjowanie, co rusz spotykane na internecie i różnorakich konkursach. Warunkiem rozwoju są lektury, pisanie które nie wiąże sie z łatwizną. Muzyczność wiersza, swoisty rytm narracji jest tym, co czyni utwor oryginalnym. Zapisów retorycznych (chocby i z przerzutniami, które też w dobrych wierszach czemuś służą) nie czynią jeszcze wypowiedzi poetyckiej oryginalną. A tu trzeba duzo więcej pracy, niz rozpisywania komunikatu na wersy.
Stefan Jurkowski
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum