Zaskoczony
Moderator: Tomasz Kowalczyk
-
- Posty: 9
- Rejestracja: sob 20 kwie, 2013
[center]Zaskoczony[/center]
- Dzień dobry. Humbert Humbert z firmy Play – usłyszałam, gdy odebrałem telefon. – Jeśli pan pozwoli, zajmę panu chwilę czasu i przedstawię naszą promocyjną ofertę, którą specjalnie dla pana przygotowaliśmy. Informuję, że w trosce o dobro naszych klientów, nasza rozmowa będzie nagrywana…
Zanim zdążyłem odpowiedzieć, Humbert Humbert zarzucił mnie już potokiem wspaniałych propozycji, snując przede mną wizję świetlanej przyszłości. Próbowałem mu parę razy przerwać, ale bezbłędnie odgadywał moje zamiary, uprzedzając je zawczasu. Po jakichś piętnastu minutach tej konwersacji, podczas której zdążyłem zjeść śniadanie i umyć zęby, zauważyłem, że powoli dobiega do końca.
- Jeżeli akceptuje pan naszą ofertę, to proszę o ustne wyrażenie zgody, ponieważ jak mówiłem, nasza rozmowa jest nagrywana – powiedział tonem nieprzewidującym innej odpowiedzi, niż właściwa.
- No ale Wojewódzki jest w Playu – stwierdziłem, przypominając sobie reklamę, którą właśnie widziałem. Zapanowała chwila ciszy. Mój rozmówca widocznie próbował poukładać sobie w głowie tę skomplikowaną odpowiedź, która nie pasowała do żadnego schematu.
- No i co z tego? – zapytał w końcu, zadziwiająco zwięźle jak na kogoś tak wygadanego.
- To, że ja go nie lubię.
Tym razem zapanowała jeszcze dłuższa chwila ciszy, mimo że bynajmniej nie mówiłem po niemiecku. Uwielbiam tak zaskakiwać natrętnych telemarketerów. Syciłem się jak wąż nad upolowanym kurczakiem.
- No to go wywalimy – padła nieoczekiwana odpowiedź. Kurczak stanął mi w gardle i wydałem odgłos przetykającego się zlewu, po czym nastąpiła najdłuższa chwila ciszy w moim życiu.
- Dzień dobry. Humbert Humbert z firmy Play – usłyszałam, gdy odebrałem telefon. – Jeśli pan pozwoli, zajmę panu chwilę czasu i przedstawię naszą promocyjną ofertę, którą specjalnie dla pana przygotowaliśmy. Informuję, że w trosce o dobro naszych klientów, nasza rozmowa będzie nagrywana…
Zanim zdążyłem odpowiedzieć, Humbert Humbert zarzucił mnie już potokiem wspaniałych propozycji, snując przede mną wizję świetlanej przyszłości. Próbowałem mu parę razy przerwać, ale bezbłędnie odgadywał moje zamiary, uprzedzając je zawczasu. Po jakichś piętnastu minutach tej konwersacji, podczas której zdążyłem zjeść śniadanie i umyć zęby, zauważyłem, że powoli dobiega do końca.
- Jeżeli akceptuje pan naszą ofertę, to proszę o ustne wyrażenie zgody, ponieważ jak mówiłem, nasza rozmowa jest nagrywana – powiedział tonem nieprzewidującym innej odpowiedzi, niż właściwa.
- No ale Wojewódzki jest w Playu – stwierdziłem, przypominając sobie reklamę, którą właśnie widziałem. Zapanowała chwila ciszy. Mój rozmówca widocznie próbował poukładać sobie w głowie tę skomplikowaną odpowiedź, która nie pasowała do żadnego schematu.
- No i co z tego? – zapytał w końcu, zadziwiająco zwięźle jak na kogoś tak wygadanego.
- To, że ja go nie lubię.
Tym razem zapanowała jeszcze dłuższa chwila ciszy, mimo że bynajmniej nie mówiłem po niemiecku. Uwielbiam tak zaskakiwać natrętnych telemarketerów. Syciłem się jak wąż nad upolowanym kurczakiem.
- No to go wywalimy – padła nieoczekiwana odpowiedź. Kurczak stanął mi w gardle i wydałem odgłos przetykającego się zlewu, po czym nastąpiła najdłuższa chwila ciszy w moim życiu.
-
- Posty: 4
- Rejestracja: sob 09 lis, 2013
- Lokalizacja: z Płocka
- Kontakt:
:D rozbawiło. Umrzeć przez dziennikarza tvn-u :) narrator powinien teraz wrócić na ziemię jako duch i zabijać gospodarzy talk show'ów :D czekam na więcej i pozdrawiam.
Nie czytuję prozy internetowej, ale bądź co bądż formy prozatorskie chyba jednak lepiej Ci wychodzą niż wiersze.
:-)
:-)
- biedronka basia
- Posty: 2459
- Rejestracja: śr 13 lip, 2011
- Lokalizacja: Niemcy
Dobre.
Basia - biedronka