Rozedrganie
Moderator: Tomasz Kowalczyk
- Jan Stanisław Kiczor
- Administrator
- Posty: 15130
- Rejestracja: wt 27 sty, 2009
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Rozedrganie
Nie mogę Cię odnaleźć. Szukam po kieszeniach,
wśród pomiętych papierów, w których może jesteś
zniekształconym adresem, prędką metaforą
stworzoną na użytek kruchej przyjemności.
Patrzymy wciąż tak samo – widzimy inaczej.
Wynajduję po kątach rozrzucone ślady
własnej nadaktywności, czy też może żalu,
że znikąd nie nadeszło dla mnie rozgrzeszenie,
choć pokutę odbyłem przed nastaniem zimy,
pielęgnując w pamięci co chciałem ci wyznać.
Teraz czekam na ciebie i miejsce w zaułku
gdzie się nasza wzajemność spełni nieodpłatnie.
Już mrok. Rozbłysły światła sklepowych neonów
i manekin z wystawy puszcza do mnie oko.
.
Nie mogę Cię odnaleźć. Szukam po kieszeniach,
wśród pomiętych papierów, w których może jesteś
zniekształconym adresem, prędką metaforą
stworzoną na użytek kruchej przyjemności.
Patrzymy wciąż tak samo – widzimy inaczej.
Wynajduję po kątach rozrzucone ślady
własnej nadaktywności, czy też może żalu,
że znikąd nie nadeszło dla mnie rozgrzeszenie,
choć pokutę odbyłem przed nastaniem zimy,
pielęgnując w pamięci co chciałem ci wyznać.
Teraz czekam na ciebie i miejsce w zaułku
gdzie się nasza wzajemność spełni nieodpłatnie.
Już mrok. Rozbłysły światła sklepowych neonów
i manekin z wystawy puszcza do mnie oko.
.
Ostatnio zmieniony wt 23 wrz, 2014 przez Jan Stanisław Kiczor, łącznie zmieniany 9 razy.
Imperare sibi maximum imperium est
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
napisałam długi koment, nieważne. Jeszcze raz.
Czytałam na fejsie same pochwały, ale wtedy staję się czujna, wracam do tekstu, bo mam niecne podejrzenie, że inni wiedzą, kogo wiersz czytają i nie zagłębiają się za bardzo w analizę, bo Jan dobrze pisze i nie ma co tam szperać; u mnie włącza się myślenie pod prąd. Tak mam, trudno.
1/ masz 3 x formę których/a/eś
2/interpunkcja do poprawy, nie zaczynaj zdań od więc, zgoda?
3/ Twoje wiersze rozpoznam na końcu świata, a mimo to jestem na nie dla takich słów - bezdech, rozżaleń, jestem zwolenniczką leksyki bliższej młodemu pokoleniu ( chociaż sama nie potrafię tak zupełnie się jej podporządkować).
4/ o klasycznej budowie 13 zgł nie piszę, bo to masz opanowane do perfekcji.
5/ dla mnie jednak - co chciałem wyznać tobie, nie ci
Przy okazji mój koment niech będzie dowodem na to, że na tej stronce nie dusimy się od kadzideł, no!
Serdeczności, Janie. Pamietaj, aby 1 X zmienić mój kolorek na zwyczajny, serdeczności, La
Czytałam na fejsie same pochwały, ale wtedy staję się czujna, wracam do tekstu, bo mam niecne podejrzenie, że inni wiedzą, kogo wiersz czytają i nie zagłębiają się za bardzo w analizę, bo Jan dobrze pisze i nie ma co tam szperać; u mnie włącza się myślenie pod prąd. Tak mam, trudno.
1/ masz 3 x formę których/a/eś
2/interpunkcja do poprawy, nie zaczynaj zdań od więc, zgoda?
3/ Twoje wiersze rozpoznam na końcu świata, a mimo to jestem na nie dla takich słów - bezdech, rozżaleń, jestem zwolenniczką leksyki bliższej młodemu pokoleniu ( chociaż sama nie potrafię tak zupełnie się jej podporządkować).
4/ o klasycznej budowie 13 zgł nie piszę, bo to masz opanowane do perfekcji.
5/ dla mnie jednak - co chciałem wyznać tobie, nie ci
Przy okazji mój koment niech będzie dowodem na to, że na tej stronce nie dusimy się od kadzideł, no!
Serdeczności, Janie. Pamietaj, aby 1 X zmienić mój kolorek na zwyczajny, serdeczności, La
- Jan Stanisław Kiczor
- Administrator
- Posty: 15130
- Rejestracja: wt 27 sty, 2009
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Primo. Nie było pochwał. Były uwagi. Cenne. Jak i Twoje. Choć innej "materii" dotyczyły.
Zawsze wole uwagi (rozsądne) niż głaskanie.
Dziękuję. Niestety (albo - stety) zmieniłem pierwotne brzmienie. Jak zechcesz powtórnie zajrzeć, zapraszam.
"Kolorek" zmienię 4.X (wcześniej nie ma mnie ani komputera...
Pozdrawiam.
Zawsze wole uwagi (rozsądne) niż głaskanie.
Dziękuję. Niestety (albo - stety) zmieniłem pierwotne brzmienie. Jak zechcesz powtórnie zajrzeć, zapraszam.
"Kolorek" zmienię 4.X (wcześniej nie ma mnie ani komputera...
Pozdrawiam.
Imperare sibi maximum imperium est
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
primo - dziękuję za pamięc o kolorku, może być 4.
secundo. albo jakoś tak....sama wiem, że jak zaczynam zmieniać wersję/ brzmienie, to już tego potem ani pies , nieważne. Może zostaw tekst, niech się odleży. Zaj rzę , obaczę. Pozdrawiam, miłej niedzielki.
secundo. albo jakoś tak....sama wiem, że jak zaczynam zmieniać wersję/ brzmienie, to już tego potem ani pies , nieważne. Może zostaw tekst, niech się odleży. Zaj rzę , obaczę. Pozdrawiam, miłej niedzielki.
- Ewa Włodek
- Posty: 3887
- Rejestracja: wt 01 mar, 2011
- Lokalizacja: Kraków
forma - bardzo w moim guście, Janie. Przesłanie - też. I dwie pierwsze cząstki. Trzecia i dwuwers - jakby ciut niższej próby pod tych dwu powyższych. Ale mogę nie mieć racji, rzecz jasna...
uśmiechy do Ciebie...
Ewa
uśmiechy do Ciebie...
Ewa
Niebo gwiaździste nade mną...
Immanuel Kant
Immanuel Kant
Moim zdaniem po neonów brak kropki, albo I=małe.Jan Stanisław Kiczor pisze:Już mrok. Jarzą się światła sklepowych neonów
I manekin z wystawy puszcza do mnie oko.
tu też po zimy dałabym przecinek.Jan Stanisław Kiczor pisze:choć pokutę odbyłem przed nastaniem zimy
pielęgnując w pamięci co chciałem ci wyznać.
Reszta - jw wypowiedź Ewy, podobnie myślę.
Witam.
Interpunkcja do poprawy, już wspominano. Na pewno przecinek prze "co". Wiersz numeryczny, poprawny trzynastozgłoskowiec biały. Niestety białe, systemowe wiersze odeszły już do lamusa.
Pomimo tego, bardzo dobrze napisany tekst.
Pozdrawiam
Interpunkcja do poprawy, już wspominano. Na pewno przecinek prze "co". Wiersz numeryczny, poprawny trzynastozgłoskowiec biały. Niestety białe, systemowe wiersze odeszły już do lamusa.
Pomimo tego, bardzo dobrze napisany tekst.
Pozdrawiam
Piszę, kiedy nie mam nic do powiedzenia.
- Jan Stanisław Kiczor
- Administrator
- Posty: 15130
- Rejestracja: wt 27 sty, 2009
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Dzięki abandon.
Co prawda nie wiem, kto "białe" wysłał do lamusa. Mnie to nie przeszkadza i zawsze piszę w konwencji jaka mi się w danym momencie "nasuwa" nie patrząc, czy jest to "modne", czy nie.
Pozdrawiam.
Co prawda nie wiem, kto "białe" wysłał do lamusa. Mnie to nie przeszkadza i zawsze piszę w konwencji jaka mi się w danym momencie "nasuwa" nie patrząc, czy jest to "modne", czy nie.
Pozdrawiam.
Imperare sibi maximum imperium est
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
Witam po tak długim czasie!
Daję znać o sobie, że jestem i żyję.
Wiersz czytałam dwa razy. Pojawiła się u mnie skromna interpretacja, ale przedstawię ją później, gdy przemyślę sobie wiersz. Oczywiście wiersz ma prawo żyć swoim życiem więc nie ma opcji, aby interpretacja była zła. Po przeczytaniu wiersza nasuwa mi się myśl że to chyba samotny poeta?
Puenta bardzo mi się podoba. Całość również. W pierwszym wersie źle mi się czyta "zbyt dobrze zaginęłaś, a może, można by to zaginięcie w inny sposób zapisać, wyrazić nie pisząc wprost że chodzi o zaginięcie ?
Pozdrawiam.
Daję znać o sobie, że jestem i żyję.
Wiersz czytałam dwa razy. Pojawiła się u mnie skromna interpretacja, ale przedstawię ją później, gdy przemyślę sobie wiersz. Oczywiście wiersz ma prawo żyć swoim życiem więc nie ma opcji, aby interpretacja była zła. Po przeczytaniu wiersza nasuwa mi się myśl że to chyba samotny poeta?
Puenta bardzo mi się podoba. Całość również. W pierwszym wersie źle mi się czyta "zbyt dobrze zaginęłaś, a może, można by to zaginięcie w inny sposób zapisać, wyrazić nie pisząc wprost że chodzi o zaginięcie ?
Pozdrawiam.
- Jan Stanisław Kiczor
- Administrator
- Posty: 15130
- Rejestracja: wt 27 sty, 2009
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Cześć!
Poprawiłem (dla Ciebie) pierwszy wers.
Zdaje się, że u nas nie ma funkcji: "dodaj do ulubionych".
Pozdrawiam.
Poprawiłem (dla Ciebie) pierwszy wers.
Zdaje się, że u nas nie ma funkcji: "dodaj do ulubionych".
Pozdrawiam.
Imperare sibi maximum imperium est
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
Lubię rytmiczne teksty, zawsze jakoś bardziej do mnie trafiają. Wewnętrzne Czepialstwo podsuwa mi, że "zniekształcony adres" nie ma sensu i jest tylko dla rytmu "zniekształcony", ale nie jest specjalnie natarczywe, bo to nie wpływa źle na całość, a ładnie brzmi. Podsuwa mi też, że może jednak tekst pod tytułem "rozedrganie" powinien być chyba mniej rytmiczny, a bardziej - rozedrgany. Ale to widzimisię, raczej nie ma co traktować tego jako "uwagi", bo przecież to wybór autora, jakich środków użyje.
Pozostaje mi tylko "pogłaskać", bo podoba się, i trafia do mnie. I końcówka (dwuwers) "robi" świetny klimat, jak dla mnie.
Pozostaje mi tylko "pogłaskać", bo podoba się, i trafia do mnie. I końcówka (dwuwers) "robi" świetny klimat, jak dla mnie.
Witam Panie Janie!
Cały wiersz jest bardzo obrazowy.
W pierwszej strofie widzę dosłownie mężczyznę przed oczami, który przetrząsa kieszenie. Ile przy tym zamieszania!
Druga strofa – wyobrażam sobie pokój poety pełen tomików, pocztówek od znajomych, pamiątek z podróży i kartki porozrzucane z zapiskami danej chwili.
Najbardziej podoba mi się we wierszu ta jego lekkość.
Płynnie czyta się. Nie ma żadnych niedoskonałości.
Poezja to najwierniejsza przyjaciółka poety.
Zastanawia mnie ta pokuta.
A puenta chyba będzie natchnieniem do napisania wiersza.
Pel był w domu wyszedł do miasta. I ponownie tyle w tym zamieszania!
Musi przecież ubrać się, przejść jedną, drugą ulicę.
Wiersz naprawdę ma w sobie głębię.
Człowiek kocha poezją. A poezja poetę.
Pozdrawiam.
Cały wiersz jest bardzo obrazowy.
W pierwszej strofie widzę dosłownie mężczyznę przed oczami, który przetrząsa kieszenie. Ile przy tym zamieszania!
Druga strofa – wyobrażam sobie pokój poety pełen tomików, pocztówek od znajomych, pamiątek z podróży i kartki porozrzucane z zapiskami danej chwili.
Najbardziej podoba mi się we wierszu ta jego lekkość.
Płynnie czyta się. Nie ma żadnych niedoskonałości.
Poezja to najwierniejsza przyjaciółka poety.
Zastanawia mnie ta pokuta.
A puenta chyba będzie natchnieniem do napisania wiersza.
Pel był w domu wyszedł do miasta. I ponownie tyle w tym zamieszania!
Musi przecież ubrać się, przejść jedną, drugą ulicę.
Wiersz naprawdę ma w sobie głębię.
Człowiek kocha poezją. A poezja poetę.
Pozdrawiam.