Ze wschodu
Moderator: Tomasz Kowalczyk
- Jan Stanisław Kiczor
- Administrator
- Posty: 15130
- Rejestracja: wt 27 sty, 2009
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Ze wschodu
I
Tylko inskrypcje w szczątkach ceramiki;
milczy Harapa czy Ganweriwala
i jednorożec nie rozmawia z nikim,
w mroczność niewiedzy jakby się oddalał.
Zeszli Ariowie. W dolinę Indusu,
poprzez przełęcze z europejskich stepów
i drawidyjskie tradycje z lamusów,
wpisali w sanskryt i w zdobność reliefu.
Uczczono zatem, przez hymny pochwalne
Brahmę, że zechciał swoją jasność krzewić,
I wszystko jakby bardziej namacalne,
Gdy hotar czyta mandale Rygwedy.
II
A nad Gangesem treści wielorakie:
Medytowanie łączy czasoprzestrzeń
(to z myśli księcia, gdy został żebrakiem,
bo poznał ciągłość niezbadaną jeszcze).
Z czasem się wadził nim pojął bieg rzeczy
Zrozumiał bezsens przeganiania chwili
I sam potwierdzał i sam mógł zaprzeczyć
prawom wynikłym ze zwykłej empirii.
Niezrozumienie zawarło treść boską,
Zmienną, gdy rozum przekraczał horyzont,
Doskonalenie, chociaż brzmi dość prosto,
Było w istocie jakby epikryzą.
III
Nad Żółtą Rzeką zasiedli Inowie
Niosący spójność idei i myśli,
Shang-ti – byt, władca, nasycał krwioobieg
Zjawisk i zdarzeń, które znał lub wyśnił.
Obrzęd szamanów brnął w tajną ułudę,
Bóstwa przychylność miały dla okolic,
A przeciwieństwa „yin” i „yang”, choć z trudem,
Chciały się w jakąś harmonię zespolić.
Z każdą jasnością ciemność chce się wadzić
Nowe struktury pragną sensy zmienić,
Ktoś chce pozostać, inny już prowadzi
Wchodząc w okresy Wiosen i Jesieni.
.
I
Tylko inskrypcje w szczątkach ceramiki;
milczy Harapa czy Ganweriwala
i jednorożec nie rozmawia z nikim,
w mroczność niewiedzy jakby się oddalał.
Zeszli Ariowie. W dolinę Indusu,
poprzez przełęcze z europejskich stepów
i drawidyjskie tradycje z lamusów,
wpisali w sanskryt i w zdobność reliefu.
Uczczono zatem, przez hymny pochwalne
Brahmę, że zechciał swoją jasność krzewić,
I wszystko jakby bardziej namacalne,
Gdy hotar czyta mandale Rygwedy.
II
A nad Gangesem treści wielorakie:
Medytowanie łączy czasoprzestrzeń
(to z myśli księcia, gdy został żebrakiem,
bo poznał ciągłość niezbadaną jeszcze).
Z czasem się wadził nim pojął bieg rzeczy
Zrozumiał bezsens przeganiania chwili
I sam potwierdzał i sam mógł zaprzeczyć
prawom wynikłym ze zwykłej empirii.
Niezrozumienie zawarło treść boską,
Zmienną, gdy rozum przekraczał horyzont,
Doskonalenie, chociaż brzmi dość prosto,
Było w istocie jakby epikryzą.
III
Nad Żółtą Rzeką zasiedli Inowie
Niosący spójność idei i myśli,
Shang-ti – byt, władca, nasycał krwioobieg
Zjawisk i zdarzeń, które znał lub wyśnił.
Obrzęd szamanów brnął w tajną ułudę,
Bóstwa przychylność miały dla okolic,
A przeciwieństwa „yin” i „yang”, choć z trudem,
Chciały się w jakąś harmonię zespolić.
Z każdą jasnością ciemność chce się wadzić
Nowe struktury pragną sensy zmienić,
Ktoś chce pozostać, inny już prowadzi
Wchodząc w okresy Wiosen i Jesieni.
.
Imperare sibi maximum imperium est
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
Język słowiański wywodzi się praindoeuropejskiego, a ludy wędrowały dalej i dalej, tworząc swoją odrębność kulturową. Dzisiaj niewielu o tym wie. " Tylko inskrypcje w szczątkach ceramik". Bardzo dużo odniesień, dlatego nie potrafię określić, czy wszystko zgodne z historią, w wolnym czasie, wrócę i doczytam sobie, ale mnie to interesuje. To wiersz dla dociekliwych, chociaż ostatnia cząstka ma już współczesne nawiązania.
Janie, bardzo daleki ten wiersz od poprzednich, już nie do słuchania, lecz czytania...i ja lubie takie :), La
Janie, bardzo daleki ten wiersz od poprzednich, już nie do słuchania, lecz czytania...i ja lubie takie :), La
- Jan Stanisław Kiczor
- Administrator
- Posty: 15130
- Rejestracja: wt 27 sty, 2009
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Inspiracją był Stanisław Gieroń i Jego dzieło "Prolog".
Dzięki serdeczne.
Dzięki serdeczne.
Imperare sibi maximum imperium est
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
- Leon Gutner
- Posty: 7659
- Rejestracja: czw 15 kwie, 2010
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Cóż ...brawo w takim wypadku za inspiracje i za realizację .
Pokazałeś że i tak potrafisz .
Ja nie potrafię - dlatego podziwiam .
Z uszanowaniem L.G.
Pokazałeś że i tak potrafisz .
Ja nie potrafię - dlatego podziwiam .
Z uszanowaniem L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "
Ja jednak dostrzegam inspiracje (może po prostu nie bezpośrednie) Mickiewiczem. Przyczyną Twojego zamiłowania do używania trudnych słów, nazw geograficznych, historycznych, czy wywodzących się z różnych kultur i religii określeń specyficznych mogła być na przykład lektura Sonetów Krymskich...
- Jan Stanisław Kiczor
- Administrator
- Posty: 15130
- Rejestracja: wt 27 sty, 2009
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Wbrew pozorom nie ma tu inspiracji Mickiewiczem, tym bardziej Sonetami Krymskimi.
Jak wcześniej napisałem jest inspiracja książka Stanisława Gieronia "Prolog".
O prapoczątkach i wielkich migracjach dających początek wielkim narodom.
Z Mickiewicza w tym nic, a jeśli już, to przez formę jedenastozgłoskowca, bliżej do Słowackiego.
Pozdrawiam.
Jak wcześniej napisałem jest inspiracja książka Stanisława Gieronia "Prolog".
O prapoczątkach i wielkich migracjach dających początek wielkim narodom.
Z Mickiewicza w tym nic, a jeśli już, to przez formę jedenastozgłoskowca, bliżej do Słowackiego.
Pozdrawiam.
Imperare sibi maximum imperium est
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/