W O L E J E
Moderator: Tomasz Kowalczyk
Przeglądając kiedyś twórczość p.Wisławy Szymborskiej natknąłem się na "LEPIEJE". Oto kilka przykładów:
Lepiej mieć horyzont wąski, niż zamawiać tu zakąski.
Lepiej wynieść się z osiedla, niż tu przełknąć choćby knedla.
Lepszy ku przepaści marsz, niż z tych naleśników farsz.
[center]^[/center]
Pomyślałem wtedy - i dotąd nie daje mi to spokoju - aby stworzyć coś podobnego na podstawie słowa "wolę"... I tak powstały moje "WOLEJE"
[center]Propozycja zabawy i sportowej gry słowami[/center]
Może powstać z tego niekończąca się opowieść (wzór z japońskiego haikai), w którym biorą udział wszyscy chętni, przestrzegając bardzo prostych zasad.
.
[center]Były i są lepieje, niech powstają i będą[/center]
[center]Woleje[/center]
[center] [/center]
[center]grafika: http://szymonkaczmarczyk.pl/zdjecia/ses ... iczne.html[/center]
[center]^[/center]
W sporcie - wolej to wybicie lub uderzenie piłki w powietrzu, zanim zetknie się ona z ziemią.
[center]*[/center]
Tak tutaj, ostatni wyraz wersu jest taki sam znaczeniowo, jak pierwszy kolejnego, aby nie pozwolić jemu upaść "na ziemię", lecz wprowadzić go do dalszej gry. Pierwszym wyrazem rozpoczynającym woleja jest oczywiście wyraz wolę. Wolej może się składać z dowolnej ilości wersów. Od dwóch - jedna piłka odbita do "n", czyli n - 1 piłek.
Uwaga - nie można budować woleja (np): jadę pociągiem, pociąg czując do... bo są to dwa różne znaczenia tego samego słowa
[center]*[/center]
Na początek zaprezentuję kilka z moich, już gotowych wolejów, zapraszając gorąco innych do udziału w tej zabawie.
[center]^[/center]
[center][/center]
[center]grafika: http://www.huffingtonpost.com/2014/02/2 ... 73706.html[/center]
[center].
Wolę tańczyć, niźli siedzieć
- siedząc jesteś w wielkiej biedzie -
Bieda w tym, że nic nie zarwiesz
- zarwać możesz nawet Barbie
^*^
Wolę ja być starym draniem
- drań brzmi groźnie, miłe panie -
Panią gościć w swym mieszkaniu
- mieszkać tylko?... już po spaniu -
^*^
Wolę pisać marne wiersze;
wierszem mówić, to po pierwsze...
Pierwszym zawsze będzie dla mnie
mnie zabawiać - jestem cham?... nie?...
^
Jeśli nikt się nie dołączy - trudno - nie "wypaliło"... Dopiszę jeszcze parę swoich i... zabawa spadnie w zapomnienie.[/center]
Lepiej mieć horyzont wąski, niż zamawiać tu zakąski.
Lepiej wynieść się z osiedla, niż tu przełknąć choćby knedla.
Lepszy ku przepaści marsz, niż z tych naleśników farsz.
[center]^[/center]
Pomyślałem wtedy - i dotąd nie daje mi to spokoju - aby stworzyć coś podobnego na podstawie słowa "wolę"... I tak powstały moje "WOLEJE"
[center]Propozycja zabawy i sportowej gry słowami[/center]
Może powstać z tego niekończąca się opowieść (wzór z japońskiego haikai), w którym biorą udział wszyscy chętni, przestrzegając bardzo prostych zasad.
.
[center]Były i są lepieje, niech powstają i będą[/center]
[center]Woleje[/center]
[center] [/center]
[center]grafika: http://szymonkaczmarczyk.pl/zdjecia/ses ... iczne.html[/center]
[center]^[/center]
W sporcie - wolej to wybicie lub uderzenie piłki w powietrzu, zanim zetknie się ona z ziemią.
[center]*[/center]
Tak tutaj, ostatni wyraz wersu jest taki sam znaczeniowo, jak pierwszy kolejnego, aby nie pozwolić jemu upaść "na ziemię", lecz wprowadzić go do dalszej gry. Pierwszym wyrazem rozpoczynającym woleja jest oczywiście wyraz wolę. Wolej może się składać z dowolnej ilości wersów. Od dwóch - jedna piłka odbita do "n", czyli n - 1 piłek.
Uwaga - nie można budować woleja (np): jadę pociągiem, pociąg czując do... bo są to dwa różne znaczenia tego samego słowa
[center]*[/center]
Na początek zaprezentuję kilka z moich, już gotowych wolejów, zapraszając gorąco innych do udziału w tej zabawie.
[center]^[/center]
[center][/center]
[center]grafika: http://www.huffingtonpost.com/2014/02/2 ... 73706.html[/center]
[center].
Wolę tańczyć, niźli siedzieć
- siedząc jesteś w wielkiej biedzie -
Bieda w tym, że nic nie zarwiesz
- zarwać możesz nawet Barbie
^*^
Wolę ja być starym draniem
- drań brzmi groźnie, miłe panie -
Panią gościć w swym mieszkaniu
- mieszkać tylko?... już po spaniu -
^*^
Wolę pisać marne wiersze;
wierszem mówić, to po pierwsze...
Pierwszym zawsze będzie dla mnie
mnie zabawiać - jestem cham?... nie?...
^
Jeśli nikt się nie dołączy - trudno - nie "wypaliło"... Dopiszę jeszcze parę swoich i... zabawa spadnie w zapomnienie.[/center]
wolę czytać choć bronmusa
kiedy wena we mnie kusa
bronić się nie będę przed nim
chociaż z niego stary piernik
Znasz się na żartach, prawda?
kiedy wena we mnie kusa
bronić się nie będę przed nim
chociaż z niego stary piernik
Znasz się na żartach, prawda?
Toż to nie jest WOLEJ..!!! - przeczytaj zasady tworzeniafirletka. pisze:wolę czytać choć bronmusa
kiedy wena we mnie kusa
bronić się nie będę przed nim
chociaż z niego stary piernik
Znasz się na żartach, prawda?
Wolę tutaj, na Salonie
salonowcom pogryźć dłonie.
Dłońmi bowiem piszą bzdury;
bzdurne słowa o niektórych.
Niektórzy też nie przemilczą;
...przemilcz gościa z gębą wilczą...
Wilk ci znowu coś warkotnie,
warknąć łatwo - to cię dotknie.
Dotkniętym czując się znowu;
znowu wojnę wydasz komuś.
Ktoś ci ping - pongiem odpowie.
Odpowiesz ty - wasze zdrowie
zdrowiem nieco nadszarpniętym.
Nadszarpnięty - zapamiętasz.
Pamięć zaś wymaga weta;
weto - kolejna podnieta.
Podnieta toczy się kołem.
- kołem kończę epistołę -
salonowcom pogryźć dłonie.
Dłońmi bowiem piszą bzdury;
bzdurne słowa o niektórych.
Niektórzy też nie przemilczą;
...przemilcz gościa z gębą wilczą...
Wilk ci znowu coś warkotnie,
warknąć łatwo - to cię dotknie.
Dotkniętym czując się znowu;
znowu wojnę wydasz komuś.
Ktoś ci ping - pongiem odpowie.
Odpowiesz ty - wasze zdrowie
zdrowiem nieco nadszarpniętym.
Nadszarpnięty - zapamiętasz.
Pamięć zaś wymaga weta;
weto - kolejna podnieta.
Podnieta toczy się kołem.
- kołem kończę epistołę -
Przyglądnij się uważnie - u mnie każde słowo kończące wers jest początkiem kolejnego wersu. Przecież to opisałem dokładnie na początku...firletka. pisze:Nie? A wzorowałam się na twoich
...więc ucz się - młoda - bo ja wiecznie żyć nie zamierzam, no !!!firletka. pisze:Ups
Tak to jest, jak nie uważa się na lekcjach...
[center] [/center]
Jak to nie zamierzasz?
Wolę czytać choć bronmusa
-bronmus leczy wenę kusą.
Kusa jest i bosa... biedna
z biedy jej już mina zrzedła.
Wolę czytać choć bronmusa
-bronmus leczy wenę kusą.
Kusa jest i bosa... biedna
z biedy jej już mina zrzedła.
Brawo...!!! Oby więcej takich, bo to też nie jest znowu takie proste pisanie sobie. Trochę trzeba pokombinować...firletka. pisze:Jak to nie zamierzasz?
Wolę czytać choć bronmusa
-bronmus leczy wenę kusą.
Kusa jest i bosa... biedna
z biedy jej już mina zrzedła.
Pozdrawiam...
^
Wolę piwko grzane z miodem
- miód nie tylko dla osłody -
Słodki napój z chmielem grzany
grzeje ciebie. Jego piany
pieniąc się dodają smaku.
Smak przy pianie tej tu braku
brakującym czegoś zda się.
Zdaje się być tylko lurą;
lura w smaku jest chałturą.
Chałtura przy grzaniu piwa
piwem niech się nie nazywa.
Nazwa bowiem prasłowiańska
Słowian PIVO - to brzmi z pańska.
Panowie więc go pijali;
pijąc - często zachwalali.