Achmatowa Anna - Białą nocą
Moderator: Tomasz Kowalczyk
Wiersz "Białą nocą" Achmatowa napisała 6 lutego 1911r po powrocie z Paryża, gdzie poznała Modiglianiego. On ją rysował, ona mu czytała swoje wiersze. Po powrocie do Rosji napisała wiersz poświęcony artyście.
Белой ночью
Ах, дверь не запирала я,
Не зажигала свеч,
Не знаешь, как, усталая,
Я не решалась лечь.
Смотреть, как гаснут полосы
В закатном мраке хвой,
Пьянея звуком голоса,
Похожего на твой.
И знать, что все потеряно,
Что жизнь - проклятый ад!
О, я была уверена,
Что ты придёшь назад.
Białą nocą
Nie zamykałam drzwi noc całą,
Nie zapalałam świec,
I choć zmęczenie górę brało
Nie chciałam w łożu lec.
Patrzyłam jak w objęciach mroku
Zasypiał srebrny świerk,
I omdlewałam, słysząc głosu,
Jak twój brzmiącego, dźwięk.
Wiedziałam, że stracone wszystko,
Że życie piekłem jest!
Ale nadzieję miałam cichą,
Że jeszcze spotkam cię.
Белой ночью
Ах, дверь не запирала я,
Не зажигала свеч,
Не знаешь, как, усталая,
Я не решалась лечь.
Смотреть, как гаснут полосы
В закатном мраке хвой,
Пьянея звуком голоса,
Похожего на твой.
И знать, что все потеряно,
Что жизнь - проклятый ад!
О, я была уверена,
Что ты придёшь назад.
Białą nocą
Nie zamykałam drzwi noc całą,
Nie zapalałam świec,
I choć zmęczenie górę brało
Nie chciałam w łożu lec.
Patrzyłam jak w objęciach mroku
Zasypiał srebrny świerk,
I omdlewałam, słysząc głosu,
Jak twój brzmiącego, dźwięk.
Wiedziałam, że stracone wszystko,
Że życie piekłem jest!
Ale nadzieję miałam cichą,
Że jeszcze spotkam cię.
wiem, że nic nie wiem, ale staram się dowiedzieć,
Li, zrobiłaś bardzo dokładne tłumaczenie. Mam pytanie - czy tłumacz jest jakoś tam zobowiązany do zachowania tej dokładności, czy mógłby zmienić np poetykę? Patrz:
omdlewałam, słysząc głosu,
Jak twój brzmiącego, dźwięk.
tu coś szwankuje, mało, wiersz jest dla mnie nudny przez tę powtarzalną frazę, trala - la la, przez inwersje itp. ....... a gdyby tak z tego zrobić wiersz biały...już go widzę, czy nie oddałby lepiej tego rozstania?
Nie wiem, a kto pyta - nie błądzi, La
omdlewałam, słysząc głosu,
Jak twój brzmiącego, dźwięk.
tu coś szwankuje, mało, wiersz jest dla mnie nudny przez tę powtarzalną frazę, trala - la la, przez inwersje itp. ....... a gdyby tak z tego zrobić wiersz biały...już go widzę, czy nie oddałby lepiej tego rozstania?
Nie wiem, a kto pyta - nie błądzi, La
- Jan Stanisław Kiczor
- Administrator
- Posty: 15130
- Rejestracja: wt 27 sty, 2009
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Moim zdaniem, jeśli Liliana zrobiłaby tłumaczenie wierszem białym, to byłoby nie tłumaczenie,
a raczej interpretacja oryginału.
Granice dla tłumacza wyznacza jednak autor.
Achmatowa napisała wierszyk prosty (może w prostocie swej nawet banalny), ale nie sądzę, aby mogło to być powodem do "wzbogacania" wiersza inną frazą chociażby.
Teoretycznie można szukać innego sposobu tłumaczenia, choć przeszkodą są rymy naprzemienne męskie i żeńskie.
Drzwi wcale nie zamykałam
nie zapalałam świec
zmęczenie - nie wiesz jak działa;
nie mogłam w łożu lec.
.
a raczej interpretacja oryginału.
Granice dla tłumacza wyznacza jednak autor.
Osobiście nie widzę tu nic "niepokojącego": I omdlewałam, słysząc głosu dźwięk - to zdanie jakby główne, w które wpleciono bliższe dookreślenie - jak twój, brzmiącego...Liliana pisze:I omdlewałam, słysząc głosu,
Jak twój brzmiącego, dźwięk.
Achmatowa napisała wierszyk prosty (może w prostocie swej nawet banalny), ale nie sądzę, aby mogło to być powodem do "wzbogacania" wiersza inną frazą chociażby.
Teoretycznie można szukać innego sposobu tłumaczenia, choć przeszkodą są rymy naprzemienne męskie i żeńskie.
Drzwi wcale nie zamykałam
nie zapalałam świec
zmęczenie - nie wiesz jak działa;
nie mogłam w łożu lec.
.
Ostatnio zmieniony czw 19 maja, 2016 przez Jan Stanisław Kiczor, łącznie zmieniany 2 razy.
Imperare sibi maximum imperium est
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
dziękuję, Janie, rozumiem. W cytowanym zdaniu nie ma błędu, jest jednak w swojej budowie niepotrzebnie rozbite...i w tym upatrywałam możliwość dla tłumacza. Ostatnio czytałam dwa tłumaczenia Albatrosa, Ch. Baudelaire a, tak różne, że aż mnie to zmusiło do zastanowienia, na ile wolno ingerować w tekst, dziękuję :)
Witaj, La!.
W zasadzie to już Jan odpowiedział za mnie, ale dodam jeszcze parę słów.
Przyjęło się, aby tłumaczyć wiersz rymowany jako rymowany. Przerobienie go na biały nie wchodzi w grę, byłaby to raczej wariacja na temat.
Można zmienić metrum czy układ rymów. Nie zawsze da się tak kropka w kropkę (specyfika języka). Mnie się udało zachować układ rymów (naprzemiennie żeńskie i męskie),
ale w niektórych wersach kosztem (jak w tym, na który zwróciłaś uwagę) pewnej niezgrabności czy zastosowanie inwersji, za którymi też nie przepadam. Myślę, że w starych wierszach one tak nie rażą.
Bardzo dziękuję, że zajrzałaś do mojego przekładu.
Pozdrawiam serdecznie, Lila
W zasadzie to już Jan odpowiedział za mnie, ale dodam jeszcze parę słów.
Przyjęło się, aby tłumaczyć wiersz rymowany jako rymowany. Przerobienie go na biały nie wchodzi w grę, byłaby to raczej wariacja na temat.
Można zmienić metrum czy układ rymów. Nie zawsze da się tak kropka w kropkę (specyfika języka). Mnie się udało zachować układ rymów (naprzemiennie żeńskie i męskie),
ale w niektórych wersach kosztem (jak w tym, na który zwróciłaś uwagę) pewnej niezgrabności czy zastosowanie inwersji, za którymi też nie przepadam. Myślę, że w starych wierszach one tak nie rażą.
Bardzo dziękuję, że zajrzałaś do mojego przekładu.
Pozdrawiam serdecznie, Lila
wiem, że nic nie wiem, ale staram się dowiedzieć,
- biedronka basia
- Posty: 2459
- Rejestracja: śr 13 lip, 2011
- Lokalizacja: Niemcy
Lilu, czytam i podziwiam, choc
drazni mnie sluchowo "w łożu lec".
To nie ma nic wspolnego z jezykiem, poniewaz "legnąć" znajduje sie w slowniku polskim.
Mam przy nim zupelnie nieromantyczne skojarzenia...jakby burzylo nastroj.
To tylko moje odczucie.
Wiem, ze Twoje tlumaczenie jest niemal doslowne.
Nie zamykałam drzwi noc całą;
Nie jaśniał świecy blask.
I choć zmęczenie górę brało,
Wcale nie chciałam spać.
Pozdrawiam Cie serdecznie.
drazni mnie sluchowo "w łożu lec".
To nie ma nic wspolnego z jezykiem, poniewaz "legnąć" znajduje sie w slowniku polskim.
Mam przy nim zupelnie nieromantyczne skojarzenia...jakby burzylo nastroj.
To tylko moje odczucie.
Wiem, ze Twoje tlumaczenie jest niemal doslowne.
Nie zamykałam drzwi noc całą;
Nie jaśniał świecy blask.
I choć zmęczenie górę brało,
Wcale nie chciałam spać.
Pozdrawiam Cie serdecznie.
Basia - biedronka
Czyżby się zakochała?- a ona nie preferowała kobiet?- czy mi się jakoś tak coś ubzdurało- serdeczności
Miłość - to wariactwo. Lecz tylko idioci nie wariują.