Achmatowa Anna - Ostatni toast

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Liliana
Posty: 6653
Rejestracja: pt 05 lis, 2010
Lokalizacja: Sosnowiec

Post autor: Liliana »

Последний тост

Я пью за разорённый дом,
За злую жизнь мою,
За одиночество вдвоём,
И за тебя я пью,—
За ложь меня предавших губ,
За мертвый холод глаз,
За то, что мир жесток и груб,
За то, что Бог не спас.

1934


Ostatni toast

Za dom w ruinie piję dziś,
Za moje życie złe,
I za samotność wspólnych dni,
Za ciebie piję też, -
Za zdrady i kłamliwość warg,
Za oczu martwy chłód,
Za obcy i okrutny świat
I że nie pomógł Bóg.
wiem, że nic nie wiem, ale staram się dowiedzieć,
Maria
Posty: 7795
Rejestracja: ndz 05 wrz, 2010

Post autor: Maria »

Ja piję za zaorany dom,
Za podłe życie me,
Za samotność we dwoje,
I też za ciebie piję -
Za kłamstwo i sprzedajność warg,
Za martwy oczu chłód,
Za to, że świat jest szorstki i okrutny,
Za to, że Bóg nie uratował nas.
Nie myśl głośno, obudzisz uśpione.
Awatar użytkownika
Liliana
Posty: 6653
Rejestracja: pt 05 lis, 2010
Lokalizacja: Sosnowiec

Post autor: Liliana »

Miło, Mario, że podałaś dosłowny przekład.

Pozwolisz, że nie zgodzę się z Tobą co do słowa zaorany w poniższym 1. wersie.
Pазорённый pochodzi od czas. разорить - spustoszyć, zrujnować, zniszczyć.
Maria pisze:Ja piję za zaorany dom,
A tu:
Liliana pisze:За ложь меня предавших губ,
Za kłamstwo warg, które mnie zdradziły. Nie ma mowy o sprzedajności.

Pozdrawiam :-D
wiem, że nic nie wiem, ale staram się dowiedzieć,
Awatar użytkownika
biedronka basia
Posty: 2459
Rejestracja: śr 13 lip, 2011
Lokalizacja: Niemcy

Post autor: biedronka basia »

:-D Lilu, Mario
czyam Wasze tlumaczenia, czytam oryginal, ktorego nie zrozumialabym prawie, gdyby nie Wy. :rozyczka: :rozyczka:

Naturalnie wole rytmicznosc, jesli juz sa w wierszu rymy, wiec wybieram tlumaczenie Liliany.
Anna Achmatowa piszac ten toast chyba nie liczyla sylab :-D
:mrgreen:
Basia - biedronka
Awatar użytkownika
Liliana
Posty: 6653
Rejestracja: pt 05 lis, 2010
Lokalizacja: Sosnowiec

Post autor: Liliana »

biedronka basia pisze:wole rytmicznosc, jesli juz sa w wierszu rymy
Są rymy, Basiu, i to same męskie.
biedronka basia pisze:Anna Achmatowa piszac ten toast chyba nie liczyla sylab
Może nie liczyła, ale wyszło równiutko: 8-6-8-6, co i mnie udało się zachować.

Serdeczności :rozyczka:
wiem, że nic nie wiem, ale staram się dowiedzieć,
Awatar użytkownika
biedronka basia
Posty: 2459
Rejestracja: śr 13 lip, 2011
Lokalizacja: Niemcy

Post autor: biedronka basia »

Lilu, chyba komentuje ostatnio niezbyt zrozumiale dla odczytujacego.
Meskie rymy u A.A. spostrzeglam, lecz w liczeniu sylab rosyjskich cos mi sie pokrecilo i ciagle wychodzilo w pierwszej strofie 9 , a nie 8, wiec napisalam co napisalam.
Teraz sprawdzam i czytam, Jest dokladnie tak, jak to napisalas :-D

Serdecznosci :rozyczka:
Ostatnio zmieniony wt 07 mar, 2017 przez biedronka basia, łącznie zmieniany 1 raz.
Basia - biedronka
Awatar użytkownika
Liliana
Posty: 6653
Rejestracja: pt 05 lis, 2010
Lokalizacja: Sosnowiec

Post autor: Liliana »

biedronka basia pisze:Meskie rymy u A.A. spostrzeglam, lecz w liczeniu sylab rosyjskich cos mi sie pokrecilo i ciagle wychodzilo w pierwszej strofie 9
Nic się nie stało, Basiu.
O męskich rymach napisałam dlatego, że niektórzy widzą np. мою, вдвоём, liczą - dwie sylaby i myślą - a gdzie tu rym męski, nie biorąc pod uwagę faktu, że akcent pada na ostatnią sylabę.

Miłego dnia! :-D
wiem, że nic nie wiem, ale staram się dowiedzieć,
Maria
Posty: 7795
Rejestracja: ndz 05 wrz, 2010

Post autor: Maria »

biedronka basia pisze:Meskie rymy u A.A. spostrzeglam, lecz w liczeniu sylab rosyjskich cos mi sie pokrecilo
to jeszcze pół biedy, ale jak zajrzałam do męskich rymów w języku czeskim, włosy mi dęba stanęły.
A mówią, że nasz język jest trudny. Dla mnie rym męski, to tylko w wyrazach jednosylabowych, a okazuje się, że znowu gdzieś tam jest po chińsku. :-D
Nie myśl głośno, obudzisz uśpione.
Awatar użytkownika
Liliana
Posty: 6653
Rejestracja: pt 05 lis, 2010
Lokalizacja: Sosnowiec

Post autor: Liliana »

Mario,
rym męski to rym, któremu towarzyszy akcent oksytoniczny (przypadający na sylabę końcową wyrazu):

Я пью за разорённый дом,
За злую жизнь мою,
За одиночество вдвоём,
И за тебя я пью,—

W naszym języku dotyczy on tylko wyrazów jednosylabowych. :-D :rozyczka:
wiem, że nic nie wiem, ale staram się dowiedzieć,
Biesa

Post autor: Biesa »

Odpowiadam na komentarz, który może i jest stary, ale zupełnie nie stracił na aktualności moim zdaniem. :)
Maria pisze:A mówią, że nasz język jest trudny. Dla mnie rym męski, to tylko w wyrazach jednosylabowych, a okazuje się, że znowu gdzieś tam jest po chińsku. :-D
Pamiętam, jak kiedyś, давным-давно (w obydwu wyrazach akcent na ostatnią, jakby co :D ) nie mogłam spamiętać owych nieszczęsnych akcentów i myślałam sobie: "Boże, czemu w rosyjskim nie może padać w każdym wyrazie wg tych samych reguł!?" A dziś łapię się ciągle na "Boże, czemu w polskim praktycznie zawsze pada na przedostatnią!? Nuuuda". Ot, skutki przedawkowania liryki rosyjskojęzycznej. Akcenty zapamiętałam właśnie dzięki regularnemu kontaktowi z wierszami i piosenkami. (Tak, słuchałam recytacji po rosyjsku i zachwycałam się melodią słów, jeszcze zanim byłam w stanie zrozumieć ich znaczenie i tyle się nasłuchałam niektórych tekstów, że znałam je na pamięć; tak, mam świadomość, że zapewne powinnam się leczyć.) Teraz, gdy czytam Achmatową (i nie tylko) w oryginale, rytm "sam się nasuwa". "Мою" z akcentem paroksytonicznym brzmiałoby dla mnie cokolwiek dziwnie, nie po rosyjsku. Po prostu. ;)

Oksytony jeszcze pół biedy, bo jak zauważyłyście, mamy wyrazy jednosylabowe, natomiast oddanie w tłumaczeniu proparoksytononów (na trzecią od końca) stanowi niekiedy trudniejszą sprawę, właściwie dopiero co zaczęłam się uczyć ich rymowania. Oj, rosyjski mnie rozpieścił. Tam do wyboru, do koloru. A w polszczyźnie owszem, jest ich niemało (a jeżeli uwzględnić zestroje, to już w ogóle), jednak przekazanie nimi konkretnej treści przy narzuconej liczbie sylab przysparza mimo wszystko większych trudności niźli w przypadku innych akcentów.

Czasami trochę zazdroszczę ludziom, którzy nie przywiązują takiej wagi do stóp metrycznych. Różne rodzaje rymów budzą u mnie i różne odczucia. Dlatego ogromnie cieszy mnie, Liliano, że w tłumaczeniach zachowujesz oryginalny rytm, jest on dla mnie osobiście równie istotny*, co znaczenie. :)

(*Żeby nie było: samej zdarza mi się przestawiać akcenty, gdy np. chcę zrymować konkretny wyraz, właśnie pracuję nad przekładem, którego metryka nie zgadza się z oryginałem... Niemniej zazwyczaj wolę tego unikać.)
Ostatnio zmieniony pt 26 kwie, 2019 przez Biesa, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
Liliana
Posty: 6653
Rejestracja: pt 05 lis, 2010
Lokalizacja: Sosnowiec

Post autor: Liliana »

Witaj w naszym Ogrodzie, Bieso!

Biesa pisze:(Tak, słuchałam recytacji po rosyjsku i zachwycałam się melodią słów, jeszcze zanim byłam w stanie zrozumieć ich znaczenie i tyle się nasłuchałam niektórych tekstów, że znałam je na pamięć; tak, mam świadomość, że zapewne powinnam się leczyć.)

Takie osłuchanie się jest bezcenne. Melodia języka wchodzi w krew i pozostaje na zawsze. Leczyć się nie ma z czego. :-D
Biesa pisze:...oddanie w tłumaczeniu proparoksytononów (na trzecią od końca) stanowi niekiedy trudniejszą sprawę...
Wiem coś o tym. Poległam (no może nie całkowicie, bo wiersz wyszedł zgrabny i treść oddana, według mnie), ale metrum nie udało mi się zachować. Mówię o „Kokainetce” Wertyńskiego. Gdybyś chciała przeczytać, daję link:

viewtopic.php?t=22866

Biesa pisze:...ogromnie cieszy mnie, Liliano, że w tłumaczeniach zachowujesz oryginalny rytm...
Staram się, Bieso, (zwłaszcza w tekstach piosenek, żeby można je było zaśpiewać), ale nie zawsze mi to wychodzi (jak w powyższym przykładzie).


Ciekawa jestem Twoich przekładów. Może wstawisz jakiś?

Bardzo dziękuję za tak obszerny i rzeczowy komentarz.

Pozdrawiam serdecznie, :rozyczka: Liliana
wiem, że nic nie wiem, ale staram się dowiedzieć,
Biesa
Posty: 9
Rejestracja: sob 27 kwie, 2019

Post autor: Biesa »

Liliana pisze:
Biesa pisze:...ogromnie cieszy mnie, Liliano, że w tłumaczeniach zachowujesz oryginalny rytm...
Staram się, Bieso, (zwłaszcza w tekstach piosenek, żeby można je było zaśpiewać), ale nie zawsze mi to wychodzi (jak w powyższym przykładzie).
Liczą się dobre chęci. :-D
Liliana pisze:Ciekawa jestem Twoich przekładów. Może wstawisz jakiś?
Ależ proszę bardzo. Większość nie nadaje się do wstawienia, ma w dużej mierze charakter eksperymentów językowych (tzn. robię z premedytacją straszne rzeczy polszczyźnie), a do tego sporo tekstów, które tłumaczę, to nie jakaś wielka literatura - ale pewnie, sama chciałam coś od siebie dać, tylko nie zdążyłam. :-D Zwłaszcza, że własnych wierszy nie piszę, po prostu interesuję się poezją.
Liliana pisze:Bardzo dziękuję za tak obszerny i rzeczowy komentarz.
:rozyczka: :rozyczka: :rozyczka: