Empiria

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

ODPOWIEDZ
Hexe
Posty: 1123
Rejestracja: pn 05 sie, 2013

Post autor: Hexe »

Ładne, przezroczyste opakowanie, a w nim kilkumetrowa wijąca się ścieżka w kolorze przekwitających krzewów pigwy. Zaczepiłam wzrok, chytrze oglądając każdy detal. Po drugiej stronie dużego akwarium zauważyłam jeszcze większą atrakcję, ułożoną prawie jak piramida Cheopsa. Ostatecznie zdecydowałam się, na wijącą zygzakiem różową alejkę. W domu już nie zwracałam zbyt uwagi na swój nabytek. Przyszedł jednak czas, aby bardziej zdecydowanie zaangażować nie tylko źrenice, ale także ręce. Bez problemu przecięłam na dwa kawałki, powąchałam - zapach, hm... żaden!
Jak oni to robią, kiedyś mogłam się tym zapachem delektować, o nie, przesadziłam, nigdy nie lubiłam takiego zapachu. Obecnie jest bezzapachowo i bezproblemowo. Włożyłam do szklanego akwarium, niech ma dalej jasno i wygodnie, rozdzielając na mniejsze alejki. Kiedy gorące płomienie osiągnęły apogeum, o zgrozo zobaczyłam pływające w dużej ilości wody sztywne kajaki - oniemiałam. Lekko uchyliłam okno na świat, aby schłodzić wrażenia. Słońce już sięgnęło zenitu, a kajaki nie dość, że drętwe, to nadal pływają. Po godzinie woda się ulotniła, zostały tylko rudo-szare wraki. Obejrzałam dokładnie, wniosek nasunął się sam, jednak trzeba dodać jeszcze wody, teraz była wyśmienita kąpiel.
Co robić?
A miało być pięknie i szybko. Zrezygnowana nadal czekam, moje wraki pląsają w wodzie, chyba dodam białe serpentynki. Bardzo spodobał mi się pomysł.
Rozpłakałam się z żalu, ale co tam łzy, jak letni deszcz obmyją twarz i zabłysną tęczą pod powiekami.
Serpentyny też zszarzały, co za licho.
Przez szkło podglądam ukradkiem, w środku dostrzegam wijące się dżdżownice, nie, tego już zbyt wiele. Wkurzona zalewam neapolitańskie kawały, wszystkie chichoczą, a mi zaczyna burczeć w brzuchu.