posiłki
Moderator: Tomasz Kowalczyk
Jedli pasztet. Zrobiony z jęków zarzynanego królika
mogli chociaż naostrzyć nóż, ten z szylkretową rączką.
taki delikatny - rozczuliła się pani w kapeluszu z pawich piór
mogli chociaż naostrzyć nóż, ten z szylkretową rączką.
taki delikatny - rozczuliła się pani w kapeluszu z pawich piór
Ostatnio zmieniony ndz 09 lip, 2017 przez faniente, łącznie zmieniany 1 raz.
Chcę być poetą jak Wy
- biedronka basia
- Posty: 2459
- Rejestracja: śr 13 lip, 2011
- Lokalizacja: Niemcy
faniente
Moze wystarczy tak, choc nie wiem czy to wiersz/miniatura/ czy fragment prozy:
Jedli pasztet zrobiony z jęków zarzynanego królika.
Mogli chociaż naostrzyć nóż, ten z szylkretową rączką.
Jaki delikatny - rozczuliła się pani w kapeluszu z pawich piór.
W kazdym razie jest tutaj wyrazny, malowniczy obraz i sa u/od/czucia.
Pozdrawiam
_________________
Moze wystarczy tak, choc nie wiem czy to wiersz/miniatura/ czy fragment prozy:
Jedli pasztet zrobiony z jęków zarzynanego królika.
Mogli chociaż naostrzyć nóż, ten z szylkretową rączką.
Jaki delikatny - rozczuliła się pani w kapeluszu z pawich piór.
W kazdym razie jest tutaj wyrazny, malowniczy obraz i sa u/od/czucia.
Pozdrawiam
_________________
Basia - biedronka