Degrengolada twórcza

[Łoboda]

na deskach teatru leci współczesna sztuka
ani to publicystyka ani kabaret cały dowcip
w tym że kupa próbuje stać się sztuką
i rozbudzić nowe poczucie estetyczne

gdy pan kanciasty na scenie puścił pawia
publika zażenowana zdezorientowana wstała
aktor kłaniał się
nie cierpiał na niedyspozycję
to właśnie była sztuka szokowania
podobnie jak narkotyczno-pijacki bełkot
a ten przecież dziś smakuje niejednemu

po co w to wchodzisz poeto
tu wszędzie krzątają się układy towarzyskie
za kulisami jest mnóstwo obrzydliwości

reżyser jak aktor gada
publika tworzy ktoś sponsoruje
„Golgota picnic” "Klątwa"
„Niech żyje wojna”
„Śmierć i dziewczyna”
na kolorowych jarmarkach
z balonikami na druciku
danse macabre jazgot
artysta zbędnym jest balastem

może jestem skazana na płaskość
ale nie szukam drugiego dna w gównie

[megi]

Skandal wokół sztuki to forma reklamy, a odpowiednia reklama pozwoli sprzedać każde g... Jacyś kupujący zawsze się znajdą.
Bardzo dosłowny ten wiersz, chyba za bardzo wykłada kawę na ławę.

może jestem skazana na płaskość

ale nie szukam drugiego dna w gównie

dobre

[Ewa Kłobuch]

Puenta wymiata