Srebrna prawda kapie z moich włosów
Moderator: Tomasz Kowalczyk
uchylałeś niebo nad zamkniętym słowem
już nie znaczy końca a początek wszystkiego
co jawi się lekkością otwiera krtań
zaciśniętą niemocą teraz mogę nawet krzyczeć
żyję
czuję
i nareszcie widzę nie tylko patrzę
co wieczór zakraplam oczy by nie tracić niczego
co mikroskopijnym odłamkiem może zranić
co mimo bólu daje ostrość spojrzenia
największym nieszczęściem
stracenie z pola widzenia gatunku na wymarciu
człowieka
już nie znaczy końca a początek wszystkiego
co jawi się lekkością otwiera krtań
zaciśniętą niemocą teraz mogę nawet krzyczeć
żyję
czuję
i nareszcie widzę nie tylko patrzę
co wieczór zakraplam oczy by nie tracić niczego
co mikroskopijnym odłamkiem może zranić
co mimo bólu daje ostrość spojrzenia
największym nieszczęściem
stracenie z pola widzenia gatunku na wymarciu
człowieka
" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa"- Mithril
Irenko
Człowieka - nie, wyginęły różne gatunki, ale człowiek
istnieje nadal. Człowiek posiada najwyższy iloraz inteligencji,
więc robi wszystko, żeby nie przestał istnieć.
Myślę, że jakieś wydarzenie dyktuje taką treść.
Coraz częściej mam myśli, które nie nadają się do wyjawienia innym.
Serdecznie pozdrawiam.
Człowieka - nie, wyginęły różne gatunki, ale człowiek
istnieje nadal. Człowiek posiada najwyższy iloraz inteligencji,
więc robi wszystko, żeby nie przestał istnieć.
Myślę, że jakieś wydarzenie dyktuje taką treść.
Coraz częściej mam myśli, które nie nadają się do wyjawienia innym.
Serdecznie pozdrawiam.
To tylko ja
Czasem w poezji bywa i tak:
Zasiejesz zboże, wyrośnie mak.
Czasem w poezji bywa i tak:
Zasiejesz zboże, wyrośnie mak.