naznaczeni

[maybe]

ja ofiara
skutków ubocznych udomowienia
zbieram wyrzutków
i cięgi od współplemieńców
z politowaniem stukających się w czoło

wypluwam sierść i psioczę
nie dla mnie lśniące podłogi i zadbane meble
nowa kreacja i rekreacja

za to niezła gimnastyka
z grosiwem przy niekończących się zapasach
łez gdy przychodzi żegnać
kolejnego utrapieńca

nie pytaj po co i dlaczego
może właśnie zaliczam egzamin
z człowieczeństwa

[Boogie]

U mnie zaliczyłaś , nie wiem jak u Twoich dziewczyn . A, Batmanek też Ci zaliczył:). Serdeczności

[Hanna L.]

Z człowieczeństwa nie wiem ale z dobrego wiersza owszem.
z pozdrowieniem

[maybe]

Magda, Boogie, Hanno - dziekuję :)

Dla wyjasnienia - peelka to nie ja. Poznałam cudowne osoby, o których myślałam pisząc. Z moją obecną trójeczką z second-hand'u mogę być jedynie namiastką w gronie "naznaczonych"

Pozdrawiam

[perełka]

To zacne grono Baś, co by nie powiedzieć i dobrze, że są jeszcze owi " naznaczeni"
pozdrawia Cię serdecznie- ofiara skutków ubocznych idei młodości M

[niezapominajka]

"zbieram wyrzutków" - na szczęście jest wiele osób, które też tak postępują...

[maybe]

Małgosiu, odpozdrawiam śląc głaski dla skutku ubocznego :)

Niezapominajko - tacy też są potrzebni :)

Dziękuję bardzo i pozdrawiam :)

[Liliana]

Z ciekawością, maybe.

[maybe]

Lili, dziękuję :)

[Pan M]

Szkoda, że zauważyłem ten wiersz z opóźnieniem lepiej późno niż wcale. Zatrzymał i skłonił do namysłu.

[maybe]

Cieszy mnie Twoje zatrzymanie Panie M. Dziękuję bardzo i pozdrawiam :)