Petroglify
Moderator: Tomasz Kowalczyk
-
- Posty: 903
- Rejestracja: pt 26 lut, 2016
dochodzi piąta. ku rozczarowaniu
(łamane na rozpacz. nie przesadzam - tak
paskudnie się czuję!)
sen nie wyciągnął ze mnie odurzenia
w małych, sparzonych myślach
odwiedzam cmentarze, gdzie spoczywają
wszystkie zabite przeze mnie owady
czytam "Wigilię w nieprzytomnym mieście"
(czy ktokolwiek napisze książkę o równie
bzdurnym tytule?)
ech, chciałbym być wyrytym z tobą
na jednej skale
stać się wyżłobieniami, garścią rys
sama widzisz: bez ciebie rozpływam się
myśl to błoto, z którego co prawda
można ulepić człowieka, ale nie ożyje
nawet, jeśli stado stwórców
wdmucha mu w pierś całe litry wiatru
szczerze?
ten wiersz stworzyłem pismem automatycznym
nie w pełni wróciła świadomość
wciąż słyszę dźwięk rozgniatanych mikroserc
(łamane na rozpacz. nie przesadzam - tak
paskudnie się czuję!)
sen nie wyciągnął ze mnie odurzenia
w małych, sparzonych myślach
odwiedzam cmentarze, gdzie spoczywają
wszystkie zabite przeze mnie owady
czytam "Wigilię w nieprzytomnym mieście"
(czy ktokolwiek napisze książkę o równie
bzdurnym tytule?)
ech, chciałbym być wyrytym z tobą
na jednej skale
stać się wyżłobieniami, garścią rys
sama widzisz: bez ciebie rozpływam się
myśl to błoto, z którego co prawda
można ulepić człowieka, ale nie ożyje
nawet, jeśli stado stwórców
wdmucha mu w pierś całe litry wiatru
szczerze?
ten wiersz stworzyłem pismem automatycznym
nie w pełni wróciła świadomość
wciąż słyszę dźwięk rozgniatanych mikroserc