Przebudzenie
Moderator: Tomasz Kowalczyk
Poprawiłam rymy
Przebudzenie
Kiedyś się rozpoczęła lecz nikt nie pamięta
Początku drogi życia, wejścia w świata bramy
Jak zapisać w pamięci nie znając poczęcia
Które by określało tatę albo mamę
Kto pamięta upadki siniaki i guzy
Niedołęstwo w sprostaniu słabym pierwszym krokom
Kiedy się rozpoczynał wielki czas podróży
Owianej tajemnicą - jakiej po co dokąd
A gdy się już alfabet coraz bardziej w treści
Układał w określenia zachwytów lub troski
Zdawało się że rozmiar w głowie się nie mieści
I rozsadza nauki zgodne z prawem boskim.
Kto włada tą podróżą prostuje lub plącze
Drogi którymi idzie przechodzień donikąd
Przerażony ciemnością oślepiony słońcem
Otwiera oczy w niebie wbrew diabelskim krzykom
4 lipca 2018 rok
Przebudzenie
Kiedyś się rozpoczęła lecz nikt nie pamięta
Początku drogi życia, wejścia w świata bramy
Jak zapisać w pamięci nie znając poczęcia
Które by określało tatę albo mamę
Kto pamięta upadki siniaki i guzy
Niedołęstwo w sprostaniu słabym pierwszym krokom
Kiedy się rozpoczynał wielki czas podróży
Owianej tajemnicą - jakiej po co dokąd
A gdy się już alfabet coraz bardziej w treści
Układał w określenia zachwytów lub troski
Zdawało się że rozmiar w głowie się nie mieści
I rozsadza nauki zgodne z prawem boskim.
Kto włada tą podróżą prostuje lub plącze
Drogi którymi idzie przechodzień donikąd
Przerażony ciemnością oślepiony słońcem
Otwiera oczy w niebie wbrew diabelskim krzykom
4 lipca 2018 rok
Ostatnio zmieniony pt 12 lip, 2019 przez Julka, łącznie zmieniany 3 razy.
To tylko ja
Czasem w poezji bywa i tak:
Zasiejesz zboże, wyrośnie mak.
Czasem w poezji bywa i tak:
Zasiejesz zboże, wyrośnie mak.
Całość interesująca, ale ostatni wers mnie zaintrygował. Czym jest przebudzenie? Długo by pisać. Powiem jedno, piekło i niebo jest na Ziemii, a co za tym idzie anioły i diabły też. Z tym, że diabły się nigdy nie zmienią, a aniołem może zostać każdy człowiek.
Ostatnio zmieniony śr 04 lip, 2018 przez nr1, łącznie zmieniany 2 razy.
nr1
Czyli człowiek, który dorasta do zastanawiania się nad prawem i bezprawiem świata,
naukami wiary, idąc trudną drogą życiową, przy jej końcu dochodzi do wniosku, że pomimo życia według reguł, nie osiąga adekwatnej nagrody do czynów.
Dlaczego? Według jego doświadczenia, im większy dobrobyt osiągają ludzie, tym więcej towarzyszy temu zła.
To taka refleksja osobista
Czyli człowiek, który dorasta do zastanawiania się nad prawem i bezprawiem świata,
naukami wiary, idąc trudną drogą życiową, przy jej końcu dochodzi do wniosku, że pomimo życia według reguł, nie osiąga adekwatnej nagrody do czynów.
Dlaczego? Według jego doświadczenia, im większy dobrobyt osiągają ludzie, tym więcej towarzyszy temu zła.
To taka refleksja osobista
Ostatnio zmieniony ndz 22 wrz, 2019 przez Julka, łącznie zmieniany 1 raz.
To tylko ja
Czasem w poezji bywa i tak:
Zasiejesz zboże, wyrośnie mak.
Czasem w poezji bywa i tak:
Zasiejesz zboże, wyrośnie mak.
Nie wiem, czy jest jakaś nagroda po śmierci, ale fajnie by było, gdyby anioły zostały sowicie wynagrodzone. No i jest jeszcze takie coś jak los, na to gdzie się urodzimy nie mamy wpływu, więc start jest nierówny. Problem w tym, że dziecko u rodziców katów, bądź takich co mają gdzieś wychowywanie, może stać się socjopatą, co jest nieodwracalne. I tu dochodzimy do sedna, bo myślę, że jeśli człowiek na przykład goni za pieniędzmi to w końcu takiego socjopatę spotka, który go okradnie. Myślę, że są częścią Karmy. Więc diabły są tu na Ziemii, czyli „ludzie” bez poczucia winy, empatii i emocji, można by rzec bez duszy, słowem oszuści, manipulanci. Chrystus o tym wszystkim mówił, bajka o wężu z Edenu to często spotykany przykład, dwoje ludzi się spotyka, zakochuje, a gdy miłość umiera pojawia się wąż. Jedna z osób odchodzi, daje się skusić na zakazany owoc, krzywdzi kogoś. Ale dzień sądu czeka również ją. Życie to test na miłość, powiedziałbym dwa testy, miłość do bliźnich i miłość do drugiej osoby, w moim przypadku do kobiety. Sztuką jest być przyjacielem wszystkich i zatrzymać kobietę przy sobie na całe życie. Czy taki człowiek nie byłby aniołem?
Ostatnio zmieniony czw 05 lip, 2018 przez nr1, łącznie zmieniany 3 razy.
Ja tam wolę spać spokojnie, bez zaskakujących przebudzeń :) Wiara w to, co jest po, jest dla mnie niedościgłym doznaniem, dlatego po co mam sobie tym zajmować mądrą głowę :)
Oczywiście w moich* klimatach, ale jak to ja, na parę rzeczy pomarudzę, bez urazy :)
Brakuje mi rymu w pierwszej i ostatniej. może coś z krzykom/donikąd?
Cztery zaimki zwrotne się* w tym dwa w trzeciej.
podrÓżą*
Uwagi bardziej z przyzwyczajenia niż z przekonania :)
Oczywiście w moich* klimatach, ale jak to ja, na parę rzeczy pomarudzę, bez urazy :)
Brakuje mi rymu w pierwszej i ostatniej. może coś z krzykom/donikąd?
Cztery zaimki zwrotne się* w tym dwa w trzeciej.
podrÓżą*
Uwagi bardziej z przyzwyczajenia niż z przekonania :)
Piszę, kiedy nie mam nic do powiedzenia.
- Leon Gutner
- Posty: 7908
- Rejestracja: czw 15 kwie, 2010
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Zajrzałem poczytałem .
Z uszanowaniem L.G.
Z uszanowaniem L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "
nr1nr1 pisze:Nie wiem, czy jest jakaś nagroda po śmierci, ale fajnie by było, gdyby anioły zostały sowicie wynagrodzone. No i jest jeszcze takie coś jak los, na to gdzie się urodzimy nie mamy wpływu, więc start jest nierówny. Problem w tym, że dziecko u rodziców katów, bądź takich co mają gdzieś wychowywanie, może stać się socjopatą, co jest nieodwracalne. I tu dochodzimy do sedna, bo myślę, że jeśli człowiek na przykład goni za pieniędzmi to w końcu takiego socjopatę spotka, który go okradnie. Myślę, że są częścią Karmy. Więc diabły są tu na Ziemii, czyli „ludzie” bez poczucia winy, empatii i emocji, można by rzec bez duszy, słowem oszuści, manipulanci. Chrystus o tym wszystkim mówił, bajka o wężu z Edenu to często spotykany przykład, dwoje ludzi się spotyka, zakochuje, a gdy miłość umiera pojawia się wąż. Jedna z osób odchodzi, daje się skusić na zakazany owoc, krzywdzi kogoś. Ale dzień sądu czeka również ją. Życie to test na miłość, powiedziałbym dwa testy, miłość do bliźnich i miłość do drugiej osoby, w moim przypadku do kobiety. Sztuką jest być przyjacielem wszystkich i zatrzymać kobietę przy sobie na całe życie. Czy taki człowiek nie byłby aniołem?
Pięknie to skomentowałeś. Chyba mało jest ludzi którzy nie zastanawiają się nad swoim życiem, no może ci, którym przez cale życie los sprzyja, ale to chyba rzadkie przypadki.
Bardzo dziękuję za zrozumienie treści wiersza i podzielenie się własnym poglądem na jego temat.
To tylko ja
Czasem w poezji bywa i tak:
Zasiejesz zboże, wyrośnie mak.
Czasem w poezji bywa i tak:
Zasiejesz zboże, wyrośnie mak.
abandon,
No jasne, że z przyzwyczajenia. bo w rymie wszystko jak w zegarku
Nie martwisz się niczym i świetnie, bo przemyślanie nad życiem zaczyna się wtedy, kiedy ból za często i zbyt dokuczliwie przypomina że się jeszcze żyje. Ale Tym masz jeszcze dużo czasu do takich przemyśleń. Nad błędami nie będę płakać, żeby sobie nie komplikować przyjemności pisania, które i tak przychodzi mi bardzo żmudnie.
Dziękuję, że nie pominąłeś, dziękuję bardzo za komentarz. Lubię Twoje komentarze.
No jasne, że z przyzwyczajenia. bo w rymie wszystko jak w zegarku
Nie martwisz się niczym i świetnie, bo przemyślanie nad życiem zaczyna się wtedy, kiedy ból za często i zbyt dokuczliwie przypomina że się jeszcze żyje. Ale Tym masz jeszcze dużo czasu do takich przemyśleń. Nad błędami nie będę płakać, żeby sobie nie komplikować przyjemności pisania, które i tak przychodzi mi bardzo żmudnie.
Dziękuję, że nie pominąłeś, dziękuję bardzo za komentarz. Lubię Twoje komentarze.
To tylko ja
Czasem w poezji bywa i tak:
Zasiejesz zboże, wyrośnie mak.
Czasem w poezji bywa i tak:
Zasiejesz zboże, wyrośnie mak.
LeoLeon Gutner pisze:Zajrzałem poczytałem .
Z uszanowaniem L.G.
Miło mi że mnie jeszcze pamiętasz. Wielkie dzięki za komentarz.
To tylko ja
Czasem w poezji bywa i tak:
Zasiejesz zboże, wyrośnie mak.
Czasem w poezji bywa i tak:
Zasiejesz zboże, wyrośnie mak.
Juliet, nie przejmuj się moim gderaniem :)
Każdy ma swój czas, a czy dłuższy, czy krótszy, to już nie w naszych rękach.
Nieraz zaklina się rzeczywistość, wtedy nas to nie dotyczy stojących obok, może trochę złudne, ale działa :)
Wszystkiego dobrego :)
Każdy ma swój czas, a czy dłuższy, czy krótszy, to już nie w naszych rękach.
Nieraz zaklina się rzeczywistość, wtedy nas to nie dotyczy stojących obok, może trochę złudne, ale działa :)
Wszystkiego dobrego :)
Piszę, kiedy nie mam nic do powiedzenia.
Magda,
Dziękuję bardzo Madziu, miło że przeczytałaś.
Serdecznie pozdrawiam.
Dziękuję bardzo Madziu, miło że przeczytałaś.
Serdecznie pozdrawiam.
To tylko ja
Czasem w poezji bywa i tak:
Zasiejesz zboże, wyrośnie mak.
Czasem w poezji bywa i tak:
Zasiejesz zboże, wyrośnie mak.