Julii 6
Moderator: Tomasz Kowalczyk
Wszystkie słowa
coraz bardziej
obarczają ciężarem,
już nie potrafi,
jak struna.
Za każdym razem wdycha
więcej powietrza.
Remedium bez ulgi
zgina plecy pod naporem
cugli Mendelejewa,
Tracą sprężystość,
poszarpane do granic frazy,
może tylko szeptać,
prawie
ujarzmiona.
coraz bardziej
obarczają ciężarem,
już nie potrafi,
jak struna.
Za każdym razem wdycha
więcej powietrza.
Remedium bez ulgi
zgina plecy pod naporem
cugli Mendelejewa,
Tracą sprężystość,
poszarpane do granic frazy,
może tylko szeptać,
prawie
ujarzmiona.
Ostatnio zmieniony pn 23 gru, 2019 przez Hexe, łącznie zmieniany 9 razy.
- Wiesława Ptaszyk
- Posty: 2007
- Rejestracja: śr 06 lip, 2016
- Lokalizacja: Nowy Tomyśl
Ciężar zdaje się nie do udźwignięcia. Trzymam kciuki za Julię
Ech...a ja przeczytałam :Tracą sprężystość,
poszarpane do granic frazy,
może tylko szeptać.
Selekcja wychodzi na zero,
ujarzmiona.
Selekcja wychodzi na zero,
ujarzmione..............jakoś tak to zero ujarzmione przemawia mi za określeniem śmierć
Jeśli zero, to rozumiem można zaczynać coś od nowa, coś co nazywają, życie po życiu.
Nie przejmuj się moim gadaniem, musiałam, bo to we mnie tkwi jak zadra.
Wiersz do mnie mówi, a to ważne.
" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa"- Mithril
-
- Posty: 778
- Rejestracja: pn 12 mar, 2018
Dobrze, że zostanie pamięć o Julii w Twoich wierszach...
- Tomasz Kowalczyk
- Administrator
- Posty: 4434
- Rejestracja: wt 10 cze, 2014
W pierwszej zwrotce nagromadziłaś sporo "ciężkich" wyrazów.Hexe pisze:Wszystkie słowa
obarczają ciężarem.
Dźwiga do utraty sił,
coraz bardziej uginając kark,
już nie potrafi jak struna.
Zastanowiłbym się nad zwrotem trącącym pleonazmem "obarczać ciężarem".
W pierwszej cząstce masz "uginać kark", w drugiej "zginać plecy".
Pozdrawiam
Każdy jest kowalem własnego losu. Nie każdy Kowalczykiem.