kochać jak to łatwo powiedzieć*

[maybe]

zrozumiałam
co znaczy jednia łez i uśmiechu
na widok dziecięcej twarzyczki
bukietu z przydrożnych traw w drobnej dłoni

odkryłam
w sobie coś znacznie większego
niż obraz istoty ze źle zrośniętym skrzydłem
i tamtej
znieruchomiałej ufnie w ramionach choć bolało
szmaragdowe oczy mówiły że rozumie

i już wiem
że punkt g u kobiety ma miejsce
w jej sercu

*tytuł zapożyczony

[perełka]

tytuł zapożyczony, ale bardzo adekwatny, a puenta Baś powala

[maybe]

Małgosiu, dzięki

[Hexe]

jednia łez

Nigdy nie spotkałam się z takim określeniem, chociaż czytam w czym temat.
Może zmienić tytuł, bo niby dlaczego ma być plagiat?

Pozdrawiam

[spirytysta]

drobnej dłoni z bukietem z przydrożnej trawy

a może: "bukietu z przydrożnej trawy w drobnej dłoni"? Uniknęlibyśmy w ten sposób trochę kłopotliwego, podwójnego "z" :)

Puenta mnie zatrwożyła, jak sobie pomyślałem... czym się zwykle tego punktu szuka :P Może warto by odnieść się do innych skojarzeń?

[maybe]

Jednia łez i uśmiechu? Czemu nie?
Tytuł pasuje, zresztą zaznaczyłam, że zapożyczony. Ale tylko tytuł, nie sądzę, że to plagiat.
Dziękuję, Hexe, za uwagi, to zawsze cenne

[maybe]

Spirytysto - skorzystałam z podpowiedzi, dziękuję :)
Ale jako nie-kardiochirurg, punkt g w sercu zostawię

[Wiesława Ptaszyk]

łatwo powiedzieć, trudniej przetrwać trudne chwile, w nawiązaniu do tytułu...puenta w punkt

[niezapominajka]

Faktycznie, wszystko rodzi się w głowie, a stąd już blisko do serca

Wiersz

[lilo]

Nie zawsze łatwo jest powiedzieć ,,kocham", nieraz słowa zostają
w gardle. Wiersz piękny, puenta zaskakuje

[Oremus]

Piękny

[maybe]

Wiesiu - tak, często łatwiej powiedzieć

Niezapominajko - a czasem bywa odwrotnie

Lilo, masz rację, wiem coś o tym

Oremus - dziękuję, bardzo sobie cenię Twoją opinię :)

Pozdrawiam :)

[Sarek]

wydaje mi sie że powinno być " jedna łza i usmiech" a nie " jednia łez i uśmiechu" z ostrożności powiem że wiersz nie podoba mi się.

[Irena]

zrozumiałam

co znaczy jednia łez i uśmiechu

na widok dziecięcej twarzyczki

bukietu z przydrożnych traw w drobnej dłoni

(najpiękniejszego)



odkryłam

w sobie coś znacznie większego

niż obraz istoty ze źle zrośniętym skrzydłem

Wkradł się rym , chyba zbyteczny, najpiękniejszego-większego.
Dla mnie to najpiękniejszego i jeszcze w nawiasie, jest zbyteczne. Już sam obraz, który malujesz jest właśnie najpiękniejszy.
Puenta jest mistrzowska
Co do tytułu...no tak, współgra z zakończeniem, Autorka zaznaczyła, że zapożyczony, ja bym zostawiła tak jak jest.
Przytulam te małe rączki z bukietem polnych kwiatów

[maybe]

Sarek - rozumiem, tym bardziej dziękuję za zajrzenie :)

Ireno - dziękuję za cenne uwagi, rzeczywiście było zbędne. Bardzo dla mnie cenna Twoja opinia :)