pragnienie zabawy

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Wiesława Ptaszyk
Posty: 2007
Rejestracja: śr 06 lip, 2016
Lokalizacja: Nowy Tomyśl

Post autor: Wiesława Ptaszyk »

Antoni w swoim domu
rządził niepodzielnie
podobnie jak jego ojciec
też Antoni aż po odległego
protoplastę z przydomkiem
dąb wyrwał

konflikty gasił
jednym spojrzeniem
bez dociekania przyczyn
i wysłuchania drugiej strony
wobec mniej pojętych
łapał się za pasek od spodni

każdy posiłek
celebrował w ciszy
której nikt nie śmiał naruszyć
podobnie jak zakazu
wyjrzenia poza własne podwórko

ale raz w miesiącu
Antoni wsiadał na rower
i jechał pozałatwiać sprawy w mieście
wtedy dla dzieci wraz z furtką
otwierało się niebo

jedno zawsze stało na czatach
niezapominajka
Posty: 778
Rejestracja: pn 12 mar, 2018

Post autor: niezapominajka »

Poruszający wiersz... Niestety, często brak miłości i nieludzkie zasady wychowania przechodzą z pokolenia na pokolenie...

Pozdrawiam :rozyczka: :rozyczka:
Awatar użytkownika
maybe
Posty: 5330
Rejestracja: pt 06 maja, 2011

Post autor: maybe »

Znajomy obrazek. Ale to było ... Pozdrawiam Wiesiu :rozyczka:
Wiem wystarczająco dużo, żeby wiedzieć jak mało wiem.
Awatar użytkownika
Irena
Posty: 5446
Rejestracja: pt 26 wrz, 2008
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: Irena »

W. Ptaszyk pisze:wtedy dla dzieci wraz z furtką

otwierało się niebo
I dla tego nieba dzieci były gotowe znieść wszystko.
Bardzo mi się podoba :-D ...tylko nie wiem czy to się jest potrzebne.
W. Ptaszyk pisze:łapał się za pasek od spodni

Serdeczności :rozyczka:
" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa"- Mithril
Oremus
Posty: 667
Rejestracja: pt 05 wrz, 2014

Post autor: Oremus »

Bardzo mi się podoba. Serdecznie pozdrawiam :rozyczka:
perełka
Posty: 3540
Rejestracja: wt 04 gru, 2012

Post autor: perełka »

Wiesiu :rozyczka: :rozyczka:
znałam i ja takich Antonich...
Smutek jest jak pochód- przemija. E. Stachura
Hexe
Posty: 1141
Rejestracja: pn 05 sie, 2013

Post autor: Hexe »

Groźny rodzic, dobrze, że chociaż raz w miesiącu dzieci miały bluesa.

Pozdrawiam
:rozyczka:
Awatar użytkownika
Wiesława Ptaszyk
Posty: 2007
Rejestracja: śr 06 lip, 2016
Lokalizacja: Nowy Tomyśl

Post autor: Wiesława Ptaszyk »

Niezapominajko - takie rygory to już przeszłość ( mam taką nadzieję), jednak nie koniecznie świadczyły o braku miłości...tylko dziwnie pojmowanej troski o bezpieczeństwo.
Pozdrawiam serdecznie :rozyczka:
Awatar użytkownika
Wiesława Ptaszyk
Posty: 2007
Rejestracja: śr 06 lip, 2016
Lokalizacja: Nowy Tomyśl

Post autor: Wiesława Ptaszyk »

Magdo - niestety tak.

Serdecznie :rozyczka:



Maybe - Basiu te zdarzenia znam z opowiadań, ale i w moim pokoleniu - bywało, że dzieci były karane z byle powodu.

Dzięki za chwilę, pozdrawiam :rozyczka:
Awatar użytkownika
Wiesława Ptaszyk
Posty: 2007
Rejestracja: śr 06 lip, 2016
Lokalizacja: Nowy Tomyśl

Post autor: Wiesława Ptaszyk »

Irenko - to prawda, żaden zakaz, kara nie mogły dzieciom stanąć na przeszkodzie gdy w grę wchodziła wolność ( choćby odrobinę).
Nad owym - "się" też teraz się zastanawiam czy nie wyrzucić.

Bardzo dziękuję za wizytę i zostawione słowo :rozyczka:

Oremusie - serdecznie dziękuję :rozyczka:
Awatar użytkownika
Wiesława Ptaszyk
Posty: 2007
Rejestracja: śr 06 lip, 2016
Lokalizacja: Nowy Tomyśl

Post autor: Wiesława Ptaszyk »

Perełka - niestety, można powiedzieć - to były inne czasy.

Pozdrawiam ciepło :rozyczka:

Hexe - ano tak, gorzej jak któryś się zagapił i w porę nie powiadomił o powrocie taty :smutny:

Pozdrawiam :rozyczka:
Awatar użytkownika
Mariola Kruszewska
Posty: 12383
Rejestracja: czw 24 lip, 2008
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post autor: Mariola Kruszewska »

Mój dziadek Antoni ;) miał zwyczaj drzemać popołudniowa porą. Nikt, absolutnie nikt nie miał prawa wchodzić wówczas do pokoju, w którym spał, choćby na palcach, a i w sąsiednim pomieszczeniu trzeba było zachować ciszę. To była święta, dziadkowa godzina, każdy ją szanował. Dziadek nigdy się na nas - dzieci - nie gniewał. Ale gdy było za głośno, wystarczyło, że zwrócił uwagę, i każdy milknął. Tak jakoś sam z siebie. I tylko dziadek miał taką magiczną władzę nad nami.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.

Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
lilo
Posty: 852
Rejestracja: wt 13 cze, 2017
Lokalizacja: pomorskie

Post autor: lilo »

Pięknie :rozyczka: :rozyczka:
sometimes I guess things just happen too fast
Awatar użytkownika
Wiesława Ptaszyk
Posty: 2007
Rejestracja: śr 06 lip, 2016
Lokalizacja: Nowy Tomyśl

Post autor: Wiesława Ptaszyk »

Mariolu - Twój dziadek Antoni miał poważanie u wnuków, na pewno zasłużone...choć dzisiaj o taką samodyscyplinę pewnie było by trudniej.
Żałuję, że nie poznałam żadnego ze swoich dziadków, zmarli przed moim urodzeniem.


Lilo - dziękuję :rozyczka:
Ostatnio zmieniony wt 24 lip, 2018 przez Wiesława Ptaszyk, łącznie zmieniany 1 raz.