wykropkowane nie znaczy puste
Moderator: Tomasz Kowalczyk
-
- Posty: 885
- Rejestracja: śr 23 wrz, 2015
- Lokalizacja: Ostrzeszów
przemilczałam to
bo żadne słowa nie oddają tego co już raz zabrały
lepiej milczeć niż pluć lepiej nie zawracać
choć zgubiło się po drodze dzień albo gest
i podobno dobrze jest usiąść na chwilę przed podróżą
świta
nie muszę ale odruchowo sprawdzam godzinę
to już chyba ten czas kiedy wszystko znaczy mniej niż wczoraj
choć nawet wtedy nie było ważne na tyle
by rozpaczać z powodu utraty
nauczyłam się nie wybiegać myślą dalej niż do kolejnego wiersza
od wielkiego święta na rozpalone ulice
sparzyć się życiem jak pokrzywą
i mieć do niego żal krótkotrwały jak ból
w muśniętej liściem łydce
więc jednak coś czuję
margines błędu z bliżej nieokreśloną granicą
dopuszcza drobne niedoskonałości porównywalne z tymi na skórze
gdy opalenizna schodzi ze mnie
zmęczenie upałem mija z pierwszą myślą o zimie
po drugiej stronie słuchawki śnieg i cisza
głęboka jak zaspy pod którymi jesteś naga Igo
wiosna obnaży twój wstyd
i zadrwi jeszcze nie raz może Bóg
może gusło
bo żadne słowa nie oddają tego co już raz zabrały
lepiej milczeć niż pluć lepiej nie zawracać
choć zgubiło się po drodze dzień albo gest
i podobno dobrze jest usiąść na chwilę przed podróżą
świta
nie muszę ale odruchowo sprawdzam godzinę
to już chyba ten czas kiedy wszystko znaczy mniej niż wczoraj
choć nawet wtedy nie było ważne na tyle
by rozpaczać z powodu utraty
nauczyłam się nie wybiegać myślą dalej niż do kolejnego wiersza
od wielkiego święta na rozpalone ulice
sparzyć się życiem jak pokrzywą
i mieć do niego żal krótkotrwały jak ból
w muśniętej liściem łydce
więc jednak coś czuję
margines błędu z bliżej nieokreśloną granicą
dopuszcza drobne niedoskonałości porównywalne z tymi na skórze
gdy opalenizna schodzi ze mnie
zmęczenie upałem mija z pierwszą myślą o zimie
po drugiej stronie słuchawki śnieg i cisza
głęboka jak zaspy pod którymi jesteś naga Igo
wiosna obnaży twój wstyd
i zadrwi jeszcze nie raz może Bóg
może gusło
Ostatnio zmieniony czw 16 sie, 2018 przez Ewa Kłobuch, łącznie zmieniany 1 raz.
Chciałam dobrze, a wyszło jak zwykle.
-
- Posty: 1106
- Rejestracja: wt 24 sty, 2012
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Wczytuję się uważnie w Twoje słowa. Ciekawie je zestawiasz.
Czepię się jednak trochę - razi mnie duża ilość zaimków. Oczywiście w wielu miejscach są konieczne, ale np. tu:
Całość na tak
Pozdrawiam.
_
Czepię się jednak trochę - razi mnie duża ilość zaimków. Oczywiście w wielu miejscach są konieczne, ale np. tu:
Z kolei tutaj:Ewa Kłobuch pisze:przemilczałam to
bo żadne słowa nie oddają tego co już raz zabrały
dwa porównania obok siebie. Trochę to niezręczne.Ewa Kłobuch pisze:sparzyć się życiem jak pokrzywą
i mieć do niego żal krótkotrwały jak ból
Całość na tak
Pozdrawiam.
_
Dokładnie za dmc.
Kiedyś ktoś bieglejszy w piórze ode mnie stwierdził, że używanie jaków, świadczy o słabym warsztacie autora.
Nie do końca się z tym zgadzam, ale coś w tym jest....
Kiedyś ktoś bieglejszy w piórze ode mnie stwierdził, że używanie jaków, świadczy o słabym warsztacie autora.
Nie do końca się z tym zgadzam, ale coś w tym jest....
" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa"- Mithril
-
- Posty: 885
- Rejestracja: śr 23 wrz, 2015
- Lokalizacja: Ostrzeszów
dmc, Ireno, maybe - postaram się dopracować według Waszych wskazówek. Dziękuję
Chciałam dobrze, a wyszło jak zwykle.
- Tomasz Kowalczyk
- Administrator
- Posty: 4469
- Rejestracja: wt 10 cze, 2014
Spodobał mi się Twój wiersz.
Miałbym pewną uwagę, którą można ewentualnie powielić:
Można się też zastanowić nad usunięciem "i" z pierwszej zwrotki. Spójniki łączą z urzędu, ale lepiej, żeby wersy łączyła wewnętrzna spójność wypływająca z konstrukcji stylistycznej.
Pozdrawiam
Miałbym pewną uwagę, którą można ewentualnie powielić:
Usunąłbym wytłuszczony spójnik. Przez ten mały zabieg pierwszy wers otrzymuje ciekawe, samotne brzmienie. Taki sam wydźwięk, jak "świta" z drugiej strofy.Ewa Kłobuch pisze:przemilczałam to
bo żadne słowa nie oddają tego co już raz zabrały
lepiej milczeć niż pluć lepiej nie zawracać
choć zgubiło się po drodze dzień albo gest
i podobno dobrze jest usiąść na chwilę przed podróżą
Można się też zastanowić nad usunięciem "i" z pierwszej zwrotki. Spójniki łączą z urzędu, ale lepiej, żeby wersy łączyła wewnętrzna spójność wypływająca z konstrukcji stylistycznej.
Pozbyłbym się zaznaczonego zwrotu. Jeżeli coś robi się odruchowo, to automatycznie bez przymusu.Ewa Kłobuch pisze:nie muszę ale odruchowo sprawdzam godzinę
Pozdrawiam
Każdy jest kowalem własnego losu. Nie każdy Kowalczykiem.
-
- Posty: 885
- Rejestracja: śr 23 wrz, 2015
- Lokalizacja: Ostrzeszów
ASie - nie zamierzam kaleczyć tekstu. Jaki są potrzebne i jak najbardziej na miejscu, ale jest ich za dużo i chyba znajdują się w zbyt małej odległości od siebie.
Chciałam dobrze, a wyszło jak zwykle.
Zawsze lubiłam wiersze Ewy. Przeczytałam uważnie sam tekst jak i uwagi odnoszące się do wiersza i chciałabym podzielić się moimi spostrzeżeniami.
Umiejętne korzystanie z zasobów językowych jest jednym z wyznaczników wartości literackiej tekstu. A język jest bogaty we wszelkiego rodzaju słowa powiązane najprzeróżniejszymi konstrukcjami. Jest rzeczą istotną, aby używać je z umiarem i z rozsądkiem. Np.
Np. Ona zmarła nad ranem. To było jak grom z jasnego nieba.
Jasne jest, że zaimek w tym zwrocie jest po prostu zgrzytliwy. Najczęściej można zastąpić go rzeczownikiem: wiadomość spadła na niego (nie była!) jak grom z jasnego nieba.
Umiejętne korzystanie z zasobów językowych jest jednym z wyznaczników wartości literackiej tekstu. A język jest bogaty we wszelkiego rodzaju słowa powiązane najprzeróżniejszymi konstrukcjami. Jest rzeczą istotną, aby używać je z umiarem i z rozsądkiem. Np.
I tak dla jednych podwójne zastosowanie spójnika "jak" będzie nagannym powtórzeniem, dla innych zaś powtórzeniem jako formą poetyckiego wyrazu. Ci pierwsi mogą szukać argumentu na swoją korzyść w drugim powtórzeniu:Ewa Kłobuch pisze:sparzyć się życiem jak pokrzywą
i mieć do niego żal krótkotrwały jak ból
Ale czy będą mieli rację?Ewa Kłobuch pisze:głęboka jak zaspy
Wszystko zależy od umiejętności poety, ale i... od wnikliwości czytającego.AS pisze:zaimki, spójniki i imiesłowy bywają wredne
ale i tajemnicze, niezwykłe;
Tu akurat się nie zgadzam. "To" jest zaimkiem odnoszącym się do kontekstu wypowiedzi, której akurat nie ma.AS pisze:np w zdaniu
to było jak grom z jasnego nieba
zaimek staje się podmiotem nieokreślonego zdarzenia lub zjawiska
i nie jest prawdą, że zaimek ZAWSZE zawęża pole interpretacji
bo w powyższym zdaniu akurat je poszerza;
Np. Ona zmarła nad ranem. To było jak grom z jasnego nieba.
Jasne jest, że zaimek w tym zwrocie jest po prostu zgrzytliwy. Najczęściej można zastąpić go rzeczownikiem: wiadomość spadła na niego (nie była!) jak grom z jasnego nieba.
-
- Posty: 885
- Rejestracja: śr 23 wrz, 2015
- Lokalizacja: Ostrzeszów
To teraz już nie wiem... Wydawało mi się, że wszystkie jest ok (to odnośnie jaków), ale po zastrzeżeniach ze strony kilku osób... zwątpiłam. Co do reszty... Hmm.
Ostatnio zmieniony pt 17 sie, 2018 przez Ewa Kłobuch, łącznie zmieniany 2 razy.
Chciałam dobrze, a wyszło jak zwykle.
Cortesso
Ewa powinna Ci podziękować za wspaniały komentarz
jednak co do zaimka "to" pozostaniemy w sporze;
Twój przykład jest ok, ale mówisz o zjawisku powszechnie znanym jakim jest śmierć;
ale często zaimek "to" skrywa naszą niewiedzę;
kiedy dostaniesz do ręki nieznane Ci urządzenie, zapytasz
co to jest? do czego to służy?
często obserwuję nocne niebo i kiedy widzę fascynujące zjawisko, mówię:
to jest piękne
nie mając zielonego pojęcia, czy "to" jest gwiazdą, planetą czy UFO;
podobnie jest w wierszu Ewy;
to, co przemilczała, mogło być awanturą, tłuczeniem talerzy, albo wymachiwanie nożem;
peelka nie opowiada o zdarzeniu - choć mogłaby, więc dla nas
"to" pozostanie tajemnicą, ale zaimek pozwala odnotować fakt zaistnienia pewnych zdarzeń;
samo stwierdzenie "przemilczałam" natychmiast rodzi pytanie co
ale dodany zaimek zamyka temat;
to, co się wydarzyło pozostanie w sferze naszej niewiedzy
Ewa powinna Ci podziękować za wspaniały komentarz
jednak co do zaimka "to" pozostaniemy w sporze;
Twój przykład jest ok, ale mówisz o zjawisku powszechnie znanym jakim jest śmierć;
ale często zaimek "to" skrywa naszą niewiedzę;
kiedy dostaniesz do ręki nieznane Ci urządzenie, zapytasz
co to jest? do czego to służy?
często obserwuję nocne niebo i kiedy widzę fascynujące zjawisko, mówię:
to jest piękne
nie mając zielonego pojęcia, czy "to" jest gwiazdą, planetą czy UFO;
podobnie jest w wierszu Ewy;
to, co przemilczała, mogło być awanturą, tłuczeniem talerzy, albo wymachiwanie nożem;
peelka nie opowiada o zdarzeniu - choć mogłaby, więc dla nas
"to" pozostanie tajemnicą, ale zaimek pozwala odnotować fakt zaistnienia pewnych zdarzeń;
samo stwierdzenie "przemilczałam" natychmiast rodzi pytanie co
ale dodany zaimek zamyka temat;
to, co się wydarzyło pozostanie w sferze naszej niewiedzy
-
- Posty: 885
- Rejestracja: śr 23 wrz, 2015
- Lokalizacja: Ostrzeszów
Ewa, oczywiście, dziękuję. Tyle, że jest w pracy i zagląda z doskoku. O skupieniu nie ma mowy, więc nie będzie się wymądrzać. Zresztą... ja zawsze piszę "na wyczucie". Dlatego nigdy się nie upieram, że to ja mam rację.
Chciałam dobrze, a wyszło jak zwykle.
-
- Posty: 885
- Rejestracja: śr 23 wrz, 2015
- Lokalizacja: Ostrzeszów
Tomku, cortesso, ASie - dziękuję za rozbudowane komentarze, za ciekawą wymianę zdań i kolejną lekcję
Chciałam dobrze, a wyszło jak zwykle.
-
- Posty: 885
- Rejestracja: śr 23 wrz, 2015
- Lokalizacja: Ostrzeszów
Po miesiącu, to ja już nie pamiętam, że coś takiego napisałam
Chciałam dobrze, a wyszło jak zwykle.
-
- Posty: 885
- Rejestracja: śr 23 wrz, 2015
- Lokalizacja: Ostrzeszów
Obiecanki cacanki
Chciałam dobrze, a wyszło jak zwykle.