"wszystkie nasze dzienne sprawy"
Moderator: Tomasz Kowalczyk
- Wiesława Ptaszyk
- Posty: 2007
- Rejestracja: śr 06 lip, 2016
- Lokalizacja: Nowy Tomyśl
oj miała Wiktoria z tym Franciszkiem
siedemnaścioro dzieci
gdy które chorowało zachodził w głowę
czym by je rozweselić nim Bóg zabierze
robotny był nie można powiedzieć
i na murarce się znał jak mało kto
sama hrabina po niego posyłała
z miasta zawsze wracał wesoły
a te kapelusze co córkom nakupił
Wiktoria na drugi dzień odnosiła
nie żeby się uskarżała gdzieżby tam
do końca długiego życia wspominała
Franciszka w modlitwach
lubili śpiewać pobożne pieśni
i ze świata przyśpiewki
kupiłem ci kulawe prosię
poszło do stawu utopiło się
siedemnaścioro dzieci
gdy które chorowało zachodził w głowę
czym by je rozweselić nim Bóg zabierze
robotny był nie można powiedzieć
i na murarce się znał jak mało kto
sama hrabina po niego posyłała
z miasta zawsze wracał wesoły
a te kapelusze co córkom nakupił
Wiktoria na drugi dzień odnosiła
nie żeby się uskarżała gdzieżby tam
do końca długiego życia wspominała
Franciszka w modlitwach
lubili śpiewać pobożne pieśni
i ze świata przyśpiewki
kupiłem ci kulawe prosię
poszło do stawu utopiło się
ech Wiesiu, Ty to potrafisz ( siedemnaścioro?? o kuchnia )moja babcia miała dwanaścioro, z czego 4 zmarło i nie potrafiłam sobie wyobrazić tej ósemki jak rozrabiali, gdy byli mali, a 17-ka, to już nie mieści się całkowicie w mojej wyobraźni;-)))
pozdrowionka M
pozdrowionka M
Smutek jest jak pochód- przemija. E. Stachura
Jak miło wejść do Twojego skansenu. Takie historyczne zapiski są na wagę złota, bo we współczesnym świecie raczej takich wielodzietnych i wielopokoleniowych rodzin się nie spotyka. Do tego opisujesz dzień codzienny tamtych czasów, zwyczaje, prace...
Nic tylko mianuję Ciebie starszym Kustoszem Skansenu Wiesi ...
To co robisz jest bezcenne
Serdeczności posyłam.................................Ir
Nic tylko mianuję Ciebie starszym Kustoszem Skansenu Wiesi ...
To co robisz jest bezcenne
Serdeczności posyłam.................................Ir
" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa"- Mithril
- Wiesława Ptaszyk
- Posty: 2007
- Rejestracja: śr 06 lip, 2016
- Lokalizacja: Nowy Tomyśl
Małgosiu - i mnie wydawało się nieprawdopodobne, że można urodzić aż tyle dzieci, niestety wieku dorosłego dożyła tylko siódemka. Prababcia była wyjątkowo silną kobietą, dożyła stu lat choć nigdy nie była u lekarza.
Dziękuję za odwiedziny. Serdeczności ślę
Dziękuję za odwiedziny. Serdeczności ślę
- Wiesława Ptaszyk
- Posty: 2007
- Rejestracja: śr 06 lip, 2016
- Lokalizacja: Nowy Tomyśl
Boogie - jeśli choć trochę zainteresuję, to mnie cieszy. Pozdrawiam ciepło
Magdusiu - Franciszek miał fantazje i lubił bliskim sprawiać radość...jednak na takie fanaberie jak kapelusze nie stać było dzieci z chłopskich rodzin, dlatego Wiktoria odnosiła do sklepu .
Dziękuję za chwilę i serdecznie Cię pozdrawiam
Magdusiu - Franciszek miał fantazje i lubił bliskim sprawiać radość...jednak na takie fanaberie jak kapelusze nie stać było dzieci z chłopskich rodzin, dlatego Wiktoria odnosiła do sklepu .
Dziękuję za chwilę i serdecznie Cię pozdrawiam
- Wiesława Ptaszyk
- Posty: 2007
- Rejestracja: śr 06 lip, 2016
- Lokalizacja: Nowy Tomyśl
Irenko - ależ rozbawił i ucieszył mnie Twój wpis. Przyznaję miałam wątpliwości - czy taki zapis i tak odległa treść pasują na tak szacowny portal, i kogo to może zainteresować....a mam jeszcze trochę reportażyków w zanadrzu, i chyba, z racji nominacji, odważę się zamieścić.
Bardzo serdecznie pozdrawiam
Bardzo serdecznie pozdrawiam
-
- Posty: 778
- Rejestracja: pn 12 mar, 2018
Czasy, o których wspominasz, mimo trudności, wydają się sielankowe... Aż chciałoby się "wskoczyć" choć na chwilkę :-)
- Wiesława Ptaszyk
- Posty: 2007
- Rejestracja: śr 06 lip, 2016
- Lokalizacja: Nowy Tomyśl
niezapominajko - o tak, na chwilę przenieś się w tamte czasy, jak najbardziej, choćby dla poznania odległych przodków, ale już podjąć codzienny trud, choćby pranie na pralce czy ucieranie zboża w żarnach na chleb...to już niechętnie.
Dziękuję za chwilę
Dziękuję za chwilę
- Wiesława Ptaszyk
- Posty: 2007
- Rejestracja: śr 06 lip, 2016
- Lokalizacja: Nowy Tomyśl
Maybe - Basiu, dziękuję
- Tomasz Kowalczyk
- Administrator
- Posty: 4469
- Rejestracja: wt 10 cze, 2014
Wiersz ładnie, spójnie napisany, ustylizowany "na ludowo". Tylko tej ludowości - jak dla mnie - jest zbyt wiele. Czytam tekst jako rodzaj gawędy, w której jednak jest niewiele uniwersalnego przesłania.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Każdy jest kowalem własnego losu. Nie każdy Kowalczykiem.
- Wiesława Ptaszyk
- Posty: 2007
- Rejestracja: śr 06 lip, 2016
- Lokalizacja: Nowy Tomyśl
Tomku - dziękuję za komentarz, wiedziałam, że to ryzykowny pomysł na wiersz ...dobrze, że choć spójny.
Pozdrawiam serdecznie
Neuroleptyk - bardzo mi miło
Pozdrawiam ciepło:)
Pozdrawiam serdecznie
Neuroleptyk - bardzo mi miło
Pozdrawiam ciepło:)
Ostatnio zmieniony śr 12 wrz, 2018 przez Wiesława Ptaszyk, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1106
- Rejestracja: wt 24 sty, 2012
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Czytam ten wiersz, Wiesiu, kolejny raz. Przyjęłaś inną formę niż dotychczas?
_
_