W kolejce po śmierć
Moderator: Tomasz Kowalczyk
Mieszkam w Gubinie mieście za granicy z Niemcami ,inspiracją do napisania wiersza był wieczór kolęd które śpiewali Polacy i Niemcy
Kończy się dzień
słońce zachodzi
w długiej kolejce do śmierci
stoi mój dziadek
on już wie
że idzie tam
skąd się nie wraca
ma jeszcze nadzieję
że łażnia się zapełni
ale jutro znów Go ustawią
w kolejce do śmierci
ważne jest teraz
aby znów zobaczyć
promyk słońca
Łatwo się odchodzi
gdy kula cię przeszyje
ale trudnej, gdy dusi gaz
wtedy myśli błąkają się
wokół miłości i dzieci
O tym musimy pamiętać
że miłość i kochać dzieci
to był Jego testament
A mnie mówi abym
pamiętał o Auschwitz
i kolejce serc przy
muzyce ciszy
Kończy się dzień
słońce zachodzi
w długiej kolejce do śmierci
stoi mój dziadek
on już wie
że idzie tam
skąd się nie wraca
ma jeszcze nadzieję
że łażnia się zapełni
ale jutro znów Go ustawią
w kolejce do śmierci
ważne jest teraz
aby znów zobaczyć
promyk słońca
Łatwo się odchodzi
gdy kula cię przeszyje
ale trudnej, gdy dusi gaz
wtedy myśli błąkają się
wokół miłości i dzieci
O tym musimy pamiętać
że miłość i kochać dzieci
to był Jego testament
A mnie mówi abym
pamiętał o Auschwitz
i kolejce serc przy
muzyce ciszy
Ostatnio zmieniony pn 11 mar, 2019 przez Sarek, łącznie zmieniany 9 razy.