nirwana

[Boogie]

ciągłe uniesienia
w końcu wpędzają
w dół

martwi się nie martwią
żyję bez zazdrości
bo dołączę

jako było na początku
teraz to zawsze
i nigdy

[maybe]

Czyli wszystko w porządku ;)

[Boogie]

Magdo - nie ma co się martwić zmartwieniami:), to może jeszcze nie nirwana, ale satori? Dziękuję i serdeczności ślemy

Maybe - no, jak zawsze:). Dzięki i serdeczności ślemy:). Też jak zawsze:)

[Tomasz Kowalczyk]

Jak zwykle u Ciebie - pięknie podana mądrość.

martwi się nie martwią

Ta gra słów jest po prostu cudna.

Pozdrawiam

[firletka.]

martwi się nie martwią
żyję bez zazdrości***
Super.

[Wiesława Ptaszyk]

Tez mnie ujęła fraza " martwi się nie martwią" , to w sumie pocieszające, choć mi nie spieszno.

Serdeczności ślę

[niezapominajka]

"martwi się nie martwią" - kto wie???

[Boogie]

Tomek Kowalczyk - to... samo życie:), dziękuję i pozdrawiamy serdecznie.

Firletko - bo zazdrość to brzydka cecha:) dziękuję i serdeczności ślemy

W. Ptaszyk - pewno, że nie ma co się spieszyć:), dziękuję i serdeczności ślemy

Niezapominajko - wiesz, pewności nie mam, ale się nie zamartwiam:), dziękuję i serdeczności ślemy

[Hanna L.]

Boogie, Ty coraz lepszy jesteś, rozpoznawalny absolutnie.
Pozdrowionka

[Liliana]

ciągłe uniesienia
w końcu wpędzają
w dół

Prawdę rzekłeś, Boogie.

Z przyjemnością przeczytałam Twoje słowne gierki.

[J-23]

Dobrze mi się czytało słuchając Nirvany.




I na wieki wieków.


Pozdrawiam

[Mariola Kruszewska]

A mnie ujęła pierwsza zwrotka, mądra i... dołująca. Tych zmartwionych martwych gdzieś już ogarniałam.

[Irena]

Świetne wykorzystanie znaczenia słów.
Bardzo mi się wiersz spodobał

Serdeczności posyłam.....................................Ir

[Boogie]

Haniu L. - czerwone liście klonu... a ja jak pokraśniałem:), dziękuję i serdeczności ślemy

Lili - cała przyjemność... po kociej stronie:):):), dziękuję i serdeczności ślemy

J-23 - kultowe...a Kurt? W jakim wcieleniu wróci? Bo, wróci jak amen... Dziękuję i pozdrawiamy.


Emde - powiadasz, że już było?:( A byłem pewny, że z mojej głowy niczym Atena wyskoczyło... A tu okazuje się, że antenata mam... Dobrze, że pierwsza Cię ujęła:), a co się będziemy dołować:), dziękuję i serdeczności ślemy

Ireno - świetnie Cię widzieć:), dziękuję pięknie i serdeczności ślemy

[J-23]

-23 - kultowe...a Kurt? W jakim wcieleniu wróci? Bo, wróci jak amen... Dziękuję i pozdrawiamy.

On już wrócił.
To jak z tym lustrem w "Królowej śniegu" - rozbite, ale okruchy niektórym utkwiły w oku (duszy) na długo.

Pozdrawiam