Wszystkie światła do nieba mamy zielone
Moderator: Tomasz Kowalczyk
twoje myśli unoszą się znad poduszki
usta masz niewiarygodnie ciepłe żałuję że nie mogę
wślizgnąć się do środka wypełnić moim oddechem
czuję dłonie w wilgotnych miejscach za obojczykiem
w zgięciu szyi gwałtowne szarpnięcie jak rażenie prądem
gęste powietrze w moim ciele jest niebieskie
spadamy kołując nad rajem
nie martwi fakt że może być utracony
taka maleńka śmierć której nigdy nie mam dość
usta masz niewiarygodnie ciepłe żałuję że nie mogę
wślizgnąć się do środka wypełnić moim oddechem
czuję dłonie w wilgotnych miejscach za obojczykiem
w zgięciu szyi gwałtowne szarpnięcie jak rażenie prądem
gęste powietrze w moim ciele jest niebieskie
spadamy kołując nad rajem
nie martwi fakt że może być utracony
taka maleńka śmierć której nigdy nie mam dość
" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa"- Mithril
Mario, z całym szacunkiem, ale nie zrozumiałaś treści wiersza.
Tu jest mowa tylko i wyłącznie o parze ludzi, a nie o WSZYSTKICH ludziach.
Tak więc proponowany przez Ciebie tytuł: Wszyscy światła do nieba mamy już zielone nie współgra za treścią.
Mała śmierć...czyli La petite mort ( francuska wymowa: [ la pətit mɔʁ] , mała śmierć ) jest wyrażeniem, które oznacza "krótką utratę lub osłabienie świadomości", a we współczesnym użyciu odnosi się w szczególności do "wrażenia orgazmu porównywalnego do śmierci".
Kłaniam się.
Tu jest mowa tylko i wyłącznie o parze ludzi, a nie o WSZYSTKICH ludziach.
Tak więc proponowany przez Ciebie tytuł: Wszyscy światła do nieba mamy już zielone nie współgra za treścią.
Mała śmierć...czyli La petite mort ( francuska wymowa: [ la pətit mɔʁ] , mała śmierć ) jest wyrażeniem, które oznacza "krótką utratę lub osłabienie świadomości", a we współczesnym użyciu odnosi się w szczególności do "wrażenia orgazmu porównywalnego do śmierci".
Kłaniam się.
" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa"- Mithril
Ależ La, temat jak najbardziej lekki, wręcz ulotny, bo po raz kolejny peelka chce zaznać tej małej śmierci...jeszcze i jeszcze....Latima pisze:ło, chyba w powietrzu krążą listopadowe ćmy, a kysz, a kysz! Bardzo podoba się wiersz, sama delikatność, pomimo tematu :), La
" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa"- Mithril
ło, już wiem, co mnie zmylilo, ta niebieskość! w pierwszej chwili tez pomyslalo mi sie o ulotności "chwili " i nagle, że potem to juz można tylko umrzeć, he,he....to jest tak, jak czlowiek nie pomysli.... :)...a może i tak mozna zinterpretować.....Serdeczności :)
ło, już wiem, co mnie zmylilo, ta niebieskość! w pierwszej chwili tez pomyslalo mi sie o ulotności "chwili " i nagle, że potem to juz można tylko umrzeć, he,he....to jest tak, jak czlowiek nie pomysli.... :)...a może i tak mozna zinterpretować.....Serdeczności :)
Również z szacunkiem Ireno, ale moje myśli pobiegły znacznie dalej i widząc co się teraz dzieje, jakby spuentowały współczesność - sytuacje, które się spotyka prawie co drugi krok.Irena pisze:Mario, z całym szacunkiem, ale nie zrozumiałaś treści wiersza.
Nie myśl głośno, obudzisz uśpione.