patatajka samotna
Moderator: Tomasz Kowalczyk
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: pn 01 gru, 2008
Taki listopad jak przed laty
prawdziwki pachną znów nad kuchnią
wiatr się uśmiecha jak szczerbaty
do kromki razowego chleba
i tylko sad przed zimą struchlał
bo stara bieda
listonosz puknął ze dwa razy
i odszedł chyba zniesmaczony
kto wie co mu się jeszcze marzy
gdy nikt już nie odbiera listów
tym bardziej nie podaje dłoni
na jakąś przyszłość
fotel się buja bez powodu
przy stole wolne wszystkie miejsca
na stole uschła szklanka z wodą
i choć niemocą się zasłania
wie że przecieka jej przez ręce
czas umierania
prawdziwki pachną znów nad kuchnią
wiatr się uśmiecha jak szczerbaty
do kromki razowego chleba
i tylko sad przed zimą struchlał
bo stara bieda
listonosz puknął ze dwa razy
i odszedł chyba zniesmaczony
kto wie co mu się jeszcze marzy
gdy nikt już nie odbiera listów
tym bardziej nie podaje dłoni
na jakąś przyszłość
fotel się buja bez powodu
przy stole wolne wszystkie miejsca
na stole uschła szklanka z wodą
i choć niemocą się zasłania
wie że przecieka jej przez ręce
czas umierania
Ostatnio zmieniony sob 03 lis, 2018 przez Pier Dułka, łącznie zmieniany 2 razy.
wszystko to nic a nic to właściwie wszystko
- Leon Gutner
- Posty: 7880
- Rejestracja: czw 15 kwie, 2010
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Niech by wszystkie tak brzmiały patatajki ...
Z przyjemnością L.G.
Z przyjemnością L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "
Wiersz uroczy. Szkoda tylko, że autor nie odpowiada na komentarze i nie komentuje innych autorów. Ubolewam nad tym.
Ostatnio zmieniony pt 02 lis, 2018 przez Fred, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: pn 01 gru, 2008
Fredzie nie znam się na poezji więc co będę, ja murarz się mądrował? Czytam i piszę i czytam i już
wszystko to nic a nic to właściwie wszystko
dwa razy się* tak blisko dość raziPier Dułka pisze:Taki listopad jak przed laty
prawdziwki suszą się nad kuchnią
wiatr się uśmiecha jak szczerbaty
i dwa razy jak* w pierwszej strofie:)
dalej się*, jakąś*, jakiś*
i w ostatniej znów dwa razy się*
Nie za bardzo starasz się zdobyć przychylność czytelnika
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: pn 01 gru, 2008
rzeczywiście, masz rację pani
wszystko to nic a nic to właściwie wszystko
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: pn 01 gru, 2008
trochę udało się wyeliminować
wszystko to nic a nic to właściwie wszystko
O!!!!
mam rację???
Przyznam, że jestem w szoku
mam rację???
Przyznam, że jestem w szoku
To w takim razie czuję się zaszczycona, że mój wierszonek skomentowałeś;)Pier Dułka pisze: nie znam się na poezji więc co będę, ja murarz się mądrował? Czytam i piszę i czytam i już
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: pn 01 gru, 2008
nie ma sprawy, prawie zawsze do sług
wszystko to nic a nic to właściwie wszystko
Ten wpis świadczy tylko o tobie, o twoim braku dobrego wychowania i przyjmowania krytyki z godnością.Pier Dułka pisze:nie ma sprawy, prawie zawsze do sług
Nie jesteś nieomylny. A twoja poezja nie musi trafiać do wszystkich. Tak trudno się z tym pogodzić?
O gustach podobno się nie dyskutuje.
Piszesz, że jesteś murarzem, co nie ma żadnego znaczenia, ale mnie rzuca się tylko w oczy to, że jesteś zadufany w sobie. I dlatego nie wchodzisz pod wiersze innych.
Jesteś sługą własnego wybujałego JA.
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: pn 01 gru, 2008
Myślę, że to miejsce na komentarze do wiersza nie zaś osobiste wycieczki, nie widzę nic niegrzecznego w chęci pomocy w miarę możliwości bo tylko to miało znaczyć: "nie ma sprawy, prawie zawsze do usług", ale jak już wspomniałem jestem prostym murarzem i mogę się mylić pisząc bez kamuflażu.
wszystko to nic a nic to właściwie wszystko
nie wiem czy jesteś prosty, ale wiem, że na pewno złośliwy.
Wykształcenie nie ma żadnego znaczenia. TY nawet gdybyś posiadł milion fakultetów to zawsze będziesz się mylić.
Wykształcenie nie ma żadnego znaczenia. TY nawet gdybyś posiadł milion fakultetów to zawsze będziesz się mylić.
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: pn 01 gru, 2008
Ktoś mimo wszystko powinien zwrócić uwagę na twoje zachowanie.. a może wręcz przeciwnie.
wszystko to nic a nic to właściwie wszystko