***(milczenie)
Moderator: Tomasz Kowalczyk
milczenie
w bezsenną noc
dokucza
koniecznością nicnierobienia
od okna do drzwi
z przeszłości w przyszłość
obietnice ulatują z brzaskiem
przekłutym balonem
wracają próbując unieść
zaokienną pustkę
wsłuchuję się w odgłosy
wypełniające
widok na uliczne latarnie
kilka razy wędruję do kuchni
katuję kawę mlekiem
serce miodem
głowę schładzam lodem
w oczach
i w półśnie odnajduję spokój
w bezsenną noc
dokucza
koniecznością nicnierobienia
od okna do drzwi
z przeszłości w przyszłość
obietnice ulatują z brzaskiem
przekłutym balonem
wracają próbując unieść
zaokienną pustkę
wsłuchuję się w odgłosy
wypełniające
widok na uliczne latarnie
kilka razy wędruję do kuchni
katuję kawę mlekiem
serce miodem
głowę schładzam lodem
w oczach
i w półśnie odnajduję spokój
Ostatnio zmieniony śr 28 lis, 2018 przez Bożena, łącznie zmieniany 1 raz.
Miłość - to wariactwo. Lecz tylko idioci nie wariują.
-
- Posty: 778
- Rejestracja: pn 12 mar, 2018
Dobrze tak pomilczeć :-) :-)
Cisza, spokój - są dziś deficytowe :-)
Cisza, spokój - są dziś deficytowe :-)
- Tomasz Kowalczyk
- Administrator
- Posty: 4449
- Rejestracja: wt 10 cze, 2014
Rozumiem, że "kolejna" odnosi się do "nocy", chociaż z wiersza to nie wynika.Bożena pisze:obietnice ulatują z brzaskiem
przekłutym balonem
wracają w kolejną próbując unieść
zaokienną pustkę
A może usunąć wytłuszczone wyrażenie?Bożena pisze:wsłuchuję się w odgłosy
wypełniające smutną melodią
widok na uliczne latarnie
Pozdrawiam
Każdy jest kowalem własnego losu. Nie każdy Kowalczykiem.
Bozeno . Cokolwiek by powiedziec o milczeniu, niespelnionych obietnicach i smutku - za wiersz Ci sié nalezy. Bezsprzecznie.
Pozdrowienia,
M.
Pozdrowienia,
M.
"Człowiek staje się tym, o czym myśli."
Morris E. Goodman w: "Sekret" (do obejrzenia w cda)
Morris E. Goodman w: "Sekret" (do obejrzenia w cda)
[quote="Bożena"]obietnice ulatują z brzaskiem
przekłutym balonem
wracają w kolejną próbując unieść
zaokienną pustkę[i /quote]
a mnie się wydało, że ...
wracają w kolejną obietnicę, typu = od rana, jak tylko wstanę, idę na kijki.
przekłutym balonem
wracają w kolejną próbując unieść
zaokienną pustkę[i /quote]
a mnie się wydało, że ...
wracają w kolejną obietnicę, typu = od rana, jak tylko wstanę, idę na kijki.
Nie myśl głośno, obudzisz uśpione.
- i ode mnie dla B&B pozdtrowienia z iBoogie pisze:Fajnie Cię widzieć i czytać, serdeczności ślemy B&B
- czasem dobrze- dziękuję za poczytanieniezapominajka pisze:Dobrze tak pomilczeć
Magdo- wywołałaś uśmiech- dzięki za odwiedziny-
- i wzajemnie-Liliana pisze:Życzę peelce radosnego milczenia.
pozdrawiamTomasz Kowalczyk pisze:A może usunąć wytłuszczone wyrażenie?- właściwe Tomku, aż tak bardzo się nie przywiązałam- więc ciach i już
- podziekowanie składamMichael pisze:za wiersz Ci sié nalezy. Bezsprzecznie.
- czasem się zdarza choć jakoś teraz rzadziej- chyba ta jesień serdecznościMaria pisze:a mnie się wydało, że ...
wracają w kolejną obietnicę, typu = od rana, jak tylko wstanę, idę na kijki.
Miłość - to wariactwo. Lecz tylko idioci nie wariują.
- Wiesława Ptaszyk
- Posty: 2007
- Rejestracja: śr 06 lip, 2016
- Lokalizacja: Nowy Tomyśl
Bożenko, znam ten stan wymuszonego milczenia...w myślach - byle do świtu, zwykle zasypiam ok trzeciej gdy się poddaję, a o 5.30 melduje się pies
Dobrze było zajrzeć
Dobrze było zajrzeć
Nie mam nic przeciw katowaniu kawy mleczkiem, a serca miodem
Ale lubię się wyspać, a nie dawać katować myślami w bezsenną noc.
Z podobaniem Bożenko
Ale lubię się wyspać, a nie dawać katować myślami w bezsenną noc.
Z podobaniem Bożenko
- no to nie pośpisz za długo- u mnie brak psa- mam lepiej pozdrawiamW. Ptaszyk pisze:zwykle zasypiam ok trzeciej gdy się poddaję, a o 5.30 melduje się pies
Lilo- podziekowanie
= nie lubię tych bezsennych pozdrawiamHanna L. pisze:peelka bezsenną noc przekuła w wiersz i to jest to.
- no to jest nas dwie- serdecznościfirletka. pisze:Nie mam nic przeciw katowaniu kawy mleczkiem, a serca miodem
Miłość - to wariactwo. Lecz tylko idioci nie wariują.