Zszarzałe skrawki pamięci

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Irena
Posty: 5444
Rejestracja: pt 26 wrz, 2008
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: Irena »

nie patrzę już w oczy cierpieniu a słowa
są i tak za małe by opisać pamięć

kiedyś miłości umarłe chroniły się w listach
pismo przywoływało kształt dłoni
czułości okrzepłe dokonane jak wędrówki po nekropoliach

dzisiaj sms któremu brak namiętności
ot krótka informacja tekstowa
pod którą brak podpisu

imię nadawcy staje się numerem nowego właściciela
obcy abonent bez imienia które znaczyło
" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa"- Mithril
Grześ
Posty: 92
Rejestracja: sob 03 sty, 2009

Post autor: Grześ »

Niestety, człowiek coraz częściej zamienia się w numer statystyczny. Głęboka racja, warta powtarzania...
Awatar użytkownika
Liliana
Posty: 6654
Rejestracja: pt 05 lis, 2010
Lokalizacja: Sosnowiec

Post autor: Liliana »

Irena pisze:kiedyś miłości umarłe chroniły się w listach
pismo przywoływało kształt dłoni
Prawda, Ireno, teraz głównie sms-y. Dlatego też staram się wysyłać chociaż kartki świąteczne i to
z odręcznie napisanymi życzeniami. Wkurzają mnie "gotowce".

Pozdrawiam :rozyczka:
wiem, że nic nie wiem, ale staram się dowiedzieć,
niezapominajka
Posty: 778
Rejestracja: pn 12 mar, 2018

Post autor: niezapominajka »

Imię tak wiele znaczy... Ale nawet SMS może być ważny...

:rozyczka: :rozyczka:
Michael
Posty: 2217
Rejestracja: śr 21 paź, 2009
Lokalizacja: Ex universo

Post autor: Michael »

Ireno :-D , zgodzé sié z Magdá - :-D - Twój wiersz jest ladny. Ale slowa WCALE nie sá zbyt male, by opisywac pamiéc. Malo tego: nadajá sié w sam raz.

"kiedyś miłości umarłe chroniły się w listach
pismo przywoływało kształt dłoni"

Piéknie napisane :-D


"dzisiaj sms któremu brak namiętności"

Zdecydowanie: to nie zawsze prawda, wiele dzis pisanych tétni uczuciami. Zatem w stwierdzeniu Niezapominajki :-D jest wiele racji.


:rozyczka: :rozyczka: :rozyczka:

Pozdrowienia,

M.
Ostatnio zmieniony czw 22 lis, 2018 przez Michael, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Irena
Posty: 5444
Rejestracja: pt 26 wrz, 2008
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: Irena »

Żyjemy szybko, a więc najłatwiej wystukać sms...a co pozostaje kiedy np. nadawca umiera? NIC...pod numerem bliskiemu sercu jest już inny abonent, skrzynka odbiorcza sms-ów zapchana innymi, wypiera to co było...Tak więc jestem zwolenniczką pisania tradycyjnego, na papierze, choć kilka słów...zawsze można do nich wrócić i dobrą myślą otoczyć tego, który do nas pisał.

Wszystkim serdecznie dziękuję za czytanie i słowo u mnie, które też zostanie na dłużej :rozyczka:
" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa"- Mithril
lilo
Posty: 852
Rejestracja: wt 13 cze, 2017
Lokalizacja: pomorskie

Post autor: lilo »

To prawda, listy przetrwają na długie lata :rozyczka:
sometimes I guess things just happen too fast
Awatar użytkownika
Irena
Posty: 5444
Rejestracja: pt 26 wrz, 2008
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: Irena »

lilo, miło Ciebie gościć :rozyczka:
" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa"- Mithril
Awatar użytkownika
Tomasz Kowalczyk
Administrator
Posty: 4434
Rejestracja: wt 10 cze, 2014

Post autor: Tomasz Kowalczyk »

Sztuka epistolarna zaniknęła. Takie czasy, taki mamy klimat... Mam w swoim archiwum kilkadziesiąt listów. Ot tak, żeby synom pokazać, jak zapisana kartka papieru potrafiła ożyć. Kiedyś właśnie w listach przesyłałem swoje wiersze... Dziś wszystko stało sie małpą@

Pozdrawiam
Każdy jest kowalem własnego losu. Nie każdy Kowalczykiem.
Awatar użytkownika
Irena
Posty: 5444
Rejestracja: pt 26 wrz, 2008
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: Irena »

Tomasz Kowalczyk pisze:Sztuka epistolarna zaniknęła. Takie czasy, taki mamy klimat... Mam w swoim archiwum kilkadziesiąt listów. Ot tak, żeby synom pokazać, jak zapisana kartka papieru potrafiła ożyć. Kiedyś właśnie w listach przesyłałem swoje wiersze... Dziś wszystko stało sie małpą@

Pozdrawiam
Też tak mam :).Czasem przeglądam z sentymentem, czasem przydają się komuś.
Np. swoje pierwsze wiersze wysyłałam do jednego z redaktorów tygodnika "Angora", kiedy Jego syn, po śmierci Ojca chciał napisać książkę o Nim, prosił o skserowanie i dziwił się, że tego aż tyle. Był mądrym człowiekiem, życzliwym i ciepłym na drugiego człowieka.
Minęło 10 lat, a listy ciągle są, są też listy od nieżyjącego Brata, pierwszego chłopaka.....miło ich dotknąć i poszybować myślą za nimi.......


Pozdrawiam Tomku :)
Ostatnio zmieniony czw 22 lis, 2018 przez Irena, łącznie zmieniany 1 raz.
" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa"- Mithril