Pamiętnik Piurnonsensowicza
Moderator: Tomasz Kowalczyk
-
- Posty: 99
- Rejestracja: pt 16 cze, 2017
[center]
Piurnonsensowicz spoglądał na szafę
z lękiem, bo mebel wypchany i stary.
Rzekł – dziś porządki. Przejrzę, jak potrafię
swoje memuary.
Uchylił drzwiczki i zapach gorzelni
na cały pokój, jak potop popłynął.
Pierwsza butelka, to napój piekielny
o nazwie „Wino”.
Lata młodzieńcze w szkole podstawowej!
Może w przedszkolu, lecz któż to pamięta?
Już wtedy chłopcy mieli mocną głowę.
Nawet dziewczęta.
Pół tony pustych flaszeczek po piwie.
Żenia powąchał – zapach całkiem niezły
z czasów liceum mógłby jeszcze przywieść,
nutkę poezji.
Jakieś likiery i słodkie wermuty,
pewnie relikty pierwszych strzał Amora.
Jewgienij po nich był ciężko zatruty,
ona też chora.
Ach! Żytni kłosie! Któż twą moc opowie?
Żenia się cieszy z istnej armii flaszek,
kiedy na studiach pił w objęciach kobiet
za zdrowie nasze.
I księżycówka wypita z Erato,
puste baniaki suszone z Pegazem.
Inne nalewki dały moc skrzydlatą,
kolory marzeń.
Piurnonsensowicz westchnął i pochwycił
pełną butelkę, bo mu gardle przyschło.
- Koniec porządków, a przeszłość mam w rzyci!
Ja patrzę w przyszłość!
[/center]
Piurnonsensowicz spoglądał na szafę
z lękiem, bo mebel wypchany i stary.
Rzekł – dziś porządki. Przejrzę, jak potrafię
swoje memuary.
Uchylił drzwiczki i zapach gorzelni
na cały pokój, jak potop popłynął.
Pierwsza butelka, to napój piekielny
o nazwie „Wino”.
Lata młodzieńcze w szkole podstawowej!
Może w przedszkolu, lecz któż to pamięta?
Już wtedy chłopcy mieli mocną głowę.
Nawet dziewczęta.
Pół tony pustych flaszeczek po piwie.
Żenia powąchał – zapach całkiem niezły
z czasów liceum mógłby jeszcze przywieść,
nutkę poezji.
Jakieś likiery i słodkie wermuty,
pewnie relikty pierwszych strzał Amora.
Jewgienij po nich był ciężko zatruty,
ona też chora.
Ach! Żytni kłosie! Któż twą moc opowie?
Żenia się cieszy z istnej armii flaszek,
kiedy na studiach pił w objęciach kobiet
za zdrowie nasze.
I księżycówka wypita z Erato,
puste baniaki suszone z Pegazem.
Inne nalewki dały moc skrzydlatą,
kolory marzeń.
Piurnonsensowicz westchnął i pochwycił
pełną butelkę, bo mu gardle przyschło.
- Koniec porządków, a przeszłość mam w rzyci!
Ja patrzę w przyszłość!
[/center]
- Leon Gutner
- Posty: 7879
- Rejestracja: czw 15 kwie, 2010
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
" Każdy dzień to takie małe życie "
- Tomasz Kowalczyk
- Administrator
- Posty: 4449
- Rejestracja: wt 10 cze, 2014
Dla sympatyków Żeni mam świetną wiadomość: już wkrótce ukaże się tomik, w którym znajdą się wiersze opisujące perypetie Jewgienija.
Każdy jest kowalem własnego losu. Nie każdy Kowalczykiem.
- Wiesława Ptaszyk
- Posty: 2007
- Rejestracja: śr 06 lip, 2016
- Lokalizacja: Nowy Tomyśl
Cieszę się na ten tomik