Dojrzałość K.

[Zdzisław]

Dojrzałe kobiety
są mądrzejsze.
Nie szukają
gruszek na wierzbie.

[Tomasz Kowalczyk]

Niestety, przechodzę obok tekstu. Twoja fraszka nie jest śmieszna i nie ma w niej wiele sensu. Nie ma poza tym rymu, który utrwalałby morał.

Pozdrawiam

[Zdzisław]

Niestety, przechodzę obok tekstu. Twoja fraszka nie jest śmieszna i nie ma w niej wiele sensu. Nie ma poza tym rymu, który utrwalałby morał.

Pozdrawiam

Tomaszu, fraszka nie jest śmieszna, tylko refleksyjna; ma też sens i rym. Ale przyjmuję do wiadomości, że masz inne zdanie.

[Lidia]

To niby ta poezja?

[Zdzisław]

To niby ta poezja?

Każdy ma swój odbiór i swoje upodobania.

[Maria]

Wg mnie, to stwierdzenie faktu. I moim zdaniem to nie jest fraszka, tylko wniosek z obserwacji życia. Już w samym wyrazie "dojrzałe" tkwi rozwaga czy powaga, więc nie śmieszność. Fraszka, to gatunek prześmiewczy sam w sobie.

[Zdzisław]

Wg mnie, to stwierdzenie faktu. I moim zdaniem to nie jest fraszka, tylko wniosek z obserwacji życia. Już w samym wyrazie "dojrzałe" tkwi rozwaga czy powaga, więc nie śmieszność. Fraszka, to gatunek prześmiewczy sam w sobie.

Nie, Mario. Cytuję:
Fraszka (wł. frasca – gałązka, drobiazg, bagatela, błahostka) – krótki utwór liryczny, zazwyczaj rymowany lub wierszowany, o różnorodnej tematyce /podkreślenie moje/, często humorystycznej lub ironicznej (satyrycznej). Często kończy się wyraźną puentą.
Fraszka nie musi być więc wyłącznie prześmiewcza. Do tego dojrzałość też nie jest synonimem rozwagi, ale... jest częstsza niż u młodych ludzi.
Co do "stwierdzenia faktu" - przecież tym są fraszki - stwierdzeniem faktu, ale z puentą - komentarzem. Tak jest i u mnie.
Ocvzywiście masz prawio do swojego, innego zdania. Spiszemy protokół rozbieżności? ;)