sen nocy biernej

[Pier Dułka]

Gdy kiedyś wróci czas miłości,
(przecież oboje w to wierzymy),
niech na poezji się rozgości
wiosna, co jest następstwem zimy.

Niech dojrzewają słowa w winie,
płacząca wierzba niech się śmieje
z tego co samo w sobie płynie
i choć jest pewne - nie istnieje...

Niech zbrodnia szuka sobie kary,
kat niech sędziego szybko znajdzie
zanim wykażą się koszmary,
że można szybciej, lepiej, bardziej...

Niech nagle gwizdek na czajniku
przerwie mi ciebie w samą porę.
I niech się miłość w tym wierszyku
zmieni w zbyt późną metaforę.

[cortessa]

Wiersz interesujący,, ale:

Niech dojrzeają słowa w winie,

Literówka

i chodź jest pewne - nie istnie...

A to już błąd - chodzi o "choć" - spójnik, nie zaś o formę czasownikową.
No i podkreślony czasownik - niedokończony.

[Leon Gutner]

Dobre jak zwykle tylko trzeba literówkę poprawić .
Ostatnia to pyszota .

Z uszanowaniem L.G.

[Pier Dułka]

serdecznie dziękuję za poprawki :)

[Tomasz Kowalczyk]

I niech się miłość w tym wierszyku
zmieni w zbyt późną metaforę.

Wydaje mi się, że miłość nie powinna być metaforyzowana, bo może dojść do nieporozumień między zainteresowanymi stronami. Najważniejszy jest prosty komunikat bez przenośnych znaczeń.

Pozdrawiam