Hipokryzja?

[J-23]

Zawsze było trudno, tego nie pamiętasz
miałaś innych chłopców ja inne dziewczęta
sztuka udawania teatralna gra
kto był w tym najlepszy?
ty, czy ja?

sylwester w Sopocie, dwutysięczny pierwszy
szybko się upiłem obrażałem wierszem
były same snoby w oczy kłuła nuda
Bóg podesłał wsparcie
zjawiła się Ruda
godzina na plaży to czysta poezja
spytałaś gdzie byłem - trzeźwiałem, amnezja

dziewięćdziesiąt dziewięć dancing w Balladynie
ja włożyłem krawat ty różowe mini
stolik dostaliśmy pięcioosobowy
dwóch nachlanych Szwedów plus Hiszpan z Kordoby
trochę po północy, już gwiazdy śpiewały
dwie godziny ciebie po Brzeźnie szukałem

dzisiaj naszej córce farmazony prawisz
musi być cnotliwa, bo sama zostanie
ja znowu udaję, że tych bzdur nie słyszę
idę na poddasze, może coś napiszę
pilnik z sobą biorę mój niezbędnik drogi
byłaś w Ciechocinku
czas spiłować rogi

[Irena]

W sumie to smutne, ale jakież bliskie życiu.
Bardzo mi się spodobało, bardzo.

Pozdrawiam.

[Michael]

Dobrze chociaż, iż wiersz jako taki nie jest teatralną grą.

Pozdrowienia,

M.

[perełka]

zapomniał wół...
fakt, tak to juz bywa, ech życie...
ale do poczytania bomba

[Leon Gutner]

Genialny tekst do zaśpiewania.
Czyta się bajecznie.

Z przyjemnością L.G.

[Hanna L.]

Fantastycznie się czyta.
Pozdrawiam

[J-23]

Ireno , Perełko , Haniu
Micky , Leonie - Dziękuję.

Miało być o dozgonnej miłości, niestety wyszło jak zawsze u mnie - spłaszczyłem.
Czasami myślę, że w poprzednim wcieleniu byłem płaszczką.

Pozdrawiam

[ćma]

Lekkości i poczucia humoru nie można przecenić

[J-23]

idę na poddasze, może coś napiszę

wiersz bliski problemom i dobrze napisany

Jaki problem Madziu
Jak kochamy
to wybaczamy
Tylko z matematyką problem mamy.

W tym przypadku bilans musi wyjść na zero.




Dziękuję, pozdrawiam

[J-23]

Lekkości i poczucia humoru nie można przecenić

Dziękuję.

Wszystkim nocnym motylom dedykuję:





Pozdrawiam