Do wyczerpania
Moderator: Tomasz Kowalczyk
zmęczone firanki skapitulowały w oczekiwaniu
zamaskowane twarze nie patrzą za okno gdzie wybuchają
czarne oczy muślinowych tulipanów
wirus nie planuje on zabiera jak swoje
zaczynam liczyć oddechy zamiast zmarszczek
pamiątek po dobrych uśmiechniętych czasach
odkąd dzwonek przy drzwiach wyzionął ducha
dookoła porażająca cisza
kiedy stąd wyjdę wszystko będzie moje
niebo nad głową i słońce
jeśli wyjdę
zamaskowane twarze nie patrzą za okno gdzie wybuchają
czarne oczy muślinowych tulipanów
wirus nie planuje on zabiera jak swoje
zaczynam liczyć oddechy zamiast zmarszczek
pamiątek po dobrych uśmiechniętych czasach
odkąd dzwonek przy drzwiach wyzionął ducha
dookoła porażająca cisza
kiedy stąd wyjdę wszystko będzie moje
niebo nad głową i słońce
jeśli wyjdę
Ostatnio zmieniony sob 28 mar, 2020 przez Irena, łącznie zmieniany 1 raz.
" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa"- Mithril
Wiersz wart przystanięcia. I zadumy - przynajmniej przez chwilę. Zdecydowanie.
Ireno -
Pozdrowienia.
Ireno -
Pozdrowienia.
Ostatnio zmieniony sob 28 mar, 2020 przez Michael, łącznie zmieniany 1 raz.
"Człowiek staje się tym, o czym myśli."
Morris E. Goodman w: "Sekret" (do obejrzenia w cda)
Morris E. Goodman w: "Sekret" (do obejrzenia w cda)
- Tomasz Kowalczyk
- Administrator
- Posty: 4434
- Rejestracja: wt 10 cze, 2014
Jeszcze nie ma się gdzie spieszyć...Irena pisze:kiedy stąd wyjdę wszystko będzie moje
Pozdrawiam
Każdy jest kowalem własnego losu. Nie każdy Kowalczykiem.
Bardzo dziękuję za czytanie i słowo.
Wiele dla mnie znaczy. Powaliła mnie choroba / nie wirus/ wysoka temperatura, głowa pęka, przełykać się nie da...Ropne zapalenie zatok i ropna angina.....dzisiaj dzień 5, kolejne już będą lepsze.
Tak im nakazałam
Wiele dla mnie znaczy. Powaliła mnie choroba / nie wirus/ wysoka temperatura, głowa pęka, przełykać się nie da...Ropne zapalenie zatok i ropna angina.....dzisiaj dzień 5, kolejne już będą lepsze.
Tak im nakazałam
" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa"- Mithril
Magdo, Michaelu - dziękuję za słowa otuchy.
Co dzień jest trochę lepiej, spadła temperatura, tylko nie da się przełykać... gardło mam jak kawał skrwawionego mięsa brrr.
Jem tylko kaszkę mannę, ale ile na takim jedzonku dam radę, nie wiem.
Pozdrawiam.
Co dzień jest trochę lepiej, spadła temperatura, tylko nie da się przełykać... gardło mam jak kawał skrwawionego mięsa brrr.
Jem tylko kaszkę mannę, ale ile na takim jedzonku dam radę, nie wiem.
Pozdrawiam.
" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa"- Mithril