Sen o Szafarzu Dobrej Rady
Moderator: Tomasz Kowalczyk
- Ewa Włodek
- Posty: 3887
- Rejestracja: wt 01 mar, 2011
- Lokalizacja: Kraków
Kuoni Rat. Pojawiłeś się z perłowym światłem,
owinięty łagodną, bawełnianą bielą,
do mojego policzka lgnęło twoje ciepło,
nasza krew – powtarzałam kołysankę-mantrę.
Na gładkim czole mahoń wił się miękką falą,
patrzyłeś na mnie barwą z tablicy Hermesa,
tuliłam cię zachłannie i - nie mogąc przestać -
chciałam, żeby czas stanął. Nastał dzień. Nie dano.
owinięty łagodną, bawełnianą bielą,
do mojego policzka lgnęło twoje ciepło,
nasza krew – powtarzałam kołysankę-mantrę.
Na gładkim czole mahoń wił się miękką falą,
patrzyłeś na mnie barwą z tablicy Hermesa,
tuliłam cię zachłannie i - nie mogąc przestać -
chciałam, żeby czas stanął. Nastał dzień. Nie dano.
Ostatnio zmieniony śr 16 lis, 2016 przez Ewa Włodek, łącznie zmieniany 2 razy.
Niebo gwiaździste nade mną...
Immanuel Kant
Immanuel Kant
- Leon Gutner
- Posty: 7875
- Rejestracja: czw 15 kwie, 2010
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Bardzo ładnie Ew.
Sprawiłem sobie odczytem sporą przyjemność
Czuć ze to hm ... zachłanny wiersz .
Z ukłonami L.G.
Sprawiłem sobie odczytem sporą przyjemność
Czuć ze to hm ... zachłanny wiersz .
Z ukłonami L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "
- Ewa Włodek
- Posty: 3887
- Rejestracja: wt 01 mar, 2011
- Lokalizacja: Kraków
powiadasz, Leonie?Leon Gutner pisze: Czuć ze to hm ... zachłanny wiersz .
a i owszem, Lili, Konrad, ale...Liliana pisze: Czyżby jakiś Konrad zawładnął myślami peelki?
Kochani, najpiękniej Wam dziękuję za obecność, za czas i za słowo
Samo dobre Wam posyłam, z uśmiechem
Ewa
Niebo gwiaździste nade mną...
Immanuel Kant
Immanuel Kant
Ewusiu, zapewne Cię dotknę, jednak opowiedziany mi przez Ciebie Twój, o jakże wieloznaczący, sen był o wiele piękniejszy niż zaprezentowany obecnie wiersz.
Ze snu biło Światło i Ciepło emanujące od Maleństwa. Tutaj ów Skarb zmienił się li tylko w ogrzaną Twymi dłońmi na poły magiczną plakietkę z wizerunkiem przecudnego Dziecka. Bo widzisz, Kochana, czasem trzeba pisywać sercem, a nie wijącą się w podświadomości opalizującą arabeską. Względnie odczekać, przemyśleć... przemodlić
Mistykę zastąpiła niestety ezoteryka, powiedział Paweł.
Ze snu biło Światło i Ciepło emanujące od Maleństwa. Tutaj ów Skarb zmienił się li tylko w ogrzaną Twymi dłońmi na poły magiczną plakietkę z wizerunkiem przecudnego Dziecka. Bo widzisz, Kochana, czasem trzeba pisywać sercem, a nie wijącą się w podświadomości opalizującą arabeską. Względnie odczekać, przemyśleć... przemodlić
Mistykę zastąpiła niestety ezoteryka, powiedział Paweł.
Ostatnio zmieniony czw 17 lis, 2016 przez Lidia, łącznie zmieniany 3 razy.
Na początku było Słowo (z Ewangelii św.Jana)
- Wiesława Ptaszyk
- Posty: 2007
- Rejestracja: śr 06 lip, 2016
- Lokalizacja: Nowy Tomyśl
Ewo - przejmujący wiersz, szczególnie ostatni wers. Czytam w myślach i na głos w zadumie
Bardzo serdecznie
Bardzo serdecznie
Jeszcze jeden mój komentarz:
Dziecko odnalezione
Pani z lipcem dorodna niczym kłos dojrzała
podała kukiełkę
zawiniętą w tetrę
Po imieniu Maleństwo nazwała -
a On oczkami patrzył zielonymi jak agrest
i miedziane loczki ułożyły się w pierścień
na zroszonym różowym czółku
Swoim ciepłem przeniknął w jej dłonie
przytuliwszy do mokrych policzków
dał się pieścić kołysać z litanią
czułych słów nostalgią nabrzmiałych -
Srebrny sen chyżo umknął nad ranem
po nim zapach dziecka -
i rumianku z balsamem
Dziecko odnalezione
Pani z lipcem dorodna niczym kłos dojrzała
podała kukiełkę
zawiniętą w tetrę
Po imieniu Maleństwo nazwała -
a On oczkami patrzył zielonymi jak agrest
i miedziane loczki ułożyły się w pierścień
na zroszonym różowym czółku
Swoim ciepłem przeniknął w jej dłonie
przytuliwszy do mokrych policzków
dał się pieścić kołysać z litanią
czułych słów nostalgią nabrzmiałych -
Srebrny sen chyżo umknął nad ranem
po nim zapach dziecka -
i rumianku z balsamem
Ostatnio zmieniony czw 17 lis, 2016 przez Lidia, łącznie zmieniany 1 raz.
Na początku było Słowo (z Ewangelii św.Jana)
-
- Posty: 479
- Rejestracja: czw 23 mar, 2017
- Kontakt:
Niezwykły wiersz, który zachował unikalne doświadczenie. Każde słowo ma odpowiednie miejsce w harmonijnej całości. Pozdrawiam
- Ewa Włodek
- Posty: 3887
- Rejestracja: wt 01 mar, 2011
- Lokalizacja: Kraków
Lidia
Paweł ma, Nelu, jak zwykle rację.
Cudeńkowo Ci dziękuję za Twój komentarz wierszem. A co do reszty - to, jak wiesz, sen się ziścił, choć nie Konradek jest, a Leoś, i też z problemami...
W. Ptaszyk
Och, Wiesiu, bo to przejmujący sen był...
perełka:
mam nadzieję, Gosiu, że Cię nastroił pozytywnie...
Boogie
tak, Bogdanie, ten sen był piękny...
A tak zbaczając od tematu - to totto kotto, które masz na kolanach, to za chwilę będzie większe od Ciebie! Kawał smoka, niech się chowa jak najzdrowiej!
spirytysta
cieszę się, że zagustowałeś...
maybe
ale rest to wzruszenie radosne, Basiu?
Mili moi
tak mnie uradowaliście tym, że odszukaliście ten stareńki wiersz. Dziękuję Wam za to, bo tchnęliście w niego drugie życie.
A Świątecznie życzę Wam zdrowia, zdrowia i spokoju, które są nam teraz tak potrzebne.
Moc serdecznego, z uśmiechami
Ewa
Paweł ma, Nelu, jak zwykle rację.
Cudeńkowo Ci dziękuję za Twój komentarz wierszem. A co do reszty - to, jak wiesz, sen się ziścił, choć nie Konradek jest, a Leoś, i też z problemami...
W. Ptaszyk
Och, Wiesiu, bo to przejmujący sen był...
perełka:
mam nadzieję, Gosiu, że Cię nastroił pozytywnie...
Boogie
tak, Bogdanie, ten sen był piękny...
A tak zbaczając od tematu - to totto kotto, które masz na kolanach, to za chwilę będzie większe od Ciebie! Kawał smoka, niech się chowa jak najzdrowiej!
spirytysta
cieszę się, że zagustowałeś...
maybe
ale rest to wzruszenie radosne, Basiu?
Mili moi
tak mnie uradowaliście tym, że odszukaliście ten stareńki wiersz. Dziękuję Wam za to, bo tchnęliście w niego drugie życie.
A Świątecznie życzę Wam zdrowia, zdrowia i spokoju, które są nam teraz tak potrzebne.
Moc serdecznego, z uśmiechami
Ewa
Niebo gwiaździste nade mną...
Immanuel Kant
Immanuel Kant