Każdego dnia mniej
Moderator: Tomasz Kowalczyk
Myślę, że nim człowiek się podda to powalczy, ale bywają sytuacje patowe, kiedy taka peelka myśli o tym, że nic już nie ma sensu.Latima pisze:dobry, mocny w wymowie wiersz! Czy myślenie - to już wszystko nie ma sensu, jest dobre? Ja uważam, że nie ma sytuacji bez wyjścia, tylko trzeba znaleźc w sobie siłę, aby zawalczyć. Najgorszym wg mnie wyborem jest rezygnacja. Doktorowi Rieux umiera żona, dookoła umierają ludzie. On leczy, chociaż doskonale wie, ( ci cholerni egzystencjaliści) że niewiele zalezy od naszych chceń, jesteśmy skazani na rodzaj fatum ( jak mówią inni - taka karma). To dlatego nie ma we mnie zgody na eutanazję. Skąd we mnie siła? Ja jestem dla siebie siłą i tylko ja. Sto razy padłam na pysk, a po roku poczułam, że jeśli nie dla siebie, to dla innych trzeba się podnieść, ale to ja, po traumatycznych przejściach, La
Można sto razy upadać i się podnosić, a sto pierwszy upadek już nie zmobilizuje do dźwignięcia się z kolan.
A co do kwestii eutanazji...............mam przeciwne zdanie do Twojego.
Zbyt wiele napatrzyłam się, przeżyłam w szpitalach, a kiedy nie masz przy sobie nikogo bliskiego, to eutanazja na życzenie jest wybawieniem.....ale to tylko moje zdanie, nikogo nie namawiam aby tak samo myślał.
Serdeczności La
" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa"- Mithril
- Tomasz Kowalczyk
- Administrator
- Posty: 4448
- Rejestracja: wt 10 cze, 2014
Gdy brak łez, twardnieje serce. To jedna z oznak odporności (na życie).
Piękny wiersz!
Pozdrawiam
Piękny wiersz!
Pozdrawiam
Każdy jest kowalem własnego losu. Nie każdy Kowalczykiem.
lilo pisze:Ireno, Twój wiersz mocno uderzył we mnie...chciałabym napisać coś więcej, ale słowa czasem są zbędne...
I tu się z Tobą zgadzam.........czasem słowa są zbędne.
Dziękuję i pozdrawiam
" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa"- Mithril