szarlotka z wypogodzeń

[Colett]

w magicznym domu mojej babci
gdzie prawie wszystko stać się może
małą radością się uraczysz
na uczcie z resztek niepowodzeń

na oknie słońcem malowanym
siada tam sobie nie inaczej
mała jak tygrys pręgowany
krzyżówka kota z szopem praczem

co skrywa w przymrużonych oczach
i jakim myśli biegną torem
nie pokazują dziś przeźrocza
domyślać się jedynie możesz

ma ta enigma towarzystwo
kumpla do mleka i do sera
podzieliłby się z nim i miską
kiedy samotność mu doskwiera

kumpel co sypia tuż pod miotłą
buszuje tam tylko po zmroku
zaklęty w ducha kocią klątwą
buduje w ciszy święty spokój

w magicznym domu mojej babci
gdzie prawie wszystko stać się może
spróbuj odpocząć a zobaczysz
talerz szarlotki z wypogodzeń