Pan cieć

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Owsianko
Posty: 393
Rejestracja: pt 20 lut, 2009
Lokalizacja: BYDGOSZCZ
Kontakt:

Post autor: Owsianko »

Bohater serialu "Dom", Ryszard Popiołek, nie dożył naszych świetlanych czasów. Niestety, gdyż jego powiedzenie koniec świata, miałoby teraz nowy sens. Tak jak jego powiedzenie, że "mogą zmieniać się systemy, a brama być musi".

Zastąpił go Obywatel Anioł, kukiełka skonstruowana z mydła, wazeliny i właściwie zaadresowanych ukłonów, a Złota 25 przebrała się za kurnik Alternatywy 4.

Pan Ryszard, zwolennik logicznej oceny rzeczywistości dziwił się, jak wiele jego prawd schodzi na psy. Warszawski dozorca, lokalny miłośnik zdrowego rozsądku, czuł się wszędzie obco i nigdzie nie był na swoim miejscu. Począwszy od miasta, w którym przed wojną czuł się sobą, a które po wojnie, z roku na rok, przekształcało się we własną parodię, w zakłamany autentyzm.

Anachroniczny, ideologicznie przestarzały, nie potrafił zrzucić dawnej skóry.

Do życia powracały niedobitki ocalałych, rodowitych mieszkańców domów kiedyś, a ruin teraz. Pociągami, pieszo, drabiniastymi limuzynami gnały matki z pędrakami, z tobołami najpotrzebniejszego dobytku, maszerowali ojcowie, synowie i córki szukając na bramach obwieszczeń skierowanych do siebie: "tu jestem", "tu czekam".

Wesoły, pogodny, optymista nauczony, że nie ma takiej opresji, takiego nieszczęścia, które by go powaliło, rozłożyło, wpędziło w niemoc, bezradność i depresję, nauczony, że cała ta nowa Polska jest zjawiskiem przejściowym, istniejącym chwilowo zaledwie, bo nie ma w niej stalowych wartości, niezłomnych prawd, bo rozleci się jak puch, trwał na posterunku, obserwował demagogiczną codzienność, z ironicznym, dosadnym komentarzem obserwował, jak obok rodowitych warszawiaków zlatuje się człowiecza szarańcza, maruderzy i ludzie napływowi, obywatele pochodzenia pastewnego, warkliwe, czerwone karły gotowe dzielić się cudzym, margines przefarbowany na narodową większość, gramolili się na szczyty i wierzchołki świecznikowej władzy.

Pan Ryszard nie dożył i już na szczęście nie widzi, jak horda ich wnuków, pociotków i nienażartych kleszczy, obsiadła biura i uplasowała się w strategicznych gabinetach z telefonami. Nie widzi, jak leżakują w nich nadal, tyle że nie są już czerwonymi karłami, ale karłami różowymi lub karłami post. Jak bez końca naprawiają, reformują i polepszają, bez przerwy pochylają się nad cudzym losem i są.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Owsianko, łącznie zmieniany 1 raz.
„Absurd: przekonanie sprzeczne z twoimi poglądami.”
A. Bierce
Awatar użytkownika
Mariola Kruszewska
Posty: 12383
Rejestracja: czw 24 lip, 2008
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post autor: Mariola Kruszewska »

Pan Popiołek - przepiękna postać.
Cytat z pewnego forum: rodowici warszawiacy są ok, nowi robią bydło. Wstydzą się swego pochodzenia. Zadzierają nosa. Ciekawe, że po Warszawie najlepiej jeździ się w Wigilię i Święto Zmarłych, dlaczego ? bo właśnie wtedy wszyscy „rodowici warszawiacy" wyjeżdżają do swoich łojców
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mariola Kruszewska, łącznie zmieniany 1 raz.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.

Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde