Arachnofobia
Moderator: Tomasz Kowalczyk
- stary krab
- Posty: 950
- Rejestracja: sob 27 wrz, 2008
- Lokalizacja: Tarnów
- Kontakt:
Mój Adonis, salonowy niedorajda,
jest świeżutki, miód-maseczka, wino z Eger.
Pić spodeczkiem, baraszkować z takim frajda,
lecz w plenerze katastrofa. Wody ceber.
Gdzie cień gruszy, niestrzyżona nigdy trawa
– stada żuków, sto szczypawek pod tą gruszą!
A on z lupą komentuje: – Ten ma krawat,
piękny krzyżak! To zaś tygrzyk – okaz z buszu...
Irytuje każda wzmianka o pająkach.
Czerwienieję, nos mnie swędzi i się jąkam,
i się wsysam każdą szparką, pępkiem nawet.
Już nieważne, kto mi bliski, a kto winien,
bo oberwie ten, kto tylko się nawinie,
skłonnam zatłuc, oblać wrzątkiem, zabić prawie.
jest świeżutki, miód-maseczka, wino z Eger.
Pić spodeczkiem, baraszkować z takim frajda,
lecz w plenerze katastrofa. Wody ceber.
Gdzie cień gruszy, niestrzyżona nigdy trawa
– stada żuków, sto szczypawek pod tą gruszą!
A on z lupą komentuje: – Ten ma krawat,
piękny krzyżak! To zaś tygrzyk – okaz z buszu...
Irytuje każda wzmianka o pająkach.
Czerwienieję, nos mnie swędzi i się jąkam,
i się wsysam każdą szparką, pępkiem nawet.
Już nieważne, kto mi bliski, a kto winien,
bo oberwie ten, kto tylko się nawinie,
skłonnam zatłuc, oblać wrzątkiem, zabić prawie.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez stary krab, łącznie zmieniany 1 raz.
- Mariola Kruszewska
- Posty: 12383
- Rejestracja: czw 24 lip, 2008
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Prześmiewczy sonet o rycerzu, co pająków nie zabija dla damy swej. Rytm jak malowanie.[quote=""stary krab""]wino z Eger[/quote]Zabrzmiało nie po polskiemu, ale chyba o to chodziło w wydaniu satyrycznym.
Ale mimo że sonet skończony, pozostaję w zawieszeniu, pytając z wypiekami Autora - I co dalej?
Ale mimo że sonet skończony, pozostaję w zawieszeniu, pytając z wypiekami Autora - I co dalej?
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mariola Kruszewska, łącznie zmieniany 1 raz.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
- stary krab
- Posty: 950
- Rejestracja: sob 27 wrz, 2008
- Lokalizacja: Tarnów
- Kontakt:
Leżą zwłoki w wydeptanej, szarej trawie.
Żuki nosem, mrówka się przez oko wgryza...
Kto chce może kontynuować. <img>
A może inaczej:
"Która fobia jest najgroźniejsza i dla kogo"? <img>
Żuki nosem, mrówka się przez oko wgryza...
Kto chce może kontynuować. <img>
A może inaczej:
"Która fobia jest najgroźniejsza i dla kogo"? <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez stary krab, łącznie zmieniany 1 raz.
- Mariola Kruszewska
- Posty: 12383
- Rejestracja: czw 24 lip, 2008
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Boję się wysokości przy otwartej przestrzeni, np. męczarnią jest wjazd wyciągiem narciarskim, ale zrymować tego nie potrafię.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mariola Kruszewska, łącznie zmieniany 1 raz.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Potrafisz, Emde, potrafisz...
Tylko jeszcze nie nadszedł czas wyciągu <img>
Co zaś do wiersza - Petronela miała rację!
Są chwile kiedy pająki mogą poczekać...
Warsztatowo nie ocenię - nie znam się na tym...
Tylko jeszcze nie nadszedł czas wyciągu <img>
Co zaś do wiersza - Petronela miała rację!
Są chwile kiedy pająki mogą poczekać...
Warsztatowo nie ocenię - nie znam się na tym...
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez skaranie boskie, łącznie zmieniany 1 raz.
- stary krab
- Posty: 950
- Rejestracja: sob 27 wrz, 2008
- Lokalizacja: Tarnów
- Kontakt:
[quote=""skaranie boskie""]Petronela miała rację!
Są chwile kiedy pająki mogą poczekać...
[/quote]No właśnie, a może strach przed Petrysią jest fobią tego typa. :hm:
Są chwile kiedy pająki mogą poczekać...
[/quote]No właśnie, a może strach przed Petrysią jest fobią tego typa. :hm:
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez stary krab, łącznie zmieniany 1 raz.